Nooo... Ale podobno odpłatne mecze to ostatni sposób na podniesienie tvp z zapaści finansowej...sjak pisze:Nie bardzo wiedziałem, gdzie to wrzucić, ale chyba jednak do
HUMORU
Humor
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Humor
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Humor
Nowy szczyt hipokryzji
Wypowiedź prezenterki TVP, która dotyczyła występu JKM'a
Szkoda, że zapomniała, że TVP nie wykupiła ani jednej minuty transmisji z igrzysk paraolimpijskich
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hgDu2lx7lD4[/youtube]
Wypowiedź prezenterki TVP, która dotyczyła występu JKM'a
Szkoda, że zapomniała, że TVP nie wykupiła ani jednej minuty transmisji z igrzysk paraolimpijskich
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hgDu2lx7lD4[/youtube]
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 18 lis 2010, o 14:21
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: VW Phaeton, VolvoV70
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Humor
Jaki kraj, taka telewizja, ale abonament qwa płacić tym darmozjadom trzeba. Zdążyłem założyć sygnał TV kablowej w pracy, a już mendy z poczty z kontrolą....
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Humor
Takie coś znalezionego. W sumie nie głupie ...
Niedawno, kiedy pracowałam w ogródku, moi sąsiedzi, wracający ze spaceru, zatrzymali się na pogawędkę. Podczas rozmowy zapytałam ich córeczkę, kim chciałaby być, gdy dorośnie. Powiedziała, że chce zostać prezydentem. Jej rodzice oboje są postępowymi demokratami, zapytałam więc, "Gdybyś była prezydentem, co zrobiłabyś w pierwszej kolejności?" Odpowiedziała, "Dałabym jedzenie i domy wszystkim bezdomnym ludziom." Jej rodzice nie kryli dumy! "Cóż za szczytny cel! - powiedziałam - Ale nie musisz zwlekać, aż zostaniesz prezydentem, by to uczynić!". "Jak to?" zapytała. Odpowiedziałam jej, "Możesz przyjść do mnie, skosić mój trawnik, powyrywać chwasty i przyciąć żywopłot, a ja zapłacę ci 50 dolarów. Potem będziesz mogła pójść pod supermarket, gdzie kręci się bezdomny i dać mu te 50 dolarów, by odłożył na jedzenie i dom." Dziewczynka zastanowiła się przez chwilę, po czym spojrzała mi prosto w oczy i zapytała, "A dlaczego ten bezdomny nie przyjdzie do pani i nie zrobi tych wszystkich rzeczy, a pani po prostu jemu da te pieniądze?" Powiedziałam "Witaj w Partii Republikańskiej". Jej rodzice już się do mnie nie odzywają.
Niedawno, kiedy pracowałam w ogródku, moi sąsiedzi, wracający ze spaceru, zatrzymali się na pogawędkę. Podczas rozmowy zapytałam ich córeczkę, kim chciałaby być, gdy dorośnie. Powiedziała, że chce zostać prezydentem. Jej rodzice oboje są postępowymi demokratami, zapytałam więc, "Gdybyś była prezydentem, co zrobiłabyś w pierwszej kolejności?" Odpowiedziała, "Dałabym jedzenie i domy wszystkim bezdomnym ludziom." Jej rodzice nie kryli dumy! "Cóż za szczytny cel! - powiedziałam - Ale nie musisz zwlekać, aż zostaniesz prezydentem, by to uczynić!". "Jak to?" zapytała. Odpowiedziałam jej, "Możesz przyjść do mnie, skosić mój trawnik, powyrywać chwasty i przyciąć żywopłot, a ja zapłacę ci 50 dolarów. Potem będziesz mogła pójść pod supermarket, gdzie kręci się bezdomny i dać mu te 50 dolarów, by odłożył na jedzenie i dom." Dziewczynka zastanowiła się przez chwilę, po czym spojrzała mi prosto w oczy i zapytała, "A dlaczego ten bezdomny nie przyjdzie do pani i nie zrobi tych wszystkich rzeczy, a pani po prostu jemu da te pieniądze?" Powiedziałam "Witaj w Partii Republikańskiej". Jej rodzice już się do mnie nie odzywają.
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Humor
@Sjak: Bardzo dobre. I to z tv i "dowcip".
@bogge: Współczuję. Płacę cyfrę, płaciłem upc, nie zapłacę abonamentu, póki nie będą za to zamykać. Lubimy się z listonoszami i nawzajem znamy granice - ja nie zabieram im emerytur z teczek, a oni mi nie wchodzą do lokalu
Z TDI:
Rodzice chłopaka wychodzili do teatru, matka robiła ostatnie szlify w łazience, a ojciec wszedł do salonu i widząc leżącego na kanapie syna mówi do niego:
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przychodzi do Ciebie twoja koleżanka Ania i wiem co będziecie robić.
Syn spojrzał na ojca i skinieniem głowy potwierdził, że ten ma rację, po czym ojciec dalej kontynuował.
- Pamiętaj tylko, że masz ją wyruchać tak żeby poczuła, że jesteś kość z kości i krew z krwi moim synem.
- Ależ tato jasne, że tak będzie
- Ale pamiętaj krew z krwi
- No jasne tato
- A gumki masz?
- No jasne tato, że mam
Po czym wyszli do teatru. Po powrocie mama koleżki poszła do łazienki zmywać make up, a ojciec wchodzi do salonu i widzi na kanapie rozłożonego syna, który z błogim uśmiechem na twarzy oczami zamglonymi od niedawnego widocznego wysiłku przeciąga się i pręży.
- I jak synku, dobrze było?
