Strona 4 z 4

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 11:06
autor: jan6a
Misiek Fisiek pisze:
jan6a pisze: Nie ma jak japońska jakość.
Niepotrzebnie uogólniasz. Honda czy Lexus jakościowo skodę kładą na łopatki. Z niemiec też jest zarówno opel jak i mercedes oraz audi. Nie kraj pochodzenia jest najważniejszy.
Tutaj masz rację. Odniosłem się tylko do tego samochodu tzn. Mazda 6
Tak sobie przypomniałem w CX 9 czyli największej podnosisz tylna klapę do góry a jak masz np. 1,8m wzrostu to baniakiem walisz w klapę bo się za nisko podnosi- samochód dla Azjatów.

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 11:06
autor: whity
Jak opel, to i Ford :)

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 11:14
autor: westberg
jan6a pisze:
westberg pisze:
No, ale gumowe wnętrze to zapewne cecha tego auta, a nie jego wada. A tu od razu ciągły ogień krytyki. Duphawdy!

Panie szanowny to nie są miękkie ( gumowe) plastiki. To twardy cienki plastik i słabo spasowany, jednak, że jest cienki to tak się ugina. Chyba słychać jak fajnie trzeszczy zwłaszcza tunel ;)

....a i zapomniałem: jak używasz szyb elektrycznych to razem z nimi fajnie pracują boczki ( wybrzuszają się lub zapadają ) zalążnie w którą stronę przesuwasz szybę. :D :D :D
......komputer pokładowy nie działa ( zawiesił się) - zepsuł się po ok 25k km

Po prostu nadal pracują nad standardem rubberyzacji. Trzeba im dać trochę czasu. Kolejne wersje będą coraz bardziej gumowe, aż do osiągnięcia takiego stopnia gumowatości, który stanie się punktem odniesienia dla całego motoryzacyjnego świata.

Rzekłem.

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 12:03
autor: seth
westberg pisze:
Po prostu nadal pracują nad standardem rubberyzacji. Trzeba im dać trochę czasu. Kolejne wersje będą coraz bardziej gumowe, aż do osiągnięcia takiego stopnia gumowatości, który stanie się punktem odniesienia dla całego motoryzacyjnego świata.

Rzekłem.
VAG też pracuje nad "standardem rubberyzacji" :D
Obrazek

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 12:53
autor: jan6a
Jeszcze nikt nie napisał, że według statystyk i informacji z sieci mazdę nadzwyczaj łatwo się kradnie... :D Zamek otwiera się "urywkiem", złodziej wsiada a do złącza OBD podpina małą kostkę ( bez żadnego laptopa ) i w ciągu 15-20 sekund dopisuje się automatycznie obcy transponder który złodziej ma np. w kieszeni. Potem odpala bez żadnej ingerencji z guzika. Czyli po otwarciu drzwi 20 sekund i Mazdeczki nie ma. Żeby było śmieszniej urządzenie to można kupić legalnie za ok 12 000zł. Wiec taki mój pomysł kto ma Mazde zwłaszcza w Wa-wie proponuję poprzekładać piny w złączu OBD i zrobić sobie przejściówkę. Przynajmniej złodziej nie będzie miął tak łatwo i uwalicie mu zabawkę na kilkanaście tysięcy :D

Re: Mazda.... ktoś coś???

: 11 maja 2016, o 14:05
autor: pab567
Miałem klienta który jak mu pierwszą A3 ukradli to w drugiej zrobił patent z zamianą pinów. Dobrze że mnie uprzedził bo bym się lekko wqrwił jakby mi VCDS uwalił...