Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić...
Regulamin forum
Szczegółowy regulamin działu znajduje się tutaj: link
Szczegółowy regulamin działu znajduje się tutaj: link
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Warszawa
Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić...
Ludzie co się odpiórkowało to ja nie wiem...
Jakiś miesiąc temu zajrzałem pod maskę bo robiłem kilka długich tras w tych upałach i na dodatek miałem międzymiastową przeprowadzkę z przyczepą. Olej był jeszcze w zakresie, ale już zbliżał się do minimum, płyn chłodzącu też już zrównał się z dolną kreską. Dolałem 400 ml oleju a z płynem chłodzący po jakimś czasie pojawiłem się w ASO skody w nowym mieście.
W instrukcji samochodu napisali, że ubytek płynu chłodzącego zazwyczaj oznacza nieszczelność układu. No to akurat dzisiaj podjechałem do ASO...
Na start mówię, że poziom płynu chłodzącego zbliżył się do minimum, a w styczniu był przegląd i nic nie zgłaszali, że jest mało. Wzięli na warsztat. Po chwili podchodzi koleś i mówi, że do dolania pół litra płynu chłodzącego i pół litra oleju. Oleju? WTF? Dolewałem dwa tygodnie temu, poziom był w 1/2 miarki na bagnecie. "Ooo, to kolega sprawdzi jeszcze raz". No i sprawdził - dolewać nie trzeba. Wydali samochód w miarę szybko, zapłaciłem za 15 minut pracy i pół litra płynu i ponoć jeszcze rabat dostałem. Ale lampeczka mi się zapaliła... Podnoszę maskę, sprawdzam poziom płynu: kilka mm ponad max. Ale to jeszcze sprawdzę na zimnym silniku jutro. Sprawdziłem też poziom oleju... Ja pierdolę też ponad max! Dolali i nic nie powiedzieli . Uderzam do kolesia i mówię, że oleju jest za dużo i chyba mechanik dolał, trzeba zlać. Niedowierza, idziemy sprawdzić, no jest ponad max, niewiele ale wcześniej było w granicach. Wjeżdżają jeszcze raz na warsztat. Przychodzi koleś i mówi, że poziom jest dobry, tak w 3/4, nie jest ponad maks. Jest inaczej niż 10 minut temu na parkingu.
Jeszcze trochę przepychanek słownych, mi się już śmiać chciało, raz że kłamią, że dolali, a dwa że nie potrafią sprawdzić poziomu oleju. Albo ze mnie cymbała robią.
No kurwa mać za przeproszeniem, co za ameby.
PS
A może to lokalny koloryt, że zawsze "ciut" więcej żeby klient był zadowolony?...
Jakiś miesiąc temu zajrzałem pod maskę bo robiłem kilka długich tras w tych upałach i na dodatek miałem międzymiastową przeprowadzkę z przyczepą. Olej był jeszcze w zakresie, ale już zbliżał się do minimum, płyn chłodzącu też już zrównał się z dolną kreską. Dolałem 400 ml oleju a z płynem chłodzący po jakimś czasie pojawiłem się w ASO skody w nowym mieście.
W instrukcji samochodu napisali, że ubytek płynu chłodzącego zazwyczaj oznacza nieszczelność układu. No to akurat dzisiaj podjechałem do ASO...
Na start mówię, że poziom płynu chłodzącego zbliżył się do minimum, a w styczniu był przegląd i nic nie zgłaszali, że jest mało. Wzięli na warsztat. Po chwili podchodzi koleś i mówi, że do dolania pół litra płynu chłodzącego i pół litra oleju. Oleju? WTF? Dolewałem dwa tygodnie temu, poziom był w 1/2 miarki na bagnecie. "Ooo, to kolega sprawdzi jeszcze raz". No i sprawdził - dolewać nie trzeba. Wydali samochód w miarę szybko, zapłaciłem za 15 minut pracy i pół litra płynu i ponoć jeszcze rabat dostałem. Ale lampeczka mi się zapaliła... Podnoszę maskę, sprawdzam poziom płynu: kilka mm ponad max. Ale to jeszcze sprawdzę na zimnym silniku jutro. Sprawdziłem też poziom oleju... Ja pierdolę też ponad max! Dolali i nic nie powiedzieli . Uderzam do kolesia i mówię, że oleju jest za dużo i chyba mechanik dolał, trzeba zlać. Niedowierza, idziemy sprawdzić, no jest ponad max, niewiele ale wcześniej było w granicach. Wjeżdżają jeszcze raz na warsztat. Przychodzi koleś i mówi, że poziom jest dobry, tak w 3/4, nie jest ponad maks. Jest inaczej niż 10 minut temu na parkingu.
