Podpisuję się obiema rękami. Po dojechaniu do Paryżewa i rozpakowaniu bezstresowo poszedłem jeszcze ze swoimi dziewczynami na wieczorny spacer . Wracaliśmy popołudniem ze zwiedzaniem prowincji, dojechaliśmy na rano, odebraliśmy kota z hotelu po drodze, łaziłem jeszcze do wieczora zanim padłem. Płynu i paliwa mogłoby być więcej, przy mało ekonomicznej jeździe te 500km zasięgu ma, ale szału nie ma. Klima świetnie daje radę.Zaj007 pisze:[...]Po niemal całym dniu jazdy można wysiąść wypoczętym. Dobrze daje sobie radę na autostradach i jest całkiem zwinna na ciasnych, zatłoczonych, włoskich uliczkach. Klima nawet w 40sto stopniowe upały daje sobie radę. Średnie spalanie w graniach 7 litrów. Jedynie co mnie trochę irytuje to deko za mały bak i zbiorniczek na płyn do spryskiwaczy.[...]
Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Witam po urlopie! (buuuu...)
Jak obiecałem, tak też czynię i przedstawiam w skrócie jak to było Superbem na urlopie:
Generalnie podróż upłynęła spokojnie, bez przygód czy też przeszkód. Nasz kraj opuściłem po 2h45m i zatrzymałem się na pierwszej stacji benzynowej w Czechach po zakup winietek. Klimatyzacja działała znakomicie, fotele dały radę - wysiadłem bez zmęczenia, tankowana ropka w Słowenii, Chorwacji i na Węgrzech nie sprawiła kłopotu i silniczek grał jak powinien
Wyjazd 30 Czerwca dokładnie o 2.35 nad ranem. Cel podróży Split w Chorwacji osiągnąłem o 16.45, później godzinkę promem do Supetaru i stamtąd do urokliwej i cichej miejscowości Povlja (polecam) w czasie około 45 minut, w tym spotkanie z lokalnym policjantem z suszarką, który tutaj uwaga, będzie mała opowieść:D mnie złapał na radar. Skubany zmierzył auto przede mną, notabene samochód straży pożarnej (Subaru Forester), który po serpentynach wyspy zapinał jak na rajdzie. Wysiadłem, dokumenty i podchodzę do niego, a on pokazuje że "ciąłem" 79 km/h na drodze z ograniczeniem do 40. Była to nieprawda, bo nie jechałem szybciej niż 55-60 (zjazd z górki, zakręt), ale ok. Zaczynam rozmowę, a on do mnie tekst: "Mmmm Superb, tu jedziesz i nie czuć prędkości, Superb dobry samochód, mój służbowy nie" (Octavia II) Ja do niego uśmiech, tekst że Octavia tez fajna, gadka o podróży, dystansie, że pierwszy dzień wakacji etc, a on mi pokazuje taryfikator i wskazuje palcem na mandat w wysokości 2500 Kun, czyli około 1500 złociszy , ja znowu tekst o wakacjach, że nie mogą się tak rozpocząć, a on ok, rąsia na pożegnanie, życzenie udanych wakacji i w drogę
Konkrety:
- Trasa "tam" to dystans 1423 km (Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja)
- Trasa z powrotem (Węgry, Słowacja, Czechy) plus trasa do celu to w sumie dystans 3216,6 km (w tym około 200 km na samej wyspie w miejscu docelowym)
- Średnie spalanie z całej trasy: 7,3l/100
- Średnia prędkość z całej trasy: 103 km/h
Nie pędziłem na złamanie karku, tylko w kilku miejscach podczas wyprzedzania na budziku pokazało się ponad 200, czy też 220 , generalnie nie przekraczałem 160-170km/h w trakcie całej trasy. Austria i Czechy przepisowo.
