Widzisz...
ja mam złe wspomnienia i jeszcze gorsze doświadczenia z Castrol'em w zastosowaniu przemysłowym.
Nie trzymał deklarowanych parametrów...
a sprawa oparła się w sądzie i dopiero kasę łaskawie zwrócili. Od tamtej pory powtarzam zawsze i wszędzie: Castrol to najgorsze badziewie na rynku.
W silnikówce jest zapewne podobnie...
tyle, że silniki są mniej wymagające niż maszyny przemysłowe. Czy będziesz jechał na Castrolu, czy na Lotosie czy na Millersie...
to w normalnie eksploatowanym samochodzie przez 100k czy 150k zwykły "Kowalski" nie zauważy żadnej różnicy. Nikt też nie rozbiera silnika by robić jakieś pomiary czy oglądać co jest w środku.
....... a magia marketingu robi swoje.
Swego czasu sprzedawałem po około 800-1000 litrów miesięcznie oleju LazerWay 5/40 do jednego z ASO Opla w Lublinie... bo jego cena była o połowę mniejsza niż Mobil1 0/40
Parametry na papierze... prawie identyczne.
....... ale w tym ASO nie uświadczyłeś możliwości zakupu oleju Statoil'a.
Co ciekawe.. każdy klient był zadowolony
a w zasadzie to wszyscy byli zadowoleni: klient, ASO, ja, Statoil (no, może po za działem marketingu)