Haldex vs jazda na dojazdowce

kefirek
Posty: 393
Rejestracja: 16 lis 2020, o 18:17
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TDI (190KM)

Haldex vs jazda na dojazdowce

Post autor: kefirek »

Witam,

Wczoraj wracając z urlopu gdzieś na zad** w Serbii złapałem kapcia z tyłu. Swoje auta zawsze wyposazam w koła zapasowe, także i w tym wypadku Superb miał fabryczny zapas 205/55/16. Koło zmieniłem ale jakby nie patrzyć powyższy rozmiar sporo odbiega od oryginalnej średnicy czyli 235/40/19. Po założeniu próba zapisania parametrów ciśnienia w komputerze spełzła na niczym, i wywaliło błąd usterka pomiaru ciśnienia albo coś w ten deseń, no ale różnica to ponad 38mm w średnicy także nie ma się co dziwić.

Do domu zostało ponad 900km a jest sobota późne popołudnie. Gdybym miał ośkę to bym się nie przejmował nawet nalepkami max 80km/h tylko jechał na luzie do domu, no ale jest haldex. Przy 4x4 święta zasada jest aby wszystkie koła były takie same, instrukcja mówi tylko żeby dojechać do najbliższego warsztatu (taa jasne). Telefon do assistance skody z wbudowanego modułu i Pani stwierdziła że nie ma pojęcia czy mogę jechać czy nie, ona co najwyżej może wezwać mobilnego mechanika (czytaj lawetę) ale ze względu na polozenie (poza UE) to nie wie nawet czy mi przysługuje. Telefon do znajomego mechanika z ASO skody, odpowiedź podobna - nie wie czy coś się stanie z haldexem czy nie.

Łatanie uszkodzonej opony lokalnie nie wchodziło w grę bo gdy znalazłem jakiś lokalny warsztat po nabiciu powietrza wywaliło dwie buły z boku także opona do wyrzucenia. Kupić nową o tym czasie w Serbii nie wykonalne za jakieś sparciałe uzywki chcieli po 300 euro za sztukę. Nic stwierdziłem jadę do PL na tej dojazdowce, to przecież tylko haldex.

I właśnie czy faktycznie "to tylko haldex" I nie ma się czym przejmować, bo póki przednie koła miały pełna przyczepność na tył nie był przekazywany napęd, czy może jednak nie do końca i coś się mogło zepsuć? Jadąc do PL auto jechało normalnie, może raz czy dwa poczułem jakieś delikatne szarpnięcie przy ruszaniu i to tyle. Przelotowa spadła do 80-90, czasem jak się zagapiłem było 100. Mamy jakiegoś speca na forum który rzuci jakieś światło na powyższy temat?

Kolejna sprawa. Muszę kupić nową oponę, kupować komplet na os (taki sam bieżnik jak przód) czy wystarczy wymiana tylko uszkodzonej? Reszta opon ma przebieg jakieś 20kkm.

Patrząc na powyższe przygody a ja sporo jeżdżę w tym poza granice PL będę chyba pilnie szukał pelnego zapasu bo felga 19 cali w otworze w bagażniku się mieści aby nie było podobnego problemu na przyszłość.
Dylan
Posty: 42
Rejestracja: 12 lip 2018, o 14:15
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (280KM)

Re: Haldex vs jazda na dojazdowce

Post autor: Dylan »

Myślę że samo sprzęgło haldexa to jakoś przeżyje (i tak zdaje się heldex odłączy tył jeśli jest za duża różnica w prędkościach obrotowych kół) natomiast dyferencjał będzie musiał pracować non-stop nawet przy jeździe na wprost więc długotrwała/szybka jazda może wpłynąć na jego zużycie. Co do opon to bym kupił przynajmniej komplet na oś i to pod warunkiem, ze te pozostałe maja dużo bieżnika i nie będzie dużej różnicy miedzy osiami, po 20kkm to jeden ma już łyse a drugi jak by wczoraj założył wiec sam musisz ocenić. Unikałbym zakładania jednej nowej, zresztą i tak jedną weźmiesz na pełnowymiarowy zapas (aczkolwiek ze zmieszczeniem tego może być mały problem, poszukaj na forum, jest o tym wątek),
kefirek
Posty: 393
Rejestracja: 16 lis 2020, o 18:17
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TDI (190KM)

Re: Haldex vs jazda na dojazdowce

Post autor: kefirek »

No tak, mechanizm różnicowy musiał cały czas wyrównywać prędkość obrotowa. Nic zbliża się przegląd przy 30kkm to zlecę w ASO wymianę oleju w tylnym moście - tak prewencyjnie jeśli byłby przegrzany.

Co do opon to zmierzyłem dzisiaj głębokość bieżnika i na przodzie zostało ~5mm do zera i 3mm do wskaźnika TWI czyli zeszło ich sporo, tył prezentuje się znacznie lepiej bo do wskaźnika TWI zostało 5mm a do zera 7mm. Kupując komplet na oś, można było by go dać na przód a przód przerzucic na tył. Wtedy pewnie na koniec przyszłego sezonu byłby komplet do wymiany.

Co do zapasu, to kalkulatory zamienników podają ze wystarczy dać na felgę z dojazdowki oponę 205/65/16 I różnica w średnicy to zaledwie 0,3% (2,3mm) także nie będzie dylematów jak w sobotę.
ODPOWIEDZ