Przygody: Korek na autostradzie w Słowenii, który kosztował mnie dodatkową godzinę podróży, choć szczęśliwie dla nas stałem w korku dosłownie 5 minut, bo udało mi się wyjechać zjazdem z autostrady kierując się na Zadar bocznymi, niezwykle krętymi drogami, w których prędkość 40km/h była dość duża Tak czy inaczej, sama podróż nie upłynęła męcząco - rodzinka spała, pies też, a ja delektowałem się widokami, muzyką i gangiem silnika podczas wyprzedzania
Superb nie wziął mi ani grama oleju w trakcie całej podróży, zużyłem w sumie 8 litrów płynu do spryskiwaczy na całą podróż i tutaj mam wydaje mi się, dobrą radę dla udających się na urlop, czy też nawet dla tych z Was, którzy jeżdżą po kraju latem: Owady na szybie czołowej, kto jeździ ten wie, jakie to dziadostwo i jak ciężko schodzi białko z roztrzaskanych o szybę przednią owadów. Przetestowałem "lekarstwo", które z czystym sumieniem (i szybą przednią ) mogę polecić - dzień przed wyjazdem kupiłem środek RainX, który wytwarza tzw. niewidzialną wycieraczkę, bo pomyślałem sobie, że skoro ułatwia odprowadzenie wody w trakcie opadów, to na pewno nie zaszkodzi w walce z owadami na przedniej szybie i to był strzał w 10! Moja szyba po ponad 1400km była niemal bez znaków owadów, jak patrzyłem na szyby innych rodaków w drodze, to dziękowałem sobie za poświęcenie 10 minut dzień wcześniej na zaaplikowanie tego środka. Jest genialny w walce z owadami i od teraz wiem już, że nie ruszam się bez niego Oczywiście pomógł również bardzo w drodze powrotnej, bo oczywiście już na Węgrzech złapał mnie deszcz no i w Polsce również, więc miał okazję popracować w trybie, do którego był stworzony. Z czystym sumieniem polecam, kosztuje chyba coś koło 20 zł, a pozwala zaoszczędzić dziesiątki litrów płynu do spryskiwaczy w walce z usunięciem owadów - film osadzony na szybie tworzy barierę, która nie dopuszcza do kontaktu białka z szybą, a płyn spryskany w małej ilości na szybę usuwa dziadostwo niemal natychmiastowo. Aby zobrazować, usunięcie dużego owada bez tego środka, to w moim przypadku 5-6 dużych pryśnięć na szybę, z tym środkiem wystarczało 1-2 razy
Jeszcze mała uwaga o drodze powrotnej dla tych, którzy będą opuszczać Chorwację - KORZYSTAJCIE Z BRAMEK AUTOSTRADOWYCH Z OPŁATĄ KARTĄ! Ludzie, korek do bramek dla płacących gotówką w sobotę 14 Lipca był długi na jakieś 6km , przy bramkach dla płacących kartą również, ale ruszał się płynnie i był może na jakieś 500 metrów, dosłownie. Zapłata karta to nie dłużej niż 2 sekundy, a zaoszczędzony czas (minimum godzina), paliwo i stres, nieocenione.
Jeszcze jedno - przekraczałem granicę z Polską w Chałupkach i jak wiadomo, stamtąd niedaleko do autostrady prowadzącej już do Łodzi i Wawy, a także budowanej nad morze - jak patrzyłem na tablice, to aż mi się mordka śmiała, kiedy widziałem, że do Łodzi będzie tą autostradą nieco ponad 200 km. Ludzie, jak się wreszcie doczekamy tych autostrad, to wreszcie będzie się podróżować po ludzku. Łódź-piffko w Czechach, czy też knedliczki + piffko w 2,5h, to mi się podoba
Pozdrawiam
Jak obiecałem, tak też czynię i przedstawiam w skrócie jak to było Superbem na urlopie:
Generalnie podróż upłynęła spokojnie, bez przygód czy też przeszkód. Nasz kraj opuściłem po 2h45m i zatrzymałem się na pierwszej stacji benzynowej w Czechach po zakup winietek. Klimatyzacja działała znakomicie, fotele dały radę - wysiadłem bez zmęczenia, tankowana ropka w Słowenii, Chorwacji i na Węgrzech nie sprawiła kłopotu i silniczek grał jak powinien
