[S3] Czy warto kupić to auto?
Regulamin forum
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
-
- Posty: 1592
- Rejestracja: 7 kwie 2012, o 17:20
- Samochód: Superb III 4x4 Facelift
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Lokalizacja: Lublin
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
Każdemu oszustowi i złodziejowi chodzi o pieniądze, ale to nie powód żeby takie osoby tłumaczyć. Trzeba po prostu nazywać rzeczy po imieniu.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 19 lut 2019, o 10:46
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Lokalizacja: Katowice
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
@Big, uważasz, że lekka ocierka zderzaka np. wyjeżdżając z garażu oznacza, że samochód jest już powypadkowy? Bp np z AC w ASO ktoś sobie zderzak wymienił a błotnik musiał być cieniowany?
Albo element został wymieniony na gwarancji na nowy co już świadczy o braku 100% zgodności z fabryką? W moim superbie na gwarancji miałem wymieniony już lewy reflektor z powodu awarii kierunkowskazu a w dniu odbioru porysowana była szyba kierowcy, która również była wymieniona na nową i dalej twierdzę, że mój egzemplarz jest bezwypadkowy.
Bardziej zwracasz uwagę kupując używane auto na to czy konstrukcja była naruszona, czy wolisz kupić 3 arcypięknie auta przespawane w jedno ale oby grubość lakieru się zgadzała? Uprzedzając, nie jestem handlarzem, ale bawi mnie podejście typowego Polaczka, że auto ma mieć 160tys. km, VW na masce, PASSAT na klapie (tylko highline), pochodzić z niemieckiej wystawy parkingowej pod parafiami, bo to jedyna trasa którą ten samochód jeździł.
Polskie prawo jest dalekie od ideału i często daleko w tyle za postępem czasu (przykład: skuter śnieży zgodnie z polskim prawem nie jest pojazdem silnikowym; logika twierdzi, że jest bo ma silnik, ale prawo a logika to różne, niełączące się dziedziny). Jeden sędzia uzna jak napisałeś, ale tysiąc innych powie inaczej. Handlarze postępowali by inaczej gdyby kupujący choć trochę byli zorientowani w temacie, albo skorzystali z usług znajomych/rzeczoznawców zanim kupią bubla a nie kończyli oglądanie na przyłożeniu czujnika lakieru w 20 czy 30 miejscach... Żyjemy w kraju jakim żyjemy i chcemy być oszukiwani i wierzyć w byle gówno. Wolimy kupić samochód, który zrobił 100tys km po mieście zamiast 300tys km po autostradzie bądź po drogach pozamiejskich, a to są zupełnie różne zużycia m.in silnika czy przeniesienia napędu, układu hamulcowego, etc. Mam porównanie, bo w jednym aucie w rodzinie dobijamy do 500tys km (kupiony jako nówka), ale ten samochód nie zaznał nigdy typowej jazdy miejskiej. I co? dalej ma fabryczne turbo, wtryski, dopiero drugi dwumas daje oznaki zużycia, nie dymi, nie kopci (a to diesel), ale nikt go nie będzie chciał kupić, bo 160tys != 500tys.
Podsumowując, należy dowiedzieć się o całej historii napraw danego samochodu, ale nie popadać w paranoje. Jeśli ktoś nie jest w stanie przedstawić kosztorysu napraw oraz zdjęć uszkodzeń, to rezygnuję z zakupu i szukam dalej. Półtorej roku temu sprzedałem poprzedni samochód jako bezwypadkowy, ale opisałem które elementy miały odnowę powłoki. Auto poszło bardzo szybko, kupujący aż był zaskoczony ilością dokumentacji, którą przedstawiłem i którą potwierdziło ASO. Do kontaktu zachęcił go dokładny opis historii pojazdu.