Jeszcze trochę przepychanek słownych, mi się już śmiać chciało, raz że kłamią, że dolali, a dwa że nie potrafią sprawdzić poziomu oleju. Albo ze mnie cymbała robią.
No kurwa mać za przeproszeniem, co za ameby.
PS
A może to lokalny koloryt, że zawsze "ciut" więcej żeby klient był zadowolony?...
- whity
- Posty: 14835
- Rejestracja: 23 sty 2015, o 16:53
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 333km / 703nm
- Lokalizacja: MS
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Ale w czym problem.?
Nie bójcie się być premium.
#stayPremium
#stayPremium
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Opisałem wszystko, ale jak potrzebujesz skrótu to:whity pisze:Ale w czym problem.?
- nie sprawdzili szczelności układu mimo że tak zaleca producent
- dolali płyn chłodzący ponad max
- dolali olej mimo, że takiej potrzeby nie było
- wlali za dużo oleju
- kłamali że nie dolewali oleju ...
- whity
- Posty: 14835
- Rejestracja: 23 sty 2015, o 16:53
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 333km / 703nm
- Lokalizacja: MS
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Stało się coś?
Nie bójcie się być premium.
#stayPremium
#stayPremium
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Staram się nie dopuścić do tego żeby coś się stało.whity pisze:Stało się coś?
- whity
- Posty: 14835
- Rejestracja: 23 sty 2015, o 16:53
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 333km / 703nm
- Lokalizacja: MS
Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić...
Wyluzuj bo ci pompka strzeli.
Zrobili błąd... ty nigdy błędów nie robisz ?
To dlaczego jeździsz skoda
Zrobili błąd... ty nigdy błędów nie robisz ?
To dlaczego jeździsz skoda
Nie bójcie się być premium.
#stayPremium
#stayPremium
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Nie spinam się, wręcz przeciwnie, dzięki za troskę . Błędy błędami, ale tyle spraw się nałożyło, że postanowiłem się podzielić opisem sytuacji z wami.
- Tom-Tdi
- Sponsor
- Posty: 3353
- Rejestracja: 26 kwie 2016, o 00:09
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 395KM / 515Nm
- Lokalizacja: Augsburg
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
to się ciesz, że tylko tak się wszystko skończyło...
Jak wsadzą łapy "głębiej" to będziesz ich stałym klientem
Jak wsadzą łapy "głębiej" to będziesz ich stałym klientem
-
- Posty: 125
- Rejestracja: 3 wrz 2018, o 21:26
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Gdańsk (Południe)
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
No żadna tam rewelacja
Audi a4, wolno działające wycieraczki, po 5 minutach oględzin w dużym gdańskim warsztacie z dobra opiniom diagnoza, kończy się silnik wycieraczek 850zl plus wymianą 150-200. Samochód zostawić trzeba na dwa dni.
Pod blokiem odkrecilem silniczek, demontując przy tym mechanik wycieraczek.. silnik sprawny, mechanizm prawie zatarty. Wd40 nie dalo rady wiec Nowy 100zl dostawa na drugi dzień.
Czas wymiany ok pół godz.
Takie czasy, dobry mechanik jak dobry lekarz szukasz cale Zycie aż Cię choroba wykończy
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Audi a4, wolno działające wycieraczki, po 5 minutach oględzin w dużym gdańskim warsztacie z dobra opiniom diagnoza, kończy się silnik wycieraczek 850zl plus wymianą 150-200. Samochód zostawić trzeba na dwa dni.
