arturkrakow pisze:(na nowym lakierze jest duuuużo syfu)
kurz nazywasz syfem?
No chyba, że Twoim jeździli po grysie i szutrze... do przeglądu zerowego.
Albo stał rok na zewnątrz pod drzewem gdzie przesiadywały gołębie.
arturkrakow pisze:(na nowym lakierze jest duuuużo syfu)