Forum Skoda Superb

montował ktoś?

średnica przedniego stabilizatorafi 28x4 mm (rura)
średnica tylnego stabilizatorafi 25x4,7 mm (rura)

https://eibach.pl/stabilizatory-sportow ... -3910.html

po roku poliuretany tak zaczną skrzypieć że wywalisz je w pizdu

piramida pisze:po roku poliuretany tak zaczną skrzypieć że wywalisz je w pizdu

tak słyszałem

w niektórych zestawach dają nowe obejmy ze smarowniczką, wtedy nurkujesz raz na pół roku i być może nie skrzypi po zabiegu

taki plus że zobaczysz auto od spodu raz na półroku

to juz lepiej iść w stabilizatory h&r, zamiast poliuretanów dają gumy, miałem eibacha i mimo smarowania, po prostu gumy się już wyrobiły i nie było na nich siły, skrzypiały jak stary tapczan

I widzę że te h&r są tańsze 1,5 tys od eibacha

jakim cudem?

H&R są w podobnych pieniądzach. Z tego co widziałem to w H&R zostają fabryczne łączniki?

Miej na uwadze, że wymiana przedniego stabilizatora w MQB to sporo roboty - trzeba zrzucać sanki przedniego zawieszenia...

sane pisze:
Miej na uwadze, że wymiana przedniego stabilizatora w MQB to sporo roboty - trzeba zrzucać sanki przedniego zawieszenia...

widziałem właśnie na instrukcji zamieszczonej przez EIBACH

Tak sie zastanawiam po co chcesz wymieniać stabilizatory? Masz obniżona skodę i DCC? Jezeli tak to nic więcej ci na ulicę nie trzeba, chyba nie masz zamiaru latać na krawędzi przyczepności po ulicach?

piramida pisze:Tak sie zastanawiam po co chcesz wymieniać stabilizatory? Masz obniżona skodę i DCC? Jezeli tak to nic więcej ci na ulicę nie trzeba, chyba nie masz zamiaru latać na krawędzi przyczepności po ulicach?

Piramida nigdzie nie napisałem że to będę robił, jako modyfikacja rozpocząłem temat zeby poznać różne opinie, myślałem może ktos przetestował temat na własnym aucie

Jezeli cos dlubac w zawiasie to bilstein b6 tylko bym włożył i tej opcji nie wykluczam

Sam miałem stabilizatory w octavii i raczej nie zakładałbym ich jeszcze raz bo mając tak usztywnioną budę czasami człowiekowi wydaję się że może sobie na więcej pozwolić niż mu się wydaję i później są tego opłakane skutki, na tor do rajdówki ok ale do dupowozu raczej jestem na nie.

Dodam, jak dłubać w zawiasie jaki jest w S3 to tylko i wyłącznie dobre zawieszenie gwintowane, nic więcej do dupowozu nie trzeba, gwarantuje to

piramida pisze:Sam miałem stabilizatory w octavii i raczej nie zakładałbym ich jeszcze raz bo mając tak usztywnioną budę czasami człowiekowi wydaję się że może sobie na więcej pozwolić niż mu się wydaję i później są tego opłakane skutki, na tor do rajdówki ok ale do dupowozu raczej jestem na nie.

A ja uważam, że stabilizatory to przydatny mod, zwłaszcza tylny stab.
W Hondzie miałem tył i przód (dokładnie w takiej kolejności zakładałem) i charakter auta zmienił się diametralnie, przede wszystkim po montażu grubego staba z tyłu. Przestało klamkami szorować o asfalt, a na ostych zakrętach miałem wrażenie, że prędzej opona z felgi zejdzie niż auto się przechyli. Dodam, że miałem też amortyzatory na grubej ladze i krótkie sprężyny.
Oczywiście na takim zawieszeniu granice przesuwają się daleko poza serię, ale w głowie zawsze trzeba mieć, że fizyki nie oszukasz - w momencie utraty przyczepności nic już nie zrobisz...

Grubszy stab tak generalnie to pogarsza przyczepność na danej osi.

Bardziej obciąża zewnętrzne koło, spada tarcie dla zewnętrznej opony. Zaleta to stabilniejsze auto i spokojniejsze prowadzenie w zakręcie, ale kosztem przyczepności stricte.
Większość seryjnych aut ma stab z przodu większy niż z tyłu i bliskie zeru kąty i stąd większość jest podsterowna (i bezpieczniejsza jednocześnie dla "Kowalskiego")

Podsterowność jest bezpieczniejsza dla Kowalskiego?
Większość kierowców nie ma pojęcia jak się zachować jak przód zaczyna wyjeżdżać. Panikują i hamują na skręconych kołach lecąc na wprost...

Poza tym oczywiście masz rację, ale na ulicy raczej ciężko być aż takim hardkorem, żeby na dwóch kołach pojechać.
No i grubszy stab nie musi być dwa razy grubszy, żeby odczuć różnicę. Często wymiana stabilizatora na OEM z najmocniejszej wersji silnikowej już daje zauważalne efekty.