Wyjazd 30 Czerwca dokładnie o 2.35 nad ranem. Cel podróży Split w Chorwacji osiągnąłem o 16.45, później godzinkę promem do Supetaru i stamtąd do urokliwej i cichej miejscowości Povlja (polecam) w czasie około 45 minut, w tym spotkanie z lokalnym policjantem z suszarką, który tutaj uwaga, będzie mała opowieść:D mnie złapał na radar. Skubany zmierzył auto przede mną, notabene samochód straży pożarnej (Subaru Forester), który po serpentynach wyspy zapinał jak na rajdzie. Wysiadłem, dokumenty i podchodzę do niego, a on pokazuje że "ciąłem" 79 km/h na drodze z ograniczeniem do 40. Była to nieprawda, bo nie jechałem szybciej niż 55-60 (zjazd z górki, zakręt), ale ok. Zaczynam rozmowę, a on do mnie tekst: "Mmmm Superb, tu jedziesz i nie czuć prędkości, Superb dobry samochód, mój służbowy nie" (Octavia II) Ja do niego uśmiech, tekst że Octavia tez fajna, gadka o podróży, dystansie, że pierwszy dzień wakacji etc, a on mi pokazuje taryfikator i wskazuje palcem na mandat w wysokości 2500 Kun, czyli około 1500 złociszy , ja znowu tekst o wakacjach, że nie mogą się tak rozpocząć, a on ok, rąsia na pożegnanie, życzenie udanych wakacji i w drogę
Konkrety:
- Trasa "tam" to dystans 1423 km (Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja)
- Trasa z powrotem (Węgry, Słowacja, Czechy) plus trasa do celu to w sumie dystans 3216,6 km (w tym około 200 km na samej wyspie w miejscu docelowym)
- Średnie spalanie z całej trasy: 7,3l/100
- Średnia prędkość z całej trasy: 103 km/h
Nie pędziłem na złamanie karku, tylko w kilku miejscach podczas wyprzedzania na budziku pokazało się ponad 200, czy też 220 , generalnie nie przekraczałem 160-170km/h w trakcie całej trasy. Austria i Czechy przepisowo.
Przygody: Korek na autostradzie w Słowenii, który kosztował mnie dodatkową godzinę podróży, choć szczęśliwie dla nas stałem w korku dosłownie 5 minut, bo udało mi się wyjechać zjazdem z autostrady kierując się na Zadar bocznymi, niezwykle krętymi drogami, w których prędkość 40km/h była dość duża Tak czy inaczej, sama podróż nie upłynęła męcząco - rodzinka spała, pies też, a ja delektowałem się widokami, muzyką i gangiem silnika podczas wyprzedzania
Superb nie wziął mi ani grama oleju w trakcie całej podróży, zużyłem w sumie 8 litrów płynu do spryskiwaczy na całą podróż i tutaj mam wydaje mi się, dobrą radę dla udających się na urlop, czy też nawet dla tych z Was, którzy jeżdżą po kraju latem: Owady na szybie czołowej, kto jeździ ten wie, jakie to dziadostwo i jak ciężko schodzi białko z roztrzaskanych o szybę przednią owadów. Przetestowałem "lekarstwo", które z czystym sumieniem (i szybą przednią ) mogę polecić - dzień przed wyjazdem kupiłem środek RainX, który wytwarza tzw. niewidzialną wycieraczkę, bo pomyślałem sobie, że skoro ułatwia odprowadzenie wody w trakcie opadów, to na pewno nie zaszkodzi w walce z owadami na przedniej szybie i to był strzał w 10! Moja szyba po ponad 1400km była niemal bez znaków owadów, jak patrzyłem na szyby innych rodaków w drodze, to dziękowałem sobie za poświęcenie 10 minut dzień wcześniej na zaaplikowanie tego środka. Jest genialny w walce z owadami i od teraz wiem już, że nie ruszam się bez niego Oczywiście pomógł również bardzo w drodze powrotnej, bo oczywiście już na Węgrzech złapał mnie deszcz no i w Polsce również, więc miał okazję popracować w trybie, do którego był stworzony. Z czystym sumieniem polecam, kosztuje chyba coś koło 20 zł, a pozwala zaoszczędzić dziesiątki litrów płynu do spryskiwaczy w walce z usunięciem owadów - film osadzony na szybie tworzy barierę, która nie dopuszcza do kontaktu białka z szybą, a płyn spryskany w małej ilości na szybę usuwa dziadostwo niemal natychmiastowo. Aby zobrazować, usunięcie dużego owada bez tego środka, to w moim przypadku 5-6 dużych pryśnięć na szybę, z tym środkiem wystarczało 1-2 razy
Jeszcze mała uwaga o drodze powrotnej dla tych, którzy będą opuszczać Chorwację - KORZYSTAJCIE Z BRAMEK AUTOSTRADOWYCH Z OPŁATĄ KARTĄ! Ludzie, korek do bramek dla płacących gotówką w sobotę 14 Lipca był długi na jakieś 6km , przy bramkach dla płacących kartą również, ale ruszał się płynnie i był może na jakieś 500 metrów, dosłownie. Zapłata karta to nie dłużej niż 2 sekundy, a zaoszczędzony czas (minimum godzina), paliwo i stres, nieocenione.
