Forum Skoda Superb

bar72 pisze:witam wszystkich
dziś po konsultacji z osobą , która rozpisuje moje treningi i układa suplementacje okazało się , że nie mam mowy o piciu alkoholu , więc podjąłem decyzję ,że rezygnuje z
wyjazdu jeszcze rano się zastanawiałem widok gościa przy stole z butelką wody + pojemniki z własnym prowiantem nie wpłyną dobrze na atmosferę spotkania.
Od tego sezonu trenuję z pomiarem mocy więc trenuję dużo więcej niż poprzednio jednak są wyniki moc max jaką jestem w stanie wygenerować w ciągu 1-3s sięga 1KW , dwa dni balangi to spadek mocy ok 20-30% potem ok 3-4 dni oczyszczenie organizmu + 4-5 dni powrót do normalności to daje ok 10 dni w plecy nie dam rady tego nadrobić.
bo teraz mam zawody prawie co tydzień kto trenuje sport wie o czym piszę .
ps.jutro zadzwonię i zwolnię 1 osobowy pokój , życzę wszystkim uczestnikom dobrej zabawy i mam nadzieję ,że to nie ostatni zlot i na następnym się pojawię

arturkrakow pisze:pozatym wiedziałem ze tak będzie...to troche jak w szkole z wagarami...kazdy idzie ale jak przyjdzie co do czego to tylko kilku laduje u dyrektora za ucieczke z lekcji Ze zlotem widze jest podobnie z kazda godzina

bar72 pisze:pojemniki to ja na każdą imprezę w sezonie noszę i znajomi już to tego przywykli , z butelką wody jak bym siedział w grupie co parę osób nie piję to spoko
ale wiem jak to wygląda jak większość zaczyna nawijać powiedzmy inny dialektem posiedzę godzinę dwie i do pokoju spać Artur gdyby nie suplementacja to wiesz jeść nie muszę
najem się własnym prowiantem to nie problem ale alkohol odpada przy tym co teraz przyjmuje

Camillinhio pisze:Moja rodzina stawia opór. W piątek będę sam, ale czy w sobotę dojadą to nie wiem. Żona mi powiedziała, że nie wie czy ma ochotę słuchać w sobotę co jej mąż zmajstrował poprzedniego wieczoru

Camillinhio pisze:Moja rodzina stawia opór. W piątek będę sam, ale czy w sobotę dojadą to nie wiem. Żona mi powiedziała, że nie wie czy ma ochotę słuchać w sobotę co jej mąż zmajstrował poprzedniego wieczoru