Olej w układzie chłodzenia

[kamikazzepl]

Dobiłem do 30 000km i trzeba było oddać auto na serwis( inspekcja + wymiana oleju). Prosta robota i chyba nic nie może pójść nie tak.
Było jeszcze 7 problemów/usterek które mieli usunąć.
O dziwno serwis wyrobił się w jeden dzień- a planowali dwa. Odebrałem auto po godzinach pracy salonu(kluczyk odbiera się z sejfu) więc nie było z kim gadać.
Na następny dzień zadzwonił do mnie właściciel tego salonu że wyślą serwisanta po moje auto i zostawią mi samochód zastępczy bo coś muszę w aucie sprawdzić. Nie chciał powiedzieć o co chodzi to ustaliłem termin po weekendzie żebym miał czas sprawdzić "o co kaman".
Myślałem że może osłonę pod silnikiem zapomnieli przykręcić albo gdzieś lakier porysowali. Nic z tych rzeczy.
Podnoszę maskę i mnie zamurowało. W zbiorniczku wyrównawczym płyny chłodzącego kąpiel bierze olej silnikowy https://ibb.co/qkHnWQC
Pod korkiem wlewu oleju brązowy osad i czuć spalenizną. Komuś się pomylił olej z płynem chłodniczym.Ciekawe w jakiś proporcjach...
Przejechałem nieświadomie ok 300km z taką miksturą.
Z pewnością liczą na to, że się nie zorientuje. Zrobią płukankę i jakby co to oni będą czyści.

Mechanikiem nie jestem ale nowoczesne silniki po takiej wymianie/zamianie płynów mogą długo nie pożyć.
Co w takim przypadku powinienem zrobić ? Żądać wymiany silnika ?

[mario789]

Ja na Twoim miejscu z cała pewnością bym udokumentował to co zrobili i poprosił o potwierdzenie na piśmie, ze w przypadku takiej pomyłki biorą na siebie odpowiedzialność za usterki jakie wynikną po tej fachowej usłudze. Swoją droga pomylić g13 z olejem? Bez komentarza

[komoornik]

Ja się bardziej zastanawiam jak to jest że do Ciebie zadzwonili?

Moja teoria spiskowa jest taka że to jakaś "zemsta" mechanika, pewnie ucierpiało więcej niż jedno auto i doszli po nagraniach

[kamikazzepl]

Ja się bardziej zastanawiam jak to jest że do Ciebie zadzwonili?

Moja teoria spiskowa jest taka że to jakaś "zemsta" mechanika, pewnie ucierpiało więcej niż jedno auto i doszli po nagraniach

Obstawiam, że jakiś uczeń dokonywał wymiany(w Szwajcarii jest jeszcze więcej uczniów na warsztatach niż w Polsce) i pewnie się przyznał na drugi dzień majstrowi co odwalił a on poszedł do szefa - taka moja teoria po 10 latach w tym kraju.
Wymiany dokonywał AMAG (wiem, ze Wam to nic nie mówi), to jakby trochę wyżej niż ASO w Polsce. Odpowiednikiem ASO jest tu Garage Skoda(prywatny salon) a AMAG to główny importer, sprzedawca i serwis marek spod znaku VW Group.
Jakby auto parę dni po serwisie zostało odholowane do innego AMAGu i tam diagnoza śmierć silnika przez zalanie go płynem chłodniczym to szef takiej filiali pewnie pożegnał by się z pracą i poniósł koszty związane z naprawą. Pewnie dlatego chcą ode mnie auto jak najszybciej.

Ciekawi mnie jaki jest stan panewek, turbo sprężarki, pompy oleju i wody. Auto ma jeszcze 2,5 roku gwarancji ale wycieczka do Polski i widmo czekania na lawetę z małym dzieckiem na autostradzie trochę odbiera chęci do podróży.

[fabek]

Pytanie czy w silniku jest olej czy G13.

[Dylan]

gruba historia, nauczka dla nas żeby przed odebraniem samochodu chociaż zajrzeć pod maskę, sam też tego często nie robię ale jak widać warto. Przejechałeś 300km to sporo, pytanie co wlali do silnika, jak by to nie był olej to byś tyle nie przejechał bo zaraz by się zatarł, jak go tylko rozcieńczyli to i tak silnik moim zdaniem do wymiany. W Polsce to ja bym powołał niezależnego rzeczoznawcę i nie dałbym temu warsztatowi nić zrobić przy samochodzie bez mojej obecności, ale to Szwajcaria więc Ty lepiej znasz lokalne realia, może wystarczy z nimi porozmawiać i sami zaproponują coś sensownego.