Pomoc w wyborze SII

[milek1]

Witam,
po 3 latach przygody z Avensis D-Cat szukam nowego samochodu. Jedną z opcji jest SII. W zasadzie upatrzyłem sobie 3 auta i teraz prośba do Was o pomoc w wyborze.
Samochodem będzie jeździła głównie moja żona i w większości po mieście. Raz w tygodniu robimy sobie rodzinny wypad za miasto. Przebieg roczny z ostatnich dwóch lat to ca 15kkm.
Samochody, które wybrałem pochodzą od polskiego dealera, wszystkie w wersji Platinium, ale różnią się:
1. 2.0 TDI DSG, Navi, 2008r. 170KM, przebieg ca 60.000km - cena 80.000 zł
2. 1.8 TSI , Navi, 2009r., 39.000km, szyberdach, hak, samochód demo - cena 79.900 zł
3. 2.0 TDI, 2010r., 170KM, przebieg 40.000 km - cena 85.000 zł

Jak widzicie różnice w cenie są niewielki. Samochód nr 3 jest niestety powindykacyjny, ma kilka rys, jest na kołach zimowych, właściciel nie oddał drugiego kluczyka i ks. serwisowej. Nie ma też nawigacji i DSG, o ile można tak powiedzieć - jest najbiedniejszy, ale też najmłodszy. Jak szybko i czy w ogóle mogą pojawić się problemy z DPF? Cena samochodu 1 wydaje mi się trochę przesadzona, natomiast o 2 nie mam zdania.
Jakie są wasze opinie?

[Misiek Fisiek]

Problemy z dpf moga pojawic sie szybko jesli auto duzo jezdzilo w miescie. Jesli regularnie robilo trasy to raczej nie wczesniej niz przy 150 000. Ale jesli kupujesz auto raczej do miasta to kupno diesla jest złym pomyslem. Poza tym 80 000 za 3 letnie auto to cena z kosmosu.

Co do 1.8 tsi to dla Was chyba najlepszy wybor jesli chodzi o silnik ale te konkretne auto nie wyglada na demo. Hak jest mocno niepokojacy a druga sprawa to wiek pojazdu i przebieg. Demowki sprzedaje sie po roku a nie dwoch. Robi sie na nich symboliczne przebiegi (krotka przejazdzka po miescie z klientem kilka razy dziennie) no i nie montuje sie w nich haka. Dealer pewnie opowiada ze to demo bo kupujacemu ciezko to sprawdzic a latwiej sprzedac demo niz byle auto sluzbowe. Prawdopodobnie tym autem jezdzil jakis wyzej postawiony czlowiek w skoda polska a skonfigurowal go sobie z hakiem bo np. ciagal weekendami przyczepe. Najlatwiej to sprawdzic pytajac jak dlugo dealer jest wlascicielem auta. Jesi to demo to od poczatku, jesli to sluzbowka to pewnie odkupil je niedawno z centrali skody.

[milek1]

a za 3 latka jaka cena jest adekwatna?

[Misiek Fisiek]

Audi, które jest znane z tego, że dobrze trzyma wartość traci jakieś 50% przez 3 lata. Skoda powinna stracić 55-60%. Cena byłaby więc uzasadniona gdyby samochód kosztował jakieś 160-170 tysięcy w konfiguratorze. Ten przebieg to też wielka niewiadoma jeśli auto było kiedyś kupione przez osobę prywatną i po jakimś czasie wróciło do dealera.

[milek1]

to skad takie ceny SII w ogłoszeniach? Poniżej 70 ciężko jest coś znaleźć.

[eX]

moze dlatego ze rynek sie nie ulozyl jeszcze co do tych aut. moje tez bylo wyceniane na 90 tys ale jest z 09r.

[TFil]

Audi, które jest znane z tego, że dobrze trzyma wartość traci jakieś 50% przez 3 lata. Skoda powinna stracić 55-60%. Cena byłaby więc uzasadniona gdyby samochód kosztował jakieś 160-170 tysięcy w konfiguratorze. Ten przebieg to też wielka niewiadoma jeśli auto było kiedyś kupione przez osobę prywatną i po jakimś czasie wróciło do dealera.

Trudno mi się na razie wypowiadać na temat Superba, ale Octavię I sprzedałem po 4,5 roku za równe 50% ceny zakupu nowej, a Octavię II po 3,5 roku za 53% ceny zakupu nowej. Wiadomo, że im droższe auto, tym większa utrata, ale jak samochód jest w dobrym stanie to na pewno warto trochę więcej za niego zapłacić.

[Misiek Fisiek]

W sumie racja. Te wyliczenia miałyby więcej sensu jeśli byłaby normalna podaż aut i normalny popyt. S II jest w miarę świeży więc za wiele ich nie naprodukowali, nie psuje się więc ludzie chcą kupować a właściciele nie chcą sprzedawać.

