Forum Skoda Superb

Najlepiej sprawdzają się Lenovo.

Śmiem się nie zgodzić - ban

aglaja pisze:Najlepiej sprawdzają się Lenovo.

Coś słyszałem, że Lenowo nie mają serwisu w Polsce - prawda to?
W laptopie Ram jest istotny, procek też, ale lapki mają to do siebie, że często pada im chłodzenie, bo zasysają jakieś chęchy spod siebie, a procek obniża taktowanie, że by znośną temperaturę utrzymać. Rozbudowanie Ramu jest dobre, ale warto też poodkurzać od środka lapka. Wygląda na to, że w moim już nadszedł na to czas, trochę się muli.

A ja chyba kupię kolejne Lenovo. Moim zdaniem najlepszy komp na rynku. Oczywiście poza iMac-em.

Spamem śmierdzi

Dawno zbanowana ta "fanka" Lenovo

A co Kamrat proponujesz zamiast?

Powiem Ci, że ostatnio jak szukam znajomym lapków to mam wrażenie, że wszystko na jedno kopyto teraz jest. Ostatnio parę Delli patrzyłem tych nowszych i nic szczególnego za tą cenę. Mają lepsze ogólne wykończenie od Lenovo i tyle. Wad mają już prawie tyle samo reszta, co rusz słyszę o jakiś błędach w którejś wersji, od BIOS po hardware. Więc kwestia ceny i konkretnych bebechów.

Osobiście ostatnio choruję na Macbooka, ale nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia skoro póki co mam służbowego..

Kupilem lenovo bo najtaniej za najlepsze graty jak skoda :p

Ja się przesiadłem z Della na Asusa UX550 i jak na razie jestem zachwycony. Lekki, poręczny, całkiem wydajny i do tego świetny ekran. Zobaczymy jak to będzie za 2 lata, bo w pierwszym roku to chyba każdy nowy komputer jest ok.

Kamrat, nie wiem o jakich błędach Ty wypisujesz.

Przykład serii E54, E64 i problemów z obsługą ekranów poprzez stację dokującą (pracujesz 30 minut i nagle ekran zaczyna Ci migać), jakieś niedogranie pomiędzy BIOS, a sprzętem. 2 lata zajęło Dell wydanie wersji BIOS, która w miarę sobie z tym radzi (w miarę bo nadal nie możesz dwóch ekranów podpiąć po DVI lub Displayport bo jeden z nich będzie migać), rozwiązali to poprzez zalecenie, że jeden ekran ma być podpięty analogowo (VGA).

Stricte seria E54, problem z obsługą karty dźwiękowej, raczej na poziomie sprzętu (domysły ludzi, bo do tej pory nie ma rozwiązania) - puszczając np. muzykę zamykasz klapę laptopa i dupa, rwie Ci dźwięk. Nikt nie wie o co chodzi, bo reaguje słownie na zamknięcie, jakby przerywnik matrycy coś powodował pomimo tego, że nikt nie ma pomysłu jak to miałoby być powiązane. Moim domysłem po prostu to kwestia jakiejś super oszczędności energii na stałe wbite w sprzęt.

Seria E54, problemy z klawiaturą, a słowniej z przyciskami, raz na parę laptopów jest problem z jakimś przyciskiem, w moim pierwszy 'C', samo z siebie czasami wstawiało krotność znaku, obecny natomiast ma problem z Shift, gdzie z opóźnieniem wykrywa odpuszczenie. Ale to losowe, bo w firmie ile ludzie to każdy ma problem zawsze z pojedynczym przyciskiem, ale większość z innym, rzadko się powtarza, ale raczej dotyczy lewej części klawiatury.

Ogólnie odnośnie serii E54 mogę napisać najwięcej bo mnie dotyczy, ale w firmie mamy różne serie i w każdej minimum jeden jakiś większy bug był, najpoważniejszy dotyczył systemu ochrony dysku przed upadkiem, u paru osób podczas załączenia się "ochrony" uwalał partycję systemową - laptop nie musiał upaść, wystarczyło, że odpowiednio się nim machnęło. Problem z podpięciem dysków dotyczył każdej serii korzystającej ze stacji 331-6304.

Ale tak ostatnio jest z większością rzeczy jeśli chodzi o IT, miałem płytę Gigabyte, wadliwy był kontroler karty sieciowej, raz na jakiś czas gubił "link" i restartował interfejs. Zmieniłem na Asrock'a teraz mam problem z wadliwy kontrolerem SATA, raz na jakiś czas coś mu nie zagra i gubi dysk, szczęśliwie nie często i tylko odpięcie od zasilania działa, aby kondensatory się rozładowały. I to dotyczy też szeregu płyt z kontrolerem ASMedia ASM1061.

Za dużo razy "C"y"C"ki wpisywałeś to ci się "C" zrypało

Kamrat, ale Ty o Dellu piszesz a nie o Lenovo.

Tak, do Lenovo póki co mam tylko tyle, że jakość wykonania (plastiki, spasowanie itd.) jest gorsze niż w Dellu i mają problem z wydajnością chłodzenia, wszystkie Lenovo jakimi się bawiłem (raczej średnia półka) strasznie się grzały. No i swojego czasu dorzucali w standardzie noname akcesoria, dwa razy trafiłem zasilacz kij wie jakiej marki, na bank nie Lenovo, ale to parę lat temu, teraz może odrzucili ten pomysł.

Odnośnie jakiś wtop produkcyjnych się nie wypowiem, bo za mało osób korzysta z Lenovo (w sensie korporacyjnego wykorzystania - ~8h dziennie, częstszego i "dziwniejszego" niż zwykły użytkownik).