Przycisk Start Engine (kessy)
Przycisk Start Engine (kessy)
Witam,
Szukałem po różnych forach ale nie mogłem nigdzie znaleźć podobnego problemu. Otóż od niedawna (jakiś miesiąc) zaczął się problem z odpalaniem silnika. Otóż ciężko jest nacisnąć przycisk od uruchamiania silnika aby zaskoczył. Czasem łapie od razu naciskając na środku a czasem i coraz częściej naciskając na jego krawędź. Czy spotkał się ktoś z identycznym problemem i może poradzić czy da się to samemu naprawić?
Auto jest z końca 2015r tak więc niestety już jest po gwarancji.
Pozdrawiam
Mariusz
Szukałem po różnych forach ale nie mogłem nigdzie znaleźć podobnego problemu. Otóż od niedawna (jakiś miesiąc) zaczął się problem z odpalaniem silnika. Otóż ciężko jest nacisnąć przycisk od uruchamiania silnika aby zaskoczył. Czasem łapie od razu naciskając na środku a czasem i coraz częściej naciskając na jego krawędź. Czy spotkał się ktoś z identycznym problemem i może poradzić czy da się to samemu naprawić?
Auto jest z końca 2015r tak więc niestety już jest po gwarancji.
Pozdrawiam
Mariusz
-
- Posty: 306
- Rejestracja: 12 sty 2014, o 19:22
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.4TSI (150KM)
- Lokalizacja: War-Maz
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
Przycisk do wymiany.
Ja już w ramach gwarancji miałem robiony 2 razy. Pierwszy wytrzymał 2 lata a teraz drugi przycisk 4 miesiące. W ASO trochę nie dowierzali że tak szybko ale jak sami wsiedli i dopiero za 6 razem zadziałał to szybko przyjęli do wymiany. Według ASO bardzo częsta przypadłość w Skodach
Szczerze jakbym miał teraz opcję przycisk czy kluczyk to bez wahania brał bym kluczyk bo widzę że to będzie bardzo awaryjna sprawa.
Ja już w ramach gwarancji miałem robiony 2 razy. Pierwszy wytrzymał 2 lata a teraz drugi przycisk 4 miesiące. W ASO trochę nie dowierzali że tak szybko ale jak sami wsiedli i dopiero za 6 razem zadziałał to szybko przyjęli do wymiany. Według ASO bardzo częsta przypadłość w Skodach
Szczerze jakbym miał teraz opcję przycisk czy kluczyk to bez wahania brał bym kluczyk bo widzę że to będzie bardzo awaryjna sprawa.
viewtopic.php?f=18&t=7254 - SIII 1.4TSI Szary business
- pab567
- Ekspert
- Posty: 5816
- Rejestracja: 12 lis 2012, o 14:54
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 421 KM / 524 Nm
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszafka (Ochota)
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
To ja farta chyba mam... Dwa auta, w obu kessy, żadnych problemów... przynajmniej na razie..
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
Witam wszystkich,
Jako, iż należę do osób, które niechętnie pozbywają się swojej gotówki postanowiłem zaryzykować i rozebrać ten nieszczęsny przycisk i poprawić ten bubel inżynieryjny / księgowy ewidentnie zaprojektowany, aby szybko uległ awarii. Niestety nie robiłem własnych zdjęć, więc posłużę się odnośnikiem do angielskiego forum gdzie główny winowajca jest dokładnie taki sam.
http://forums.tdiclub.com/showthread.php?t=430031
Do naprawy i większego komfortu używania potrzebne będą:
- 2x Piwo, jako niezbędnik, aby zdzierżyć oglądając ten cud niemieckiej myśli technicznej
- 1x śrubokręt torx (nie pamiętam rozmiaru) do okręcenia dolnej osłony kolumny kierownicy
- trochę silikonu szybkoschnącego
- te gumowe / grafitowe podkładki do pilotów od telewizora
Najpierw trzeba wyjąć przycisk. W tym celu od spodu kierownicy mamy jedną śrubę w takiej prostokątnej wnęce. Następnie delikatnie musimy odpiąć górną osłonę kolumny kierownicy, aby nie urwać kierownicy. Następnie skręcamy kierownicę o 90 stopni w lewo i w prawo, aby mieć dostęp do dwóch śrub znajdujących się pod nią.