Rozsądnym wyborem jeśli chodzi o używkę byłby w tej sytuacji Passat B6 z roczników 2008-2009 - to podobna konstrukcja a ceny bardziej rynkowe.

[milek1]

Passat B6 już nie jest produkowany, tych niepsujących się jest jak na lekarstwo (diesel w CR), a cena rocznika 2009 jest w okolicach 75 tys. Przynajmniej takich dobrze wyposażonych i z pewnego źródła. Dlatego zacząłem myśleć o SII.

[edeks]

Przy takich przebiegach i jeździe w większości po mieście zdecydowanie polecam benzynkę. 1.8 potrafi być naprawdę oszczędne przy odpowiednim traktowaniu, odpada problem z dpf-em i przynajmniej teoretycznie powinien być tańszy w serwisowaniu.
Jednak w przypadku tego egzemplarza byłbym trochę bardziej ostrożny ze względu na hak. Jeśli samochód został na demo, bo ktoś go tak skonfigurował, zamówił ale nie kupił, to bez obaw. Gorzej, jeśli auto rzeczywiście jeździło w weekendy z przyczepą.

[Misiek Fisiek]

Z tego co czytałem to większość usterek w passacie zdążyli wyeliminować do 2008 roku. Z tego okresu pochodzi też 2.0 TDI CR i stąd opinia bezawaryjnego. Silnik 1.8 TSI w Pasku i Superbie jest przecież ten sam.

Co do faktu, że już jest Passat b7 - jakoś tak już jest, że z reguły nowe modele mają usterki i producent niejako testuje je na klientach. Po jakichś 2-3 latach usterki wyeliminuje a wtedy zaczyna produkować dobre samochody. Jeśli chcesz kupić takiego 3 latka (bo wtedy masz jeszcze szansę kupić auto od pierwszego właściciela, w niezłym stanie, niezajeżdżone a już z dużą utratą wartości -ok 50%) to mija już 6 lat od wprowadzenia danego modelu do sprzedaży i z reguły pojawia się kolejny (pewnie z nowymi usterkami).

Proponuję tylko żebyś wziął również Paska pod uwagę bo na rynku nie ma zatrzęsienia używanych S2 w dobrym stanie.

Trudno mi się na razie wypowiadać na temat Superba, ale Octavię I sprzedałem po 4,5 roku za równe 50% ceny zakupu nowej, a Octavię II po 3,5 roku za 53% ceny zakupu nowej. Wiadomo, że im droższe auto, tym większa utrata, ale jak samochód jest w dobrym stanie to na pewno warto trochę więcej za niego zapłacić.

Cena z konfiguratora zawsze jest odrobinę wyższa niż to co zapłacimy w salonie a na niej opiera się statystyka utraty wartości. A jak wiadomo istnieją trzy rodzaje kłamstwa: Zwykłe kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki

[milek1]

jeszcze jedno. większość dobrze wyposażonych pasków to kombi, a ja chcę limuzynę. kombi nie jest mi do niczego potrzebne, nie potrzebuję takiej przestrzeni. ogólnie ciężko jest kupić dobrze wyposażony, trzyletni (max 4) samochód.

[milek1]

Z tego co czytałem to większość usterek w passacie zdążyli wyeliminować do 2008 roku. Z tego okresu pochodzi też 2.0 TDI CR i stąd opinia bezawaryjnego. Silnik 1.8 TSI w Pasku i Superbie jest przecież ten sam.

Nie do końca. Napęd pompy oleju w 2.0 TDI naprawiono dopiero po połowie 2009r. Silnik 1.8 TSI tez dopiero po połowie 2009r. były naprawiane.

[Krzysiek]

Dorzucę swoje 5 groszy i tak jak koledzy wcześniej już piszą przy takich przebiegach i jeździe głównie po mieście to tylko benzyniak.

[TFil]

[...] Cena z konfiguratora zawsze jest odrobinę wyższa niż to co zapłacimy w salonie a na niej opiera się statystyka utraty wartości. A jak wiadomo istnieją trzy rodzaje kłamstwa: Zwykłe kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki

O statystykach to święta prawda

Te procenty liczyłem w stosunku do realnej końcowej ceny auta - już z radiem, lakierem itp. Wielkich rabatów nie było, bardziej gratisy (jakieś alufelgi, radio, pakiet skórzany itp.)

Myślę, że Superb też będzie trzymał nienajgorzej cenę, patrząc przynajmniej po ogłoszeniach. Z moich doświadczeń wynika, że samochód z polskiego salonu, zadbany i serwisowany itp. bardzo szybko się sprzedaje. Nie odkrywam tu Ameryki, bo na pewno kupujący płaci za o wiele mniejsze ryzyko, niż przy zakupie "perełki" z niepewną przeszłością z Zachodu.