Albo element został wymieniony na gwarancji na nowy co już świadczy o braku 100% zgodności z fabryką? W moim superbie na gwarancji miałem wymieniony już lewy reflektor z powodu awarii kierunkowskazu a w dniu odbioru porysowana była szyba kierowcy, która również była wymieniona na nową i dalej twierdzę, że mój egzemplarz jest bezwypadkowy.
Bardziej zwracasz uwagę kupując używane auto na to czy konstrukcja była naruszona, czy wolisz kupić 3 arcypięknie auta przespawane w jedno ale oby grubość lakieru się zgadzała? Uprzedzając, nie jestem handlarzem, ale bawi mnie podejście typowego Polaczka, że auto ma mieć 160tys. km, VW na masce, PASSAT na klapie (tylko highline), pochodzić z niemieckiej wystawy parkingowej pod parafiami, bo to jedyna trasa którą ten samochód jeździł.
Polskie prawo jest dalekie od ideału i często daleko w tyle za postępem czasu (przykład: skuter śnieży zgodnie z polskim prawem nie jest pojazdem silnikowym; logika twierdzi, że jest bo ma silnik, ale prawo a logika to różne, niełączące się dziedziny). Jeden sędzia uzna jak napisałeś, ale tysiąc innych powie inaczej. Handlarze postępowali by inaczej gdyby kupujący choć trochę byli zorientowani w temacie, albo skorzystali z usług znajomych/rzeczoznawców zanim kupią bubla a nie kończyli oglądanie na przyłożeniu czujnika lakieru w 20 czy 30 miejscach... Żyjemy w kraju jakim żyjemy i chcemy być oszukiwani i wierzyć w byle gówno. Wolimy kupić samochód, który zrobił 100tys km po mieście zamiast 300tys km po autostradzie bądź po drogach pozamiejskich, a to są zupełnie różne zużycia m.in silnika czy przeniesienia napędu, układu hamulcowego, etc. Mam porównanie, bo w jednym aucie w rodzinie dobijamy do 500tys km (kupiony jako nówka), ale ten samochód nie zaznał nigdy typowej jazdy miejskiej. I co? dalej ma fabryczne turbo, wtryski, dopiero drugi dwumas daje oznaki zużycia, nie dymi, nie kopci (a to diesel), ale nikt go nie będzie chciał kupić, bo 160tys != 500tys.
Podsumowując, należy dowiedzieć się o całej historii napraw danego samochodu, ale nie popadać w paranoje. Jeśli ktoś nie jest w stanie przedstawić kosztorysu napraw oraz zdjęć uszkodzeń, to rezygnuję z zakupu i szukam dalej. Półtorej roku temu sprzedałem poprzedni samochód jako bezwypadkowy, ale opisałem które elementy miały odnowę powłoki. Auto poszło bardzo szybko, kupujący aż był zaskoczony ilością dokumentacji, którą przedstawiłem i którą potwierdziło ASO. Do kontaktu zachęcił go dokładny opis historii pojazdu.
-
- Posty: 1592
- Rejestracja: 7 kwie 2012, o 17:20
- Samochód: Superb III 4x4 Facelift
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Lokalizacja: Lublin
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
Woj_tek, proponuję jeszcze raz, tym razem, ZE ZROZUMIENIEM, przeczytać moje wcześniejsze wypowiedzi. Bo albo ich w ogóle nie przeczytałaś (poza jakimś małym fragmentem który został wyrwany z kontekstu wypowiedzi) albo nie zrozumiałeś tego co przeczytałeś.
Co do prawa. Nigdzie na świecie nie znajdziesz zupełnego systemu prawnego. Dlatego poza wykładnią systemową jest też wykładnia językowa, oraz tzw. dobre obyczaje.
Nikt nie chce popadać w paranoję. Wystarczy o kolizji czy stłuczce napisać w ogłoszeniu i to rozwiązuje wszelkie problemy i domniemania. 2-3 zdania dodane do opisu auta, a tak wiele potrafią zdziałać, prawda
A to czy taki samochód kupić czy nie, to już decyzja kupującego i jemu trzeba pozostawić tego typu dywagacje. Ważne jest to, aby ten kupujący miał pełną świadomość tego na co się decyduje. A czy podjemie taką czy inną decyzję to już zupełnie inna sprawa.
Co do prawa. Nigdzie na świecie nie znajdziesz zupełnego systemu prawnego. Dlatego poza wykładnią systemową jest też wykładnia językowa, oraz tzw. dobre obyczaje.
Nikt nie chce popadać w paranoję. Wystarczy o kolizji czy stłuczce napisać w ogłoszeniu i to rozwiązuje wszelkie problemy i domniemania. 2-3 zdania dodane do opisu auta, a tak wiele potrafią zdziałać, prawda
A to czy taki samochód kupić czy nie, to już decyzja kupującego i jemu trzeba pozostawić tego typu dywagacje. Ważne jest to, aby ten kupujący miał pełną świadomość tego na co się decyduje. A czy podjemie taką czy inną decyzję to już zupełnie inna sprawa.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 19 lut 2019, o 10:46
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Lokalizacja: Katowice
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
@Big spokojnie, bez niepotrzebnych nerwów. Tak, przeczytałem poprzednie wypowiedzi dokładnie, ze zrozumieniem
Sam użyłeś sformułowania, m.in:
Chyba że autem zajmował się słynny na YT: https://www.youtube.com/user/tussik01/videos
Sam użyłeś sformułowania, m.in:
Każdy inaczej rozumie co to jest wypadek, stłuczka, obcierka, etc. i ma do tego prawo. Jeden woli kupić auto, które miało wymieniony element i o tym nie wiedzieć, a inny woli oryginalny, naprawiony. Bo skoro dało się naprawić, to może nie było aż tak źle?Podsumowując, jeśli ktoś pisze w ogłoszeniu "auto bezwypadkowe" to ma oznaczać, że nie uczestniczyło ono w żadnej kolizji, wypadku ,stłuczce itd.
Chyba że autem zajmował się słynny na YT: https://www.youtube.com/user/tussik01/videos
-
- Posty: 356
- Rejestracja: 22 lis 2016, o 23:12
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Lokalizacja: Warszawa
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
ja miałem rozwalony tylny zderzak na parkingu, żona wjechała w ścianę, i jak będę sprzedawał to zaznaczę na otomoto że jest bezwypadkowy, ponieważ konstrukcja auta nie została naruszona
oczywiście w opisie napiszę o tym fakcie i pokażę zdjęcia, ale nie wykluczę swojego auta z grupy aut bezwypadkowych tylko dlatego że miało robiony zderzak, wiele osób w filtrach zaznacza że szuka auta bezwypadkowego, więc zaznaczając ta opcję spowodowałbym że auto będzie miało dużo niższą oglądalność
oczywiście w opisie napiszę o tym fakcie i pokażę zdjęcia, ale nie wykluczę swojego auta z grupy aut bezwypadkowych tylko dlatego że miało robiony zderzak, wiele osób w filtrach zaznacza że szuka auta bezwypadkowego, więc zaznaczając ta opcję spowodowałbym że auto będzie miało dużo niższą oglądalność
-
- Posty: 1885
- Rejestracja: 18 sty 2019, o 13:13
- Samochód: Superb II 4x4
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Aktualnie: 200KM / 398Nm
- Imię: Maro
- Lokalizacja: Myślenice / wioska obok
Re: [S3] Czy warto kupić to auto?
Ale trylogia się zrobiła...aż żal czytać.
A kolega o auto spytał jedynie..
Wysłane z mojego Redmi 5 przy użyciu Tapatalka
A kolega o auto spytał jedynie..
Wysłane z mojego Redmi 5 przy użyciu Tapatalka
Nie oglądaj się na innych. Rób swoje. Najlepiej jak potrafisz.