Jak wracalem swoją nowo nabytą 735i od Niemca i przejechalem pierwszy lukowy zakręt przy większej prędkości - zakochałem się w tym aucie i odczuciach, jakie mi przez następne kilkanascie miesiecy oferował. Gang wielkiej szóstki, perfekcyjny manual, fantastyczne trzymanie i do tego uczucie jazdy statkiem...w srodku pachniało a zużycie bylo na poziomie zerowym. Auto mialo ponad 10 lat a ja juz pierwszego dnia jazdy w Warszawie na światłach dostalem propozycje zakupu...
Po sprzedaży nowy właściciel (pan po 60) dzwonil do mnie jeszcze ze trzy razy, ze w tak swietnym stanie auto kupil...
Wiecie ile kosztowalo? Tyle, co dzis trzeba doplacic do DSG
, palilo sporo, ale frajda z jazdy niesamowita - pomimo klasy i priorytetow auto w 100% nastawione na kierowcę i jego doznania.
Nie dziwi więc, ze potem mialem jeszcze 3 x serię 3
Do dzis uwielbiam BMW i moze kiedyś wrócę
Problem w tym, ze chcialbym nowe, a BMW jak wiadomo kosztuje fortune a do tego trzeba doplacic do szyb, lusterek i kierownicy...