- No jasne tato, zajebiście - mówi rozanielonym głosem syn
- A ile miałeś orgazmów? - nie odpuszcza ojciec
- Ja? Z siedem!
- A ona? - pyta szczęśliwy ojciec
- Nie przyszła.
@bogge: Współczuję. Płacę cyfrę, płaciłem upc, nie zapłacę abonamentu, póki nie będą za to zamykać. Lubimy się z listonoszami i nawzajem znamy granice - ja nie zabieram im emerytur z teczek, a oni mi nie wchodzą do lokalu
Z TDI:
Rodzice chłopaka wychodzili do teatru, matka robiła ostatnie szlify w łazience, a ojciec wszedł do salonu i widząc leżącego na kanapie syna mówi do niego:
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przychodzi do Ciebie twoja koleżanka Ania i wiem co będziecie robić.
Syn spojrzał na ojca i skinieniem głowy potwierdził, że ten ma rację, po czym ojciec dalej kontynuował.
- Pamiętaj tylko, że masz ją wyruchać tak żeby poczuła, że jesteś kość z kości i krew z krwi moim synem.
- Ależ tato jasne, że tak będzie
- Ale pamiętaj krew z krwi
- No jasne tato
- A gumki masz?
- No jasne tato, że mam
Po czym wyszli do teatru. Po powrocie mama koleżki poszła do łazienki zmywać make up, a ojciec wchodzi do salonu i widzi na kanapie rozłożonego syna, który z błogim uśmiechem na twarzy oczami zamglonymi od niedawnego widocznego wysiłku przeciąga się i pręży.
- I jak synku, dobrze było?
- No jasne tato, zajebiście - mówi rozanielonym głosem syn
- A ile miałeś orgazmów? - nie odpuszcza ojciec
- Ja? Z siedem!
- A ona? - pyta szczęśliwy ojciec
- Nie przyszła.
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Humor
Podobno faceci myślą o seksie co 7 sekund... Szlag! No i teraz do końca życia muszę wpierniczać hot-dogi w 6 sekund abym nie czuł się dziwacznie...
Re: Humor
Seria zboczonych
Przychodzi zakonnica do lekarza i mówi:
- Mam jakąś dziwną chorobę. W znajduję znaczki pocztowe w majtkach.
- Ależ siostro, to niemożliwe. Nie ma takiej dolegliwości.
- To proszę zobaczyć - przerywa doktorowi zakonnica i ściąga bieliznę.
Lekarz patrzy... faktycznie coś tam jest. Drapie się w głowę i patrzy bliżej... No znaczki pocztowe w majtkach jak wół. Patrzy bliżej i wreszcie się uśmiecha.
- Droga siostro. To nie znaczki tylko naklejki z bananów.
Pani doktor, mam problem. Członek mi nie staje. Doktor ujęła członka w dłoń i ten się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku.
Doktorka poruszała trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi
- Jak sprawić, żeby kobieta krzyczała jeszcze długo po stosunku?
- Wytrzeć go w firankę.
Pyta się jeden plemnik drugiego:
- Ej ty daleko jeszcze do tego jajeczka?
- No. To dopiero migdałki
Po co kobiecie czoło?
- Żeby było ją gdzie całować po lodziku.
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spierdalaj, bo mi sępy płoszysz...
Przychodzi zakonnica do lekarza i mówi:
- Mam jakąś dziwną chorobę. W znajduję znaczki pocztowe w majtkach.
- Ależ siostro, to niemożliwe. Nie ma takiej dolegliwości.
- To proszę zobaczyć - przerywa doktorowi zakonnica i ściąga bieliznę.
Lekarz patrzy... faktycznie coś tam jest. Drapie się w głowę i patrzy bliżej... No znaczki pocztowe w majtkach jak wół. Patrzy bliżej i wreszcie się uśmiecha.
- Droga siostro. To nie znaczki tylko naklejki z bananów.
Pani doktor, mam problem. Członek mi nie staje. Doktor ujęła członka w dłoń i ten się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku.
Doktorka poruszała trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi
- Jak sprawić, żeby kobieta krzyczała jeszcze długo po stosunku?
- Wytrzeć go w firankę.
Pyta się jeden plemnik drugiego:
- Ej ty daleko jeszcze do tego jajeczka?
- No. To dopiero migdałki
Po co kobiecie czoło?
- Żeby było ją gdzie całować po lodziku.
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spierdalaj, bo mi sępy płoszysz...
- Cefiro
- Posty: 37
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 21:16
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Humor
Dobre wpisy są tu, że też wcześniej nie zawitałem do topicu.
Wrzucę coś z serii "czarny humor":
http://www.youtube.com/watch?v=IHA6_mj_ ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
Wrzucę coś z serii "czarny humor":
http://www.youtube.com/watch?v=IHA6_mj_ ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
2.0 170KM DSG black sedan - Laurin & Klement
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Humor
3 wyjątki z protokołów policyjnych:
"Brak obrażeń na ciele żony świadczyć może o rzeczowej i spokojnej dyskusji małżeńskiej."
"Waldemar P. odmówił podpisania zeznania. Tłumaczył to tym, że jest analfabetą i nie ma możliwości sprawdzenia tego, co kto inny napisał."
"Nie ustalono odległości między pojazdami w chwili ich czołowego zderzenia."
"Brak obrażeń na ciele żony świadczyć może o rzeczowej i spokojnej dyskusji małżeńskiej."
"Waldemar P. odmówił podpisania zeznania. Tłumaczył to tym, że jest analfabetą i nie ma możliwości sprawdzenia tego, co kto inny napisał."
"Nie ustalono odległości między pojazdami w chwili ich czołowego zderzenia."