Porównanie Superb II z Passatem

[chudy]

Ciekawe jakby to wypadło w porównaniu alcantara w Passacie vs alcantara w Superbie. Pewnie nie ma różnicy.

[adm20]

Używałem Passata Varianta 140 KM TDI, comfortline przez ostatnie 2,5 roku. Zrobiłem nim 180 tys. Teraz po pierwszych 10 tys. km skodą Superb mogę przedstawić parę moich uwag, porównując te same pozycje, które są w obu autach.
- plastiki - na plus dla Superba - bardzo dobrze spasowane, dopracowane w każdym szczególe, a podświetlenie pokręteł od wlotów powietrza oraz klamek i przestrzeni na nogi to po prostu bajka
- fotele - na plus dla Passata - siedzisko w Skodzie jest za wąskie, mam wrażenie że to ten sam fotel co z Octavii (nikogo nie obrażając), uciska mnie w uda, a wcale gruby nie jestem
- kierownica - na plus dla Skody - w obu autach miałem z łopatkami do DSG - w skodzie wyprofilowanie kierownicy to bajka - w passacie za te pieniądze miałem toporną prostą kierownicę, robiona jest ona przez Takata Petri w Rumunii więc mnie już nic nie dziwi.
- tłumienie na nierównościach - na plus dla Skody - bardzo duży komfort
- dopracowanie karoserii - na plus dla Skody - dostałem passata z jakoś kiepsko spasowanymi drzwiami - skrzypiały na uszczelkach na nierównościach - serwis nie był w stanie tego wyregulować przez 2 lata.
- światła mijania ASF - na plus dla Skody - rewelacyjnie świecą w nocy - już wiem na czym polega różnica - dla skody robi światła Hella dla Passata te żabojady z Valeo.
- materiał tapicerki - na plus dla Passata - wydaje mi się że welur się mniej brudzi niż gładka faktura ze skody
- KESSY - na plus dla Passata - W passacie czujniki są umieszczone we wszystkich drzwiach, w skodzie tylko w przednich. Jak tego ktoś nie zna z passata to będzie szczęśliwy z braku świadomości. Dla mnie to duży minus. Przedstawię to na przykładzie: podchodzę do samochodu i chcę najpierw zdjąć marynarkę i powiesić za przednim fotelem. Żeby otworzyć tylne drzwi muszę dotknąć najpierw przednich drzwi. W passcie chwytałem za tylną klamkę i się wszystko otwierało. Druga wada związana z oświetleniem wnętrza. W instrukcji opisane są sytuacje kiedy zapala się oświetlenie wnętrza. Jest między innymi punkt, że oświetlenie włącza się po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. W sytuacji z kessy wyjęciem kluczyka ze stacyjki powinno być naciśnięcie guzika Stop żeby się silnik wyłączył. Niestety światło się nie zapala. Jak to wygląda w nocy? Wyłączasz silnik i w środku w aucie jest ciemno jak w d.... Dopiero otworzenie drzwi powoduje zapalenie się oświetlenia. Monitowałem to w serwisie ale rozkładają ręce. Producent nie przewidział tego, a sprzedawcy mają blade pojęcie. Jeszcze jedno - ten guzik start/stop jest tępy w swojej funkcji. Można sobie wyobrazić, że mając silnik wysokoprężny, po naciśnięciu guzika start komputer sam odczeka na nagrzanie świecy żarowej i następnie sam uruchomi silnik. Tutaj trzeba raz nacisnąć guzik żeby uruchomić świecę i drugi raz żeby uruchomić silnik.
- bagażnik - na plus dla Passata - chodzi o powierzchnię a nie objętość. Jak wyjąłem wszystko co miałem w bagażniku passata varianta do skody to nie wszystko mi się zmieściło. Co mi po objętości jak nie mogę stawiać jednej rzeczy na drugiej?
- DSG - na plus dla Passata - słaba kultura pracy skrzyni w skodzie - słyszalne stuki przy przekładaniu biegów - jak zgłosisz to w serwisie, to ci powiedzą, że to normalne odgłosy, szkoda że nie mówili tego przy zamawianiu. W passacie nie było słychać takich stuków, więc mnie to wkurza. Poza tym po nagrzaniu się skrzyni ujawnia się w niej jakiś luz między kołami zębatymi, który podczas dodawania lekko gazu i ujmowania gazy przeradza się w głośny stuk, bo się luz kasuje. Efekt pracy jak w Ursusie C30 a nie wyrafinowanym podzespole z mechatroniką za 10 tyś zł.
- tempomat - na plus dla Passata - brak funkcji zwiększania/zmniejszania prędkości co 10 km, tak było w passacie, no i wbudowanie go w dźwignię kierunkowskazów też bardzo utrudnia jego obsługę.
- wyświetlacz wielofunkcyjny - na plus dla Passata - brak wyświetlania ustawionej prędkości tempomatu
- pojemność baku - na plus dla Passata - co to jest 60 l w Skodzie, nawet dla diesla daje to zasięg 850 km ?
- hamulec postojowy elektromechaniczny - na plus dla Passata - bradzo duży minus dla skody. Z dwóch względów - po pierwsze bardzo przydatna rzecz w połączeniu z automatem do poruszania się w korkach - zatrzymujesz samochód -zaciąga się hamulec automatycznie, dodajesz gazu hamulec się zwalnia. Po drugie - dźwignia ręcznego zajmuje po prostu dużo miejsca, które możnaby przeznaczyć na większy schowek i uchwyty na napoje.