Jeszcze jedno - przekraczałem granicę z Polską w Chałupkach i jak wiadomo, stamtąd niedaleko do autostrady prowadzącej już do Łodzi i Wawy, a także budowanej nad morze - jak patrzyłem na tablice, to aż mi się mordka śmiała, kiedy widziałem, że do Łodzi będzie tą autostradą nieco ponad 200 km. Ludzie, jak się wreszcie doczekamy tych autostrad, to wreszcie będzie się podróżować po ludzku. Łódź-piffko w Czechach, czy też knedliczki + piffko w 2,5h, to mi się podoba
Pozdrawiam
- macki111
- Posty: 171
- Rejestracja: 17 cze 2010, o 19:52
- Samochód: Superb II Kombi
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Imię: Maciek
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Nooo...bogge, nic tylko gratki szczęśliwego powrotu z urlopu. Mam nadzieję, że wypocząłeś wraz z rodzinką.
Ja ze swoją familią lecimy na HR dopiero 02.08, już nie mogę się szczerzę doczekać. Liczymy dni razem z dziećmi.
Co prawda już w tym roku, byłem ukochaną S2 w HR, ale w maju służbowo (Zagreb + Karlovac).
Ale nie ma to jak wyjazd wakacyjny, pakowanie, ustalanie itd. Lecimy na 3 auta (moje S2C, A4 allroad i Insignia Combi).
A propos, ten objazd, przez zjazd na Zadar, krętymi drogami, to może przez Sukosan? To moje rewiry Dokładnie Sv.Petar na Moru.
Reasumując, fajnie, że Supcio znowu cię nie zawiódł, podróż bez nie miłych niespodzianek, aby tak zawszę. Jeszcze raz gratki.
Ja ze swoją familią lecimy na HR dopiero 02.08, już nie mogę się szczerzę doczekać. Liczymy dni razem z dziećmi.
Co prawda już w tym roku, byłem ukochaną S2 w HR, ale w maju służbowo (Zagreb + Karlovac).
Ale nie ma to jak wyjazd wakacyjny, pakowanie, ustalanie itd. Lecimy na 3 auta (moje S2C, A4 allroad i Insignia Combi).
A propos, ten objazd, przez zjazd na Zadar, krętymi drogami, to może przez Sukosan? To moje rewiry Dokładnie Sv.Petar na Moru.
Reasumując, fajnie, że Supcio znowu cię nie zawiódł, podróż bez nie miłych niespodzianek, aby tak zawszę. Jeszcze raz gratki.
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
macki111 - dokładnie ten zjazd, znaczy się nie pamiętam dokładnie czy na Sukosan, ale Sv. Petar mi się przypomniał.
Fajnie masz, że służbowo tam jeździsz, ja mógłbym co tydzień koniecznie z opcją weekendową
Pozdrawiam i udanych Sierpniowych wakacji no i szerokości i niezawodności autka
Fajnie masz, że służbowo tam jeździsz, ja mógłbym co tydzień koniecznie z opcją weekendową
Pozdrawiam i udanych Sierpniowych wakacji no i szerokości i niezawodności autka
- grzesiu26
- Posty: 2705
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:15
- Samochód: Superb II Kombi 4x4
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Pokażcie palcem na mapie ten zjazd.
To ten: http://goo.gl/maps/Pk1b ?
Jadę w tamte okolice za tydzień i może się przydać...
