Antyradar

[Zapp]

.

[dolko]

A skuteczne to?

[Zaj007]

Może coś dokładniej napiszę .
Detekcję podaje się dla najazdu i odjazdu.
Najazd to gdy fotoradar wysyła wiązkę na przód auta.
Odjazd gdy na tył.
Co do zasady przy najeździe łatwiej wykryć fotoradar.

W antyradarze nie ma czegoś takiego jak czujnik. Jest antena.
Antyradary dzielą się na przenośne i rozdzielne.
Przenośny przyklejasz sobie do szyby przyssawkami (albo w inny sposób umieszczasz nad deską rozdzielczą, np poprzez klips do daszku od słońca). Rozdzielny to tak jak Zapp napisał. Antena na zewnątrz, a centralka wewnątrz.

Antyradary działają, ale ich skuteczność zależy od ich jakości i sprzętu jakim posługuje się kontrola ruchu dorogowego.

Nadmiernie tylko, że na detekcję wiele czynników ma wpływ. Choćby to czy przy dorodze rosną drzewa.

[Zapp]

.

[Zaj007]

Na działanie wpływu nie ma żadnego.
Jednak po angielsku mówi się "antenna" i dlatego pozostaję przy swoim i dumnie powiem, że mój Escort ma antenę typu S7.

[dolko]

Dzięki za wyjaśnienia. Zastanawiam się bo opcji na radary jest już co najmniej kilka, cb, yaosik, navi, antyradary etc. Gdzie te ostatnie to dziś kupa kasy jak widzę...

[Zapp]

.

[Enriquez]

no dobra, do rzeczy...

[Zaj007]

...
Jednak po angielsku mówi się "antenna" ...

Zgoda, tak się mówi,... na antenę . Chociaż można też "aerial", choć najczęściej w innym zastosowaniu.
Dziękuję za próbę nauki, ale akurat w tym jęz. łatwiej mi się wypowiedzieć niż po polsku

A ponieważ opisywałem "rozdzielny", to sprawdziłem jak przywołany Escort nazywa swoje rozdzielne elementy odbierające:
9500i: Front receiver
8500ci: Radar / laser receiver
(Dla mojego Noxo to sensor i detector).

I trudno byłoby cały ten element nazwać tylko anteną choćby z tego względu, że ta część służy w założeniu także do wychwytywania lasera - a tu sama antena nie pomoże.
W środku tego elementu natomiast pewnie jest jakaś forma anteny, jednak wraz z całą resztą badziewia.

Z pewnością możesz natomiast nazywać to z dumą jak tylko zechcesz , a więc koniec tematu dla mnie.

Co do tego co lepsze i co wybrać - zdecydowałem się kiedyś na wykrywacz radaru, mam już drugi egz. i się przyzwyczaiłem - więc nie jestem obiektywny.

W ramach zamknięcia tematu z mojej strony: moim zdaniem wybroniłeś się.
Ja myślałem o antenie sensu stricto.
Faktycznie określenie "receiver" pojawia się w opisach antyradarów rozdzielnych.
Nie korzystam z AR rozdzielnego i dlatego pewnie różne wyobrażenie

Dla jasności:

1) Valentine w opisie swojego urządzenia: "How Radar Detectors Work
A radar detector works like a radio tuned to microwave frequencies. Valentine One is an extremely sensitive radio, and it’s tuned exactly to the frequency bands used by all traffic radar in the U.S. — X band, K band, Ka Band, which includes photo. Moreover, it has two antennas, one aimed forward and one rearward, so that it can locate the radar. Because Valentine One is so sensitive, it can easily find radar from the scattering of the beam, and it can find these scatters a long time before the actual beam hits your car. The only exception is Instant-on radar.

2) Opis Stingera:
"No, this is virtually impossible.
The Stinger is not a radar detector and therefore not detectable by an RDD. The Stinger products employ patch antennas, which are closed systems and therefore fully stealth."

3) Zdjęcie dot. powyższego antyradaru:

Przedstawia antenę tubową z lewej i antenę mikropaskową z prawej.

4) Aby nie było nieporozumień co do polskich określeń:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antena_tubowa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antena_mikropaskowa

5) Nie chce mi się z auta przynosić mojego X50 i go rozkręcać, więc posłużę się Internetem. Pięknie widać antenę tubową.


linki:
http://www.valentine1.com/V1Info/whatyo ... wradar.asp
http://www.stinger.com/faq/
http://www.radardetector.net/forums/rad ... tor-2.html


Tyle z mojej strony.



Co do anty-sprzętu:
Ja antyradar polecam, ale tylko sensowny i pod warunkiem, że zrozumiesz jak działa i dowiesz się jakie urządzenia pomiarowe są w użyciu i jaka jest ich wykrywalność. Efektywność każdego, nawet najlepszego, urządzenia jest wprost proporcjonalna do wiedzy jego użytkownika. Po prostu trzeba się nauczyć jeździć z AR.
Zależy na ile finanse pozwalają, ile jeździsz i czego oczekujesz.

[dolko]

No to widzę, że temat całkiem złożony. Rozumiem, że wasze sprzęty (dokladnie jakie?) To już wyselekcjonowane modele spośród całego badziewia na rynku. Możecie wyjaśnić na czym polega nauka jazdy z tym? Jakie są ceny, czy to sprowadzaliscie sobie spoza PL czy też u nas jest to dostępne?

[Zapp]

.

[Zaj007]

Badziewie od "niebadziewia" rozróżnisz po cenie.
Ja mam Escorta Passport 8500 X50 Euro, model sprzed "liftingu". Nie jest zły, ale potrafi wyłożyć się na AD9 (to, co ma ITD w Fordach).
Nauka jazdy polega na tym, żeby nauczyć się odróżniać fałszywki od prawdziwych alertów. Antyradar (prawie każdy) będzie wył pod każdą stacją benzynową, centrum handlowym, supermarketem itp.
Normalnie kupujesz w Polsce. Ze Stanów ściągać nie polecam (inna charakterystyka czułości), chyba że jest możliwość ustawienia Euro moda jak np w Valentine.
Ceny: najtańsze sensowne jest Noxo. Swego czasu ich bazowy model miał bardzo dobrą antenę. Niestety z biegiem czasu wprowadzono nowsze urządzenie z gorszą anteną. Potem jest Escort (różne modele. Topowy przenośny 3500zł) i Valentine ok 2000zł).

Lubię się dzielić swoimi przemyśleniami, ale chyba nie ma to sensu w tym wypadku
Jak byś miał pytania to napisz.
Poza tym odsyłam do lektury tego tematu i for o tematyce antyradarowej.
Z resztą z tymi ostatnimi ciekawe historie się wiążą...

[Misiek Fisiek]

Ja mam noxo. 90% czasu działa jak należy ale czasami coś mu odwali i sygnalizuje cały czas. Nawet przez 5-10 minut (tak jakbym jechał za czymś co sieje zakloceniami). Wtedy jest problem i trzeba zdać się na yanosika.

[dolko]

Dzięki za rady panowie. Przeczytam strony o których wspominacie. W sumie całkiem fajne zabawki...

[__atomek__]

Zuber - mam podobnie, jeżeli blisko jedzie auto z aktywnym tempomatem