No zaciski... to raczej żeliwne są.
Żeliwo niestety rdzewieje - zresztą zobacz foty wyżej... to nie jest biała korozja aluminium
Ja mam trochę obsesję...lubię oryginał co się da i jeżeli jakoś tam działa. Dlatego wolę kupić w idealnym (naprawdę trafiło mi się jak ślepiej kurze) zacisk oryginał niż gumować gumki i tłoczki nie wiadomo w jakiej dokładności i w jakiej chińskiej fabryce.
Niestety ATE nie robi nie wiedzieć czemu w tym rozmiarze zestawów naprawczych... bo wówczas pewnie bym tę rudą skrobał.
Problemem jest... to glupia blaszka wymyślona wokół osłony kurzowej na zacisku. Chyba to nie ma żadnego porządnego pokrycia...
Zgadzam się dużo mądrzejsze to poprostu wciśnięcie tej osłony w rowek w zacisku - można to wówczas wyciągnąc, tłoczek obejrzeć i przesmarować.
A tu... lipa. Jedynie to puchnięcie co wyżej napisałem jest jakąś wskazówką / czerwoną lampką.
Sam tłoczek uważam oryginał jest spoko. Ma dziwną szarą powłokę, a nie chromowanie jak zamienniki - nie wiadomo gdzie i jak robione.
Tłoczek u mnie tylko zerdzewiał tam gdzie miał kontak z rudą w zacisku... Pozostała część tłoczka jest OK.
Nie oglądaj się na innych. Rób swoje. Najlepiej jak potrafisz.