W kolejnym kroku odpinamy dwie wtyczki. Jedną od imo a drugą od przycisku. Uwaga, bo są tam małe dźwignie, które musimy wcisnąć wyciągając wtyczki.
Przycisk trzyma się na dwóch metalowych ranieniach, które musimy podważyć od wewnętrznej strony a następnie wypychać przycisk do zewnątrz.
No to skoro tą łatwiejszą rzecz mamy za sobą przycisk można zabrać ze sobą do domu i zabrać się za tą delikatniejszą i bardziej precyzyjną robotę.
Nie zapomnijmy o piwie przed rozłożeniem przycisku na części.
Zdjęcia do opisywanych poniżej kroków znajdują się w linku na początku tekstu. Poniżej opiszę jedynie swoje uwagi, co do naprawy i ewentualnych trudności.
Zanim zaczniemy podważać plastikowe zaczepy należy usunąć te metalowe blaszki. Musimy czymś ostrym podważyć takie małe haczyki znajdujące się po środku. Uwaga, aby ich nie urwać, bo są dość delikatne. Gdy już je zdjęliśmy zobaczymy, iż ukazały one kolejne 2 zaczepy. Ostrożnie podważamy i staramy się wyjąć tylną część.
Oczom naszym ukaże się widok, jaki zastaniemy rozbierając zwykły pilot od telewizora… Tutaj nasuwa się pełna litania niecenzuralnych słów. Zdejmując gumowe przyciski widzimy, iż gumki przewodzące mają dwa razy mniejszą średnicę niż same styki na płytce.
Same styki na płytce wyczyściłem zwykłą gumką do zmazywania ołówka z kartki. Natomiast, jeśli chodzi o te gumowe przyciski to dobrałem gumki grafitowe o średnicy takiej, aby weszły w szczelinę w przeźroczystym elemencie oraz jak największą powierzchnią dotykały tych złotych kontaktów na płytce. Lekko posmarowałem istniejące gumki (te niebieskie) silikonem i nałożyłem nową gumkę lekko dociskając, aby lepiej załapała. Po przyklejeniu 4 sztuk i odczekaniu koło 15-20 min. Składamy wszystko w całość i cieszymy się możliwością bezproblemowego odpalenia naszych 4 kółek.
Czas naprawy ok. 1h (wliczony czas schnięcia)
Koszt naprawy 7zł. Musiałem wypić dwa piwa po tym, co zobaczyłem. Resztę elementów miałem w domu.
Mam nadzieję, ze wszystko jest w miarę czytelne i zrozumiałe. Jeżeli nie to proszę o uwagi / priv a na pewno poprawię i / lub coś dopowiem.
Jako, iż należę do osób, które niechętnie pozbywają się swojej gotówki postanowiłem zaryzykować i rozebrać ten nieszczęsny przycisk i poprawić ten bubel inżynieryjny / księgowy ewidentnie zaprojektowany, aby szybko uległ awarii. Niestety nie robiłem własnych zdjęć, więc posłużę się odnośnikiem do angielskiego forum gdzie główny winowajca jest dokładnie taki sam.
http://forums.tdiclub.com/showthread.php?t=430031
Do naprawy i większego komfortu używania potrzebne będą:
- 2x Piwo, jako niezbędnik, aby zdzierżyć oglądając ten cud niemieckiej myśli technicznej
- 1x śrubokręt torx (nie pamiętam rozmiaru) do okręcenia dolnej osłony kolumny kierownicy
- trochę silikonu szybkoschnącego
- te gumowe / grafitowe podkładki do pilotów od telewizora
Najpierw trzeba wyjąć przycisk. W tym celu od spodu kierownicy mamy jedną śrubę w takiej prostokątnej wnęce. Następnie delikatnie musimy odpiąć górną osłonę kolumny kierownicy, aby nie urwać kierownicy. Następnie skręcamy kierownicę o 90 stopni w lewo i w prawo, aby mieć dostęp do dwóch śrub znajdujących się pod nią.
W kolejnym kroku odpinamy dwie wtyczki. Jedną od imo a drugą od przycisku. Uwaga, bo są tam małe dźwignie, które musimy wcisnąć wyciągając wtyczki.
Przycisk trzyma się na dwóch metalowych ranieniach, które musimy podważyć od wewnętrznej strony a następnie wypychać przycisk do zewnątrz.
No to skoro tą łatwiejszą rzecz mamy za sobą przycisk można zabrać ze sobą do domu i zabrać się za tą delikatniejszą i bardziej precyzyjną robotę.
Nie zapomnijmy o piwie przed rozłożeniem przycisku na części.
Zdjęcia do opisywanych poniżej kroków znajdują się w linku na początku tekstu. Poniżej opiszę jedynie swoje uwagi, co do naprawy i ewentualnych trudności.
Zanim zaczniemy podważać plastikowe zaczepy należy usunąć te metalowe blaszki. Musimy czymś ostrym podważyć takie małe haczyki znajdujące się po środku. Uwaga, aby ich nie urwać, bo są dość delikatne. Gdy już je zdjęliśmy zobaczymy, iż ukazały one kolejne 2 zaczepy. Ostrożnie podważamy i staramy się wyjąć tylną część.
Oczom naszym ukaże się widok, jaki zastaniemy rozbierając zwykły pilot od telewizora… Tutaj nasuwa się pełna litania niecenzuralnych słów. Zdejmując gumowe przyciski widzimy, iż gumki przewodzące mają dwa razy mniejszą średnicę niż same styki na płytce.
Same styki na płytce wyczyściłem zwykłą gumką do zmazywania ołówka z kartki. Natomiast, jeśli chodzi o te gumowe przyciski to dobrałem gumki grafitowe o średnicy takiej, aby weszły w szczelinę w przeźroczystym elemencie oraz jak największą powierzchnią dotykały tych złotych kontaktów na płytce. Lekko posmarowałem istniejące gumki (te niebieskie) silikonem i nałożyłem nową gumkę lekko dociskając, aby lepiej załapała. Po przyklejeniu 4 sztuk i odczekaniu koło 15-20 min. Składamy wszystko w całość i cieszymy się możliwością bezproblemowego odpalenia naszych 4 kółek.
Czas naprawy ok. 1h (wliczony czas schnięcia)
Koszt naprawy 7zł. Musiałem wypić dwa piwa po tym, co zobaczyłem. Resztę elementów miałem w domu.
Mam nadzieję, ze wszystko jest w miarę czytelne i zrozumiałe. Jeżeli nie to proszę o uwagi / priv a na pewno poprawię i / lub coś dopowiem.
- gachul
- Posty: 3888
- Rejestracja: 16 paź 2010, o 11:35
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: CS rullez :P
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Limanowa/Łódź
- Kontakt:
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
no i pięknie... gratki zawytrwałośc
i tak se wymyśliłem po przeczytaniu Twojej instrukcji że jak mi sie to zjebczy to pakuje guzik, 2 piwa ( podaj marke i kolor) + 7 zyla i wysyłam do Cie
i tak se wymyśliłem po przeczytaniu Twojej instrukcji że jak mi sie to zjebczy to pakuje guzik, 2 piwa ( podaj marke i kolor) + 7 zyla i wysyłam do Cie
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
- untaztood
- Posty: 517
- Rejestracja: 24 cze 2017, o 06:45
- Samochód: Superb II
- Silnik: 1.8TSI CDAA (160KM)
- Imię: Lukasz
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
A ja rozebrałem przycisk i zauważyłem, że na gumowych elementach jest brud - jakby osad. Wymyłem wszystko isopropanolem, złożyłem i śmiga.
Jakby ktoś potrzebował pomocy w Wawie to służę.
Jakby ktoś potrzebował pomocy w Wawie to służę.
- HansHawk
- Posty: 73
- Rejestracja: 28 wrz 2018, o 17:59
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CJSC (180KM)
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
Zajebisty opis przebiegu zabiegu
#notujemy
P.S. Co do piwa - stanowczo popieram!
#notujemy
P.S. Co do piwa - stanowczo popieram!
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 28 lis 2011, o 20:37
- Samochód: Superb II
- Silnik: 2.0TDI CBBB (170KM)
- Aktualnie: SuperbIII 2.0TSI 4x4
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
A ja dzisiaj w ASO Auto Wimar Modlińska w Warszawie wymieniłem na gwarancji ten przycisk (auto z marca 2016).
Problemy zaczęły się z nim jakieś pół roku temu, ale w tym miesiącu to już się nasiliło
(2-4 naciśnięć w celu uruchomienia, przy wyłączaniu także 2-3 naciśnięć).
Cennikowo poza gwarancja w tym ASO przycisk 183 zł + 120 zł robocizna (ceny brutto).
Problemy zaczęły się z nim jakieś pół roku temu, ale w tym miesiącu to już się nasiliło
(2-4 naciśnięć w celu uruchomienia, przy wyłączaniu także 2-3 naciśnięć).
Cennikowo poza gwarancja w tym ASO przycisk 183 zł + 120 zł robocizna (ceny brutto).
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
I ja w końcu wymieniłem... usterkę tę traktowałem jako swoisty dodatkowy immobiliser, ale ostatnio kuzyn jeździł autem... a on z tych...
i mu się tak wcisło, że przycisk pękł (działał dalej)
Wersja dla miniej majsterkujących: przycisk na portalu z częściami ceny od 35 do 80 złotych + torx T25
Robota - 15 minut. Chwilę trzeba się zastanowić jak wypiąć tę większą wtyczkę, dźwignia jest na środku u dołu, albo cienkim śrubokrętem naciskamy w kwadratową dobrze widoczną dziurkę.
dzięki @ManiekJG
i mu się tak wcisło, że przycisk pękł (działał dalej)
Wersja dla miniej majsterkujących: przycisk na portalu z częściami ceny od 35 do 80 złotych + torx T25
Robota - 15 minut. Chwilę trzeba się zastanowić jak wypiąć tę większą wtyczkę, dźwignia jest na środku u dołu, albo cienkim śrubokrętem naciskamy w kwadratową dobrze widoczną dziurkę.
dzięki @ManiekJG
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 24 paź 2017, o 20:28
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CJSC (180KM)
- Lokalizacja: Bytom
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
Dodam 3 grosze od siebie...
Wczoraj po kolejnym mocnym wciskaniu przycisku Start stwierdziłem, że się za to biorę - od jakiegoś tygodnia, dwóch stało się to naprawdę uciążliwe. Przygotowałem się na okoliczność wymiany gumek (takie jak od pilota z klejem 100 szt kosztują ok 5-10 zł. 3 torxy i 2 kostki elektryczne później miałem przycisk na stole. Delikatnie go rozebrałem - 4 zatrzaski (bardzo małe i delikatne, więc mały śrubokręt płaski i ostrożnie żeby nie połamać), przy czym jeden jest pod naklejką. otwarłem przycisk i:
1. przetarłem czystym spirytusem (IPA) wszystkie gumki + "przedrapałem" je paznokciem - po tym zabiegu miernik bez problemu wykazywał przewodzenie wszystkich 4
2. przetarłem spirytusem styki na płytce
3. poskładałem wszystko do kupy
I DZIAŁA!!!
Przycisk reaguje za pierwszym razem jak fabryczny - u mnie nalatane 54 kkm
Polecam - 15 minut roboty, koszty żadne lub ewentualnie naklejenie nowych gumek.
Wczoraj po kolejnym mocnym wciskaniu przycisku Start stwierdziłem, że się za to biorę - od jakiegoś tygodnia, dwóch stało się to naprawdę uciążliwe. Przygotowałem się na okoliczność wymiany gumek (takie jak od pilota z klejem 100 szt kosztują ok 5-10 zł. 3 torxy i 2 kostki elektryczne później miałem przycisk na stole. Delikatnie go rozebrałem - 4 zatrzaski (bardzo małe i delikatne, więc mały śrubokręt płaski i ostrożnie żeby nie połamać), przy czym jeden jest pod naklejką. otwarłem przycisk i:
1. przetarłem czystym spirytusem (IPA) wszystkie gumki + "przedrapałem" je paznokciem - po tym zabiegu miernik bez problemu wykazywał przewodzenie wszystkich 4
2. przetarłem spirytusem styki na płytce
3. poskładałem wszystko do kupy
I DZIAŁA!!!
Przycisk reaguje za pierwszym razem jak fabryczny - u mnie nalatane 54 kkm
Polecam - 15 minut roboty, koszty żadne lub ewentualnie naklejenie nowych gumek.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 5 paź 2019, o 15:57
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.8TSI CJSC (180KM)
- Aktualnie: 227KM i 300nm
- Imię: Grzegorz
Re: Przycisk Start Engine (kessy)
Dzis naprawa w swoim s3, przycisku naprawione sprejem do stykow, 30 minut zabawy ale oczywiscie piwo pomagacz byl;D