Jak dalej na Split ?
To ten: http://goo.gl/maps/Pk1b ?
Jadę w tamte okolice za tydzień i może się przydać...
Jak dalej na Split ?
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
grzesiu26, ten zjazd był dosłownie 4-5km od momentu wjazdu na autostradę w Słowenii, każdym zjazdem dojedziesz do bocznych dróg. Jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji i jedziesz z nawigacją, po prostu wpisz w niej omijanie autostrad i tyle. Jadąc obojętnie jaką drogą będziesz mieć znaki kierujące na Zadar, więc raczej nie da rady zabłądzić.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- macki111
- Posty: 171
- Rejestracja: 17 cze 2010, o 19:52
- Samochód: Superb II Kombi
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Imię: Maciek
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Ja dokładnie zjeżdżam tu https://maps.google.com/maps?q=44.18934 ... 1&t=m&z=19" onclick="window.open(this.href);return false; tj, zjazd nr.18 (Zadar II) Lotnisko.
Drogowskaz- Zemunik, Sukosan, Zadar. W Sukosan na głównej w lewo kier. Biograd, Split. i zaraz ok 8km. Sv.Petar.
Co do Splitu, to najlepiej autostradą, poprostu kier. Split, Dubrovnik. Możesz też drogą nr. 8 wzdłuż wybrzeża. Plusy tej trasy to, niepowtarzalne widoki, brak opłaty. A minusy to niestety tempo przejazdu, średnia 40km/h. A to kamper, a to autobus, albo ciężarówka. Tym bardziej, że nikomu się nie śpieszy. Ja w tym roku wybieram się do Dubrovnika na wycieczkę, i wybrałem tą trasę nr. 8, wzdłuż wybrzeża. Ale jak kto woli.
Drogowskaz- Zemunik, Sukosan, Zadar. W Sukosan na głównej w lewo kier. Biograd, Split. i zaraz ok 8km. Sv.Petar.
Co do Splitu, to najlepiej autostradą, poprostu kier. Split, Dubrovnik. Możesz też drogą nr. 8 wzdłuż wybrzeża. Plusy tej trasy to, niepowtarzalne widoki, brak opłaty. A minusy to niestety tempo przejazdu, średnia 40km/h. A to kamper, a to autobus, albo ciężarówka. Tym bardziej, że nikomu się nie śpieszy. Ja w tym roku wybieram się do Dubrovnika na wycieczkę, i wybrałem tą trasę nr. 8, wzdłuż wybrzeża. Ale jak kto woli.
- grzesiu26
- Posty: 2705
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:15
- Samochód: Superb II Kombi 4x4
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Szczecin
- Zaj007
- Posty: 1278
- Rejestracja: 11 lip 2011, o 15:23
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI CBBB (170KM)
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Melduję się po urlopie. W uproszczeniu PL-D-A-I(tam7,5 dnia)-A-D-PL
1,5 tygodnia i 5 000km pykło
Średnie spalanie w granicach 7,0-8,0l/100km
PL/D 160km/h-170km/h (raz 200 było),
A zgodnie z przepisami
I tam gdzie jest zainstalowany odcinkowy pomiar prędkości grzecznie, tam gdzie nie: 140-160.
W tym miejscu podziękowania należą się boggemu. Jescze w nocy przed wyjazdem poleciałem na CPN szukać RainXa. Kapitalnie zdał egzamin! Dodam tylko, że jeździłem na mieszance zimowego płynu do spryskiwaczy, Ludwika i środka na owady.
1,5 tygodnia i 5 000km pykło
Średnie spalanie w granicach 7,0-8,0l/100km
PL/D 160km/h-170km/h (raz 200 było),
A zgodnie z przepisami
I tam gdzie jest zainstalowany odcinkowy pomiar prędkości grzecznie, tam gdzie nie: 140-160.
W tym miejscu podziękowania należą się boggemu. Jescze w nocy przed wyjazdem poleciałem na CPN szukać RainXa. Kapitalnie zdał egzamin! Dodam tylko, że jeździłem na mieszance zimowego płynu do spryskiwaczy, Ludwika i środka na owady.