Pod blokiem odkrecilem silniczek, demontując przy tym mechanik wycieraczek.. silnik sprawny, mechanizm prawie zatarty. Wd40 nie dalo rady wiec Nowy 100zl dostawa na drugi dzień.
Czas wymiany ok pół godz.
Takie czasy, dobry mechanik jak dobry lekarz szukasz cale Zycie aż Cię choroba wykończy
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Jak wymienią nadmiarowo silniczek wycieraczek to pół biedy, zwykłe naciąganie. Jak zniszczą silnik nieprawidłową obsługą to już gruby kaliber.
-
- Posty: 231
- Rejestracja: 29 lip 2014, o 18:09
- Samochód: Inny
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Aktualnie: 184KM 420Nm
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: LDZ
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
tyle ze silnik wycieraczek jest własnie z całym mechanizmem, nikt się nie bawi w "zrobienie Ci dobrze" za 20zł i nasmarowaniehaesbe pisze:No żadna tam rewelacja
Audi a4, wolno działające wycieraczki, po 5 minutach oględzin w dużym gdańskim warsztacie z dobra opiniom diagnoza, kończy się silnik wycieraczek 850zl plus wymianą 150-200. Samochód zostawić trzeba na dwa dni.
Pod blokiem odkrecilem silniczek, demontując przy tym mechanik wycieraczek.. silnik sprawny, mechanizm prawie zatarty. Wd40 nie dalo rady wiec Nowy 100zl dostawa na drugi dzień.
Czas wymiany ok pół godz.
Takie czasy, dobry mechanik jak dobry lekarz szukasz cale Zycie aż Cię choroba wykończy
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
moze szczotki w silniczku tez ci powinni wymienić , a nie cały silnik ?
....
- JacekRS
- Posty: 1420
- Rejestracja: 18 gru 2016, o 16:24
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 430PS/535Nm
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Jak daje wiertarke do naprawy „na szczotki”, to nie chce nowej wiertarki:)
Skodilac - viewtopic.php?f=18&t=8398
- whity
- Posty: 14835
- Rejestracja: 23 sty 2015, o 16:53
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 333km / 703nm
- Lokalizacja: MS
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Pewnie i chcesz, ale nikt ci nie da
Nie bójcie się być premium.
#stayPremium
#stayPremium
- JacekRS
- Posty: 1420
- Rejestracja: 18 gru 2016, o 16:24
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 430PS/535Nm
- Imię: Jacek
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Sie znaczy chce zaplacic za szczotki i ich wymine, a nie za wymiane calej wiertarki:)
Skodilac - viewtopic.php?f=18&t=8398
-
- Posty: 125
- Rejestracja: 3 wrz 2018, o 21:26
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Gdańsk (Południe)
Re: Krótka przygoda z ASO i o tym jak nie umieją sprawdzić..
Chyba mnie nie zrozumiałeś.spacewalker pisze:tyle ze silnik wycieraczek jest własnie z całym mechanizmem, nikt się nie bawi w "zrobienie Ci dobrze" za 20zł i nasmarowaniehaesbe pisze:No żadna tam rewelacja
Audi a4, wolno działające wycieraczki, po 5 minutach oględzin w dużym gdańskim warsztacie z dobra opiniom diagnoza, kończy się silnik wycieraczek 850zl plus wymianą 150-200. Samochód zostawić trzeba na dwa dni.
Pod blokiem odkrecilem silniczek, demontując przy tym mechanik wycieraczek.. silnik sprawny, mechanizm prawie zatarty. Wd40 nie dalo rady wiec Nowy 100zl dostawa na drugi dzień.
Czas wymiany ok pół godz.
Takie czasy, dobry mechanik jak dobry lekarz szukasz cale Zycie aż Cię choroba wykończy
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
moze szczotki w silniczku tez ci powinni wymienić , a nie cały silnik ?
Silniczek sprawny.
Mechanizm, te rączki alu co ruszają wycieraczkami byly na lozyskach już zatarte.
Takie coś jak niżej.
Czyli nawet nie sprawdzili.
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka