Mistrzowie prostej po chipe i takie tam

[Enriquez]

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[artho]

Prawda? Im ma się szybsze auto tym wolniej się jeździ...

[Enriquez]

Coś w tym jest. Po chipie jest ogień, ale po miesiącu przechodzi. Nie będziesz każdemu frajerowi udowadniał, że masz 300, 400 czy 500 koni pod maską. To się robi nudne.

A jak kupujesz nowe auto i masz do wyboru 200 czy 250 koni albo 350 - 400 ale za 150k więcej, to stwierdzasz, że i tak wolno jeździsz i na uj ci to potrzebne. Po zakupie robisz stage 2 albo 3 i się kółko zamyka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[artho]

Dokładnie, no i dwa, lepiej się rozumie, że: Na każdego kozaka zawsze znajdzie się większy (prędzej czy później)

[mario789]

Dokładnie, no i dwa, lepiej się rozumie, że: Na każdego kozaka zawsze znajdzie się większy (prędzej czy później)

Święta prawda, a Jeszcze większym kozakiem jest się wtedy gdy zna się swoje i wozu ograniczenia bo na łódzkich drogach jak czasem patrzę na tych pojebow co robią pod wieczór np na alejach włókniarzy to mimo iż sam nie zawsze jeżdżę co do km przepisowo to takim ignorantom z automatu prawko do wora

[piramida]

Czy mocniejsze auto tym mniej szybkich startów spod świateł, bo po prostu nie ma z kim się ustawiać, szczególnie jak się ma 4WD

[mario789]

Piramida nie każdy ma takiego bandytę jak Ty

W Krakowie to już tylko „przejezdni” się dają złapać na ewentualne ściganko

[Enriquez]

Dzisiaj 500 koni to już nie taki bandyta co kiedyś. Byle tesla to porobi bez problemu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mario789]

Niby tak ale jakoś tesla mi nie leży. Wole to co mam i mimo, ze przegram z tesla to jakoś nie jest mi z tym gorzej

[orlik]

mnie zrobiła ostatnio tesla ujowe uczucie

[mario789]

Do czego to doszło

[rozwrot]

Z Teslami nie należy się po prostu ścigać

[orlik]

I tak i nie. Spotkam kiedyś gościa i się spytam czy się ustawi. Wziął mnie z zaskoczenia, nie zamierzałem się ścigać, bo myślałem że będzie zaraz za światłami zjeżdżał, i dopiero dałem do pieca jak on docisnął. Także zero LC, a gaz do spodu jak on już cisnął. Jeżeli to nie była 700 konna, to spokojnie tesle są do objechania Prędzej czy później spotkam gościa, bo po blachach poznałem to się dowiem co i jak.

[Maliniak]

Dzisiaj 500 koni to już nie taki bandyta co kiedyś. Byle tesla to porobi bez problemu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bez przesady. Statystycznie to nie jest tak, że co światła spotykasz coś mocniejszego. Tesli też tak dużo nie jeździ - to nie Kalifornia Wiadomo, że zawsze znajdzie się ktoś mocniejszy, ale im więcej KM tym szansa spada

[artho]

Niby tak ale jakoś tesla mi nie leży. Wole to co mam i mimo, ze przegram z tesla to jakoś nie jest mi z tym gorzej

Tak. Porobi. Do setki, na prostej.....

W każdej innej sytuacji Superb z Teslą wygrywa, tzn. przyspieszenie powyżej 100km/h, prowadzenie na zakrętach, stabilność samochodu podczas szybkich manewrów. Ba, Tesla próbuje z tym coś robić, nowe 3-ki są trochę twardsze, ładują duże felgi, ale nadal to jest typowo amerykański ponton jak chodzi o jakiekąkolwiek dynamiczną jazdę