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
A to ciekawe połączenie czemu akurat tak, jaki środek na owady i jakie proporcje ???Zaj007 pisze:[...]W tym miejscu podziękowania należą się boggemu. Jescze w nocy przed wyjazdem poleciałem na CPN szukać RainXa. Kapitalnie zdał egzamin! Dodam tylko, że jeździłem na mieszance zimowego płynu do spryskiwaczy, Ludwika i środka na owady.
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
Zaj007, nie ma za co - mnie zadziałało fajnie, więc każdemu innemu kierowcy również - Ty dodatkowo jeszcze używałeś specjalnej mieszanki, a ja na zwykłym płynie Sonaxadato pisze:A to ciekawe połączenie czemu akurat tak, jaki środek na owady i jakie proporcje ???Zaj007 pisze:[...]W tym miejscu podziękowania należą się boggemu. Jescze w nocy przed wyjazdem poleciałem na CPN szukać RainXa. Kapitalnie zdał egzamin! Dodam tylko, że jeździłem na mieszance zimowego płynu do spryskiwaczy, Ludwika i środka na owady.
Dato, opisałem wsio w pierwszym poście. RainX, parę minut robótki i owady mniej straszne
Pozdrawiam
- grzesiu26
- Posty: 2705
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:15
- Samochód: Superb II Kombi 4x4
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
No to ja też się melduję:
Trasa: 4280 km
Średnie spalanie z komputera: 7,0 l/100 km
Dwie osoby na pokładzie + pełny bagażnik - oczywiście roleta zasunięta
DE - ile fabryka dała - gdzie się oczywiście dało.
Max udało mi się 223 km/h. Słabo - myślałem, że pójdzie więcej
SLO, A, HR - raczej trochę ponad przepisami.
Trasa: 4280 km
Średnie spalanie z komputera: 7,0 l/100 km
Dwie osoby na pokładzie + pełny bagażnik - oczywiście roleta zasunięta
DE - ile fabryka dała - gdzie się oczywiście dało.
Max udało mi się 223 km/h. Słabo - myślałem, że pójdzie więcej
SLO, A, HR - raczej trochę ponad przepisami.
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
grzesiu26 - masz kombi, więc nie dziw się - a poszedł max speed katalogowo, więc nie jest źle
Jadąc do UK przed nieco ponad rokiem też w 2 osoby, ale za to maksymalnie napakowany, bo wiozłem siostrze rzeczy, poszedł 235 km/h w Niemcowni. Jadąc z powrotem już doszedł do licznikowych 243 km/h, ale za to pusty. Tu jeszcze wiele zależy od warunków atmosferycznych, paliwa, opon etc. Fajnie bujnąć się szybciej, ale ile razy mamy okazję tak pojeździć? Ja tam się cieszę, że przyspieszenie i momencik jest należyte, bo z tego się korzysta w 99%, nie z maksymalnej prędkości.
Jadąc do UK przed nieco ponad rokiem też w 2 osoby, ale za to maksymalnie napakowany, bo wiozłem siostrze rzeczy, poszedł 235 km/h w Niemcowni. Jadąc z powrotem już doszedł do licznikowych 243 km/h, ale za to pusty. Tu jeszcze wiele zależy od warunków atmosferycznych, paliwa, opon etc. Fajnie bujnąć się szybciej, ale ile razy mamy okazję tak pojeździć? Ja tam się cieszę, że przyspieszenie i momencik jest należyte, bo z tego się korzysta w 99%, nie z maksymalnej prędkości.
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
bogge, nie bujało ?
Ja jutro będę testował czy i co się zmieniło od 2zł w pracy budy na wietrze po zmianie zawieszenia
A Vmax póki co leciutko pod licznikową kreską 2,4, ale ma potencjał tylko zawsze musiałem odpuszczać.
Ja jutro będę testował czy i co się zmieniło od 2zł w pracy budy na wietrze po zmianie zawieszenia
A Vmax póki co leciutko pod licznikową kreską 2,4, ale ma potencjał tylko zawsze musiałem odpuszczać.
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Urlop Superbem? Wpisujcie trasy, spalanie i wrażenia :)
dato - nie, jechało się spokojnie i bez bujania - butki ma dobre, to i nie bujało