[Krzysiek]

Z moich opini i szwagra hamulec postojowy na plus dla Skody ale może dlatego iż obaj mamy trochę wspólnego z rajdami samochodowymi a więc w Pasku nie da się poszaleć na ręcznym. Druga Nasza uwaga do tempomatu. Ta dodatkowa dźwignia w Pasku denerwuje gdyż przy dużej osobie stukasz w nią kolanem. Ale cóż ilu użytkowników tyle odczuć i opini. Jak to dobrze iż żyjemy w czasach kiedy można przebierać w ofertach. Zaznaczam iż nie czepiam się kolegi adm20 tylko piszę swoje odczucia i uwagi.

[mkotek]

Ja uważam, że hamulec automatyczny w Passacie był fajny, ale w korku wkurzający. Otóż częste zatrzymywanie i ruszanie wywoływało szarpnięcie niezbędne do zwolnienia tego hamulca. W Skodzie jest HHC, czyli Hill Hold Climb, który działa dokładnie tak samo, ale wyłącznie na wzniesieniach. Bardzo przydaje się np. przy wyjeżdżaniu tyłem z garażu. I co ciekawe, nie ma szarpnięcia przy zwalnianiu. Do tego słyszałem, że ludzie mieli problemy z tym elektromagnetycznym, ja nic złego nie mogę o nim powiedzieć, ale z radością powitałem zwykły w Skodzie - odrobina mechaniki nie zaszkodzi.

Co do DSG, nie mam porównania, bo w Pasku miałem zwykły automat, ale nadal jestem pod wrażeniem płynności zmiany biegów. I odpukać, u mnie nic nie stuka, choć mam dopiero 3K km, więc może za wcześnie na daleko posunięte wnioski.

Tempomat faktycznie dużo słabszy, ale z drugiej strony, nie jest to tak duży problem, jak brak aktywnego tempomatu - to byłaby bajka.

[Michu101]

Znalazłem ten temat dotyczący porównania Paska i Superb i prosze dac sobie z tym spokoj. Doczytalem na AutoCentrum.pl, ze Superb to segment E i jesli nie jest to pomylka to passat jest w innym segmencie - to po pierwsze. Mialem Passata z 1988, 1998, 2001 i chyba to wszystko i powiem tylko jedno - to zupelnie rozne samochody. Jezdzi sie nimi zupelnie inaczej. Inaczej przyspieszaja, inaczej trzymaja sie drogi, wybieraja zakrety itd. Superb to moja pierwsza Skoda i do VW nie wracam - a jestem bardzo obiektywny jesli chodzi o moje samochody ktore to zmieniam srednio co 8 miesiecy. Pozdrawiam

[Tomek]

Raczej ten sam segment, bo przecież passat to skrócona wersja superba I (o ile mówimy tutaj o S1 i passacie z tego samego okresu)
To tak jakby powiedzieć, że BMW serii 7 w wersji L to inny segment niż wersja normalna.
Moim zdaniem różnica pomiędzy Superbem I a paskiem z tego samego okresu nie powinna być aż tak znacząca. Różnice większe mogą być pomiędzy S2 i obecnym passatem.

[jjumbo]

W ODPOWIEDZI DO POSTU ADM20 CO DO SYSTEMU KESSY
TO OTWIERANIE DRZWI MOŻNA SOBIE USTAWIĆ Z KOMPUTERA LUB W SERWISIE.
WTEDY MOGĄ WAM SIĘ OTWIERAĆ ALBO DRZWI KIEROWCY,ALBO DRZWI Z PRZODU I Z TYŁU PO STRONIE KIEROWCY , ALBO WSZYSTKIE NARAZ

[Krzysiek]

Wyłącz CapsLk