gryzoń pod maską

Regulamin forum
Szczegółowy regulamin działu znajduje się tutaj: link
SE7
Posty: 200
Rejestracja: 10 lut 2020, o 19:09
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TDI (190KM)

Re: gryzoń pod maską

Post autor: SE7 »

Na tej stronie masz dużo rozwiązań:
https://www.marderabwehr.de/.
Podstawą po wizycie kuny pod maską jest umycie silnika i od razu po wyschnięciu spryskanie odpowiednią chemią (trochę tego jest na rynku).
Długotrwały efekt ( ale nie 100%) zapewni wyłącznie instalacja płytek wysokiego napięcia. Ultradźwiękowe instalacje - szkoda pieniędzy.
rezon
Posty: 3475
Rejestracja: 10 lip 2012, o 10:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 220KM 440Nm
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów

Re: gryzoń pod maską

Post autor: rezon »

marioti pisze: 9 sty 2021, o 14:32 ....najbardziej śmierdząca kostka toaletowa jaką uda ci się kupić. Czym bardziej intensywnie "pachnie" tym lepiej. ....
Popieram, działa. Zmieniam dwie raz na rok. Dobrze jeszcze czymś "pachnącym" (odświeżacz WC) spryskać wytłumienie maski. Jak nie będziesz sam czuł wewnątrz przez kilka dni, to znaczy, że za słabe ;)
Z poddasza pozbyłem się kun włączając im muzykę. Wcześniej 1.5 roku walki - odstraszacze ultradźwiękowe, odstraszacze chemiczne, sierść psa, światło z czujnikiem ruchu, itd... Nic nie pomagało. W końcu usłyszałem jak rano chyba układały się w wełnie między g-k a dachem do snu i stwierdziłem, że jak one nie dają spać mi w nocy urządzając sobie wyścigi na dachu, to im się odpłacę. Przytaszczyłem starą Diorę, wzmacniacz, kolumny. Głośniki przystawione do ścian g-k i głośność na full w dzień. Łapało na antenie z kabla tylko disco-polo. Po trzech dniach się wyniosły. Nie wiem - może nie lubią Zenka ;) Po roku ponownie się pojawiły i wystarczyło 15 min. aby usłyszeć, że się wynoszą. Na dachu wciąż jest solarny odstraszacz ultradźwiękowy, ale wcześniej mało zwracały na niego uwagę.
Był S2 1,8TSI 4x4 2012 Obrazek
Awatar użytkownika
marioti
Doradca
Posty: 1818
Rejestracja: 30 gru 2017, o 10:56
Samochód: Superb II combi
Rocznik: 2012
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 198KM

Re: gryzoń pod maską

Post autor: marioti »

rezon, jesteś chyba 3-cią osobą od której słyszę że pozbył się ich z domu, głośną muzyką :)
Swoją drogą, 1,5h roku w wełnie to możesz mieć tam teraz niezłą sieczkę. Nie zauważyłeś wzrostu kosztów ogrzewania? szarych plam na płytach skosów, itp?
Jak masz ubezpieczenie na domu to zgłoś szkodę.
Reszta, jak potrzebujesz jakieś info, to pw.
maureliusz
Posty: 1883
Rejestracja: 18 sty 2019, o 13:13
Samochód: Superb II 4x4
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 200KM / 398Nm
Imię: Maro
Lokalizacja: Myślenice / wioska obok

Re: gryzoń pod maską

Post autor: maureliusz »

Jak głośna muzyka je odstrasza...w moim aucie nie zagoszczą ;-))))

Wysłane z mojego Redmi 5 przy użyciu Tapatalka

Nie oglądaj się na innych. Rób swoje. Najlepiej jak potrafisz.
rezon
Posty: 3475
Rejestracja: 10 lip 2012, o 10:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 220KM 440Nm
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów

Re: gryzoń pod maską

Post autor: rezon »

marioti pisze: 12 sty 2021, o 15:25 rezon, jesteś chyba 3-cią osobą od której słyszę że pozbył się ich z domu, głośną muzyką :)
Swoją drogą, 1,5h roku w wełnie to możesz mieć tam teraz niezłą sieczkę. Nie zauważyłeś wzrostu kosztów ogrzewania? szarych plam na płytach skosów, itp?
Jak masz ubezpieczenie na domu to zgłoś szkodę.
Reszta, jak potrzebujesz jakieś info, to pw.
Koszty ogrzewania rosną niezależnie od kun ;). Nie mam szarych plam. Na razie nie planuję zdejmowania dachu i dłubania przy tym, więc zgłaszanie ubezpieczycielowi trochę bez sensu. Najważniejsze, że się wyniosły, bo nie dawały spać urządzając sobie wyścigi po dachu. Niezbyt bały się ludzi - jedna potrafiła zaglądać przez okno dachowe, dopóki nie zacząłem go otwierać.
maureliusz pisze: 12 sty 2021, o 15:50 Jak głośna muzyka je odstrasza...w moim aucie nie zagoszczą ;-))))
Wysłane z mojego Redmi 5 przy użyciu Tapatalka
Siedzisz w nim cały dzień i noc słuchając Zenka?
Był S2 1,8TSI 4x4 2012 Obrazek
Awatar użytkownika
marioti
Doradca
Posty: 1818
Rejestracja: 30 gru 2017, o 10:56
Samochód: Superb II combi
Rocznik: 2012
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 198KM

Re: gryzoń pod maską

Post autor: marioti »

Nie mam szarych plam. Na razie nie planuję zdejmowania dachu i dłubania przy tym, więc zgłaszanie ubezpieczycielowi trochę bez sensu.
Tak tylko gadam, bo dużo się tego naoglądałem :)
rezon
Posty: 3475
Rejestracja: 10 lip 2012, o 10:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 220KM 440Nm
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów

Re: gryzoń pod maską

Post autor: rezon »

Dzięki za podpowiedź. Gdyby muzyka przestała być skuteczna - to będę wiedział na co patrzeć :D
Był S2 1,8TSI 4x4 2012 Obrazek
dareczek15
Posty: 5
Rejestracja: 8 lut 2021, o 22:29
Samochód: Superb I
Silnik: Inny

Re: gryzoń pod maską

Post autor: dareczek15 »

Położyłem pod maską woreczek kunagone co odstrasza zapachem i po problemie. