Forum Skoda Superb

Mi dolali na przeglądzie w ASO jakieś 50-100ml i kazali obserwować. Na razie jest OK

U mnie tez ostatnio kontrolka pokazala ze brak plynu chlodniczego i w zbiorniku bylo ponizej minimum ale jak odkrecilem korek to sie uklad odpowietrzyl i wrocilo do normalnego stanu.

Ja juz dolalem dolałem 0,5l !

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

przegląd przy 25 tyś. dolewka 0,5 l, teraz 43 tyś i poziom płynu w normie.

Orientujecie się ile jest od max do min mililitrów?

Ok 300-400

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

Odkopuję....

Widzę, że temat płynu chłodzącego nie jest jakimś nowum.

Dzisiaj rano po odpaleniu zapaliła sie kontrolka od płynu chlodzącego.Okazało się go faktycznie mało dodatkowo, zauważyłem lekko mokrą osłone pod silnikiem oraz parę kropli spływającej z tejże osłony tylko w innym miejscu, w garażu też jakby pozostałości po czymś mokrym.Ponieważ auto stało jakoś od czwartku czy piątku, nie mam 100% pewności że to płyn.
Podjechałem do znajomego znachora i wg. niego, płyn wyrzuciło przez zawór bezpieczeństwa w zbiorniku i zciekło na osłone a potem pod auto.
Dolałem płynu, zrobiłem ze 100km , min. w trochę po wawce i nic specjalnego nie widać, nie słychać.Temp w normie, wycieków jeszcze nie widać.

Możliwe, że było mało płynu, który się zagotował i wyciekł przez ten zawór?Jakoś mi ta wersja nie pochodzi, no chyba, że cos z chłodzeniem jest nie tak (np. popsuty wentylator).

Po postach w tym temacie, zaczynam się zastanawiać czy korek jest ok...

ja też miałem przygodę z ubywającym płynem
auto nowe z salonu , przy niewielkim przebiegu zauważyłem ubytek płynu (zaświeciła się kontrolka) więc zakupiłem płyn i dolałem , pojeździłem trochę i znowy kontrolka poziomu płynu więc dolewka i do serwisu . NA serwisie kontrola , podpięcie urządzenia które podnosi ciśnienie w układzie i nic wszystko szczelne, więc czemu były ubytki płynu ASO nie wie .
Rozmawiałem ze specami z innego warsztatu , którzy znają sie na samochodach i dopiero oni naświetlili sprawę
W skodzie i pewnie w całym koncernie VW układ chłodzenia ma jedno albo dwa miejsca w których sie odpowietrza w przeciwieństwie do francuzów gdzie tych miejsc jest kilka
W fabryce zalewają płynem i do końca układ nie jest odpowietrzony, zajmuje to trochę jazdy
Więc u nas jest tak że jak ktoś ma ubytek płynu to dolewa , raz albo i może dwa (tak było u mnie ) i później jest już spokój

jjumbo, ta teoria była by fajna dla mnie
szkoda tylko, że miałem mokro pod autem i na osłonach

a masz nowe auto ? ja miałem tak w pierwszych tysiącach kilometrów
jak masz nowe to stawiam na to co napisałem

Silniki 2.0TDI całkowicie nie są pozbawione problemu pękających głowic. Równie dobrze może być mikropęknięcie głowicy.

wtedy miałby spieniony olej w misce i sprawa jasna

U mni tez bylo w pierwszych tysiacach i do 30k cisza

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

jjumbo pisze:wtedy miałby spieniony olej w misce i sprawa jasna

Jeżeli idzie do kolektora wlotowego i niewiele to nie miałby ani spienionego oleju, ani też białego dymu. Może jeszcze wyrzucać przez korek, ale wtedy widać białe plamki w komorze silnika.

2.0 tdi juz nie maja problemu z głowicami a juz na pewno nie 2.0 TDI CR. Rezon słunie zauwazyl ze moze nie byc oznak ani w oleju ani w zbiorniku (banki) ani tez robiac próbe z gazami w zbiorniku. Wystarczy, ze przez mikropekniecie woda idzie prosto na tłoki. Poznac jedynie mozna wtedy wyjmujac swiece i wtłoczyc powietrze pod cisnieniem. Na uszkodzonym cylindrze przez swiece dmuchnie. Mozna tez zrzucic pokrywe i widac bedzie ze tłok do ktorego dostaje sie woda bedzie mniej brudny niz pozostale a po doczyszczeniu bedzie mial mikrowzery.
Najczesciej padaja uszczelki i plastykowe trujniki łaczniki etc. Kapiący płyn zawsze zostawi biały nalot. Jak by padło cos w nagrzewnicy bedzie na szybie od wewnatrz tłusty nalot.

Reasumujac dolac raz drugi a jak dalej bedzie ubywac dobrze na kanale zlustrowac autko.