Forum Skoda Superb

a czy ktoś wie ile litrów ma zbiornik w OCTAVI II ??? A ILE MA OCTAVIA III?

O2 55L

czyli to ten sam kocioł co w s2

w O3 jest pojemnosc 50 l

A to nie jest tak, że zbiornik po prostu musi spełniać jakieś minimum, czyli ze średniego spalania auto ma przejchać tyle i tyle np. 600 km i na tyle starcza widocznie bak, więc taki ładują i tyle? Fakt, trochę sztuczna oszczędność, ale wkońcu różnica w cenie auta z doopy też się nie bierze, a produkcja samochodów coraz droższa...

chore......... dobrze ,że karnisterka 10l zamiast baku nie dają..........

w a6 2,0 tdi wchodziło 92litry

Mi się marzy taki zbiornik paliwa, żebym przy pełnym bucie przy każdym tankowaniu doił wodę jak ten gościu

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nLXH1IkUbDo[/youtube]

Udało mi się dzisiaj upchać prawie 59L. Do dystrybutora dojechałm na oparach
Jak dojeżdżałem do stacji, miałem rogala jak małe dziecko na urodziny
Rekord tankowania ustanowiony ale nigdy więcej takich numerów

sebsek pisze:. Wydaje się, iż te 60 l to jest tylko w instrukcji, a w rzeczywistości zbiornik ma 55 l.

Witam, miałem ostatnio okazję zweryfikować te dane i wydają się być prawdziwe, choć wcześniej miałem wątpliwości.

Tankowałem z mocnej rezerwy, gdyż od momentu wskazania 0km, przejechałem jeszcze ponad 50km, na paragonie widniało zatankowane: 58,98 litra

PS. Widzę, że Vedius wykręcił podobny "wynik", też czułem "mokro" w gaciach z deka, zwłaszcza, że na bocznych dróżkach były same "no name" stacje, aż dojechałem do cywilizacji, gdzie wyłoniła się duża czerwona stacja

To taki B6 lub A4 ma zbiornik 70l.
Przydał by się jak jechałem do Livigno

Szczerze powiedziawszy mnie też bak w S2 denerwuje bo praktycznie w każdym aucie potrafiłem zaleć więcej niż wynosi katalogowa pojemność baku a w S2 trudno mi zatankować więcej niż 56 litrów nawet jak dojeżdżam na oparach do stacji a zalewam aż zobaczę paliwo (albo rozleje). Po przeczytaniu wątku widzę, że to normalne i przy zasięgu 0 można pewnie zrobić nawet 50 Km przy ekonomicznej jedzie choć lepiej nie próbować. Pytanie ile wam wchodzi do baku po odbiciu pistoletu bo u mnie max 2-3 litry i to tez jest inaczej niż w dotychczas posiadanych autach gdzie zwykle wchodziło nawet 8l od odbicia pistoletu do momentu aż pojawiło się paliwo. Zarówno jazda na oparach jaki i zalewanie odpowietrznika nie są zdrowe ale zwykle tankuje pod korek i często dojeżdżam na oparach (no może nie takich ostatnich) i nigdy w żadnym aucie problemów nie miałem. Stosuje za to regularnie dodatki do paliw (Archoil AR6900D-max przy każdym tankowaniu a w zimie w niskich temperaturach dodatkowo depresator AR6350 pomimo, że auto jest garażowane w ogrzewanym garażu) i regularnie wymieniam filtr paliwa co też ma wpływ na kwestie czystości baku. Miałem okazje kiedyś czyścić (mój mechanik znaczy)bak w Renault Masterze z przebiegiem prawie 700 tys. i taki tam syf był na sitku w baku, ze szkoda gadać. A auto większość tankowań miało na zachodniej (DE, AT, FR, IT) ropie.
Ile u was wchodzi po odbiciu pistoletu?

Kufa a ja myślałem, że nie można stwarzać sobie nieistniejacych problemów, a jednak....no jak do baku o pojemnosci 56litrow nie chce wlezc 64...no ni cholery nie wiem.....

Bak ma pojemność wg. instrukcji 60 litrów i zwykle w takich przypadkach podawana jest pojemność samego baku bez przewodów doprowadzających paliwo, które zwiększają rzeczywistą pojemność o kilka litrów. Do Megene 3 żony wchodzi wg. instrukcji 59 litrów a zdarzyło mi zatankować 61 litrów a do zafiry B o pojemności normatywnej 58 litrów aż 63 litry. Nie mówiąc o Masterze, gdzie przy pojemności 100l wlałem raz 109.
Tu bardziej chodzi o to, że auto za pomocą komputera pokazującego zasięg i wskaźnika paliwa mnie "straszy", że już praktycznie pusto w baku a potem na stacji ledwo wchodzi 55l i teraz chciałbym wiedzieć ile tam faktycznie wchodzi i ile paliwa mam w ewentualnym zapasie. Bo z prostej matematyki wychodzi mi, że co najmniej 5 litrów a na tych 5 litrach to w trasie jestem w stanie przejechać nawet 100 km a na pewno w komforcie psychicznym co najmniej 50 km. Brak tej pewności i opieranie się na wskazaniach komputera powoduje, że realna efektywna pojemność baku Superba wynosi nie 60 a 55 litrów a realny zasięg jest o prawie 100 km mniejszy. Może to dla kogoś bez znaczenia ale ja lubię wiedzieć ile mogę bez obaw rzeczywiście na baku przejechać i czasami ta wiedza może być bardzo przydatna bo różnie może być i np. w nocy w Europie może okazać się, że na naszej trasie i w jej pobliżu w ciągu najbliższych 100 a nawet więcej kilometrów nie ma ani jednej czynnej stacji benzynowej i w takiej sytuacji lepiej wiedzieć czy ma się w baku 5 czy może jednak 10 litrów paliwa (i proszę nie pisać, ze niemożliwe bo są miejsca, gdzie przez grubo ponad 100 km nie ma w pobliżu "trasy przejazdu" w ogóle jakiejkolwiek stacji benzynowej nie mówiąc już o stacji całodobowej). Oczywiście najłatwiej napisać, ze najlepiej tankować jak tylko zapali się rezerwa ale w praktyce nie zawsze wszystko jest takie proste i łatwe. Czasami wystarczy, ze wydanie nam niespodziewany nagły i pilny wyjazd i spieszymy się bardzo a tu już się rezerwa świeci i co tera ryzykować zatrzymanie auta czy jechać na najbliższą stację tracąc czas i ryzykując, ze spóźnimy się na pociąg/samolot/do szpitala/na mecz/na ślub itd. W takiej sytuacji wiedza o tym ile faktycznie możemy przejechać (a nie gdybanie) może okazać się bezcenna.

Ja pierd@#$%...

Napiszę, że to takie proste, zapala się żydek - tankuję, odbija pistolet - przestaję tankować. Ot to takie proste Po to żydek się tak wcześnie zapala, aby właśnie ze spokojną głową przejechać te 100km do najbliższej stacji. Niespodziewany wyjazd jak mam żydka zapalonego to zmusza mnie po prostu do tankowania, najwyżej nie zaleję pełnego baku, bo zajmie to mniej czasu aniżeli pchanie auta.

Wszystko zależy od założeń, a Twoje są błędne już u podstawy.