To Ci powiem lepszy manewr. Kupują stłuczone auto np maska błotnik etc. Kupują taki sam element na skupie masek błotników etc. pod ten sam kolor. Po podmianie auto nie biteZuber pisze:Jeszcze cos ciekawego sie dowiedziałem. Okazuje się, że na czujniki grubosci lakieru też jest sposob. Jesli auto jest powypadkowe ale prace lakiernicze zostały prawidłowo wykonane to lakier o grubosci np. 200 mikronow położony ręcznie można spolerowac maszyną polerską do grubosci, ktorą z odrobiną tolerancji można będzie uznac za fabryczną a lakier na tym nie ucierpi (a nawet zyska). W każdym razie rożnica nie będzie widoczna.
To coraz częściej stosowana praktyka przy autach które sa lżej bite. Moj znajomy kupił połówkę Golfa 4 a w zasadzie kupił całego z anglii. Miał wypadek rozwalił przód. Więc prawie cały przód poszedł z anglika a tył został. Wszystkie części nie lakierowane Auto bezwypadkowe. Jedynie spawy widać na podłożnicy ze nie fabryczne ale sa od strony grodzi więc nie do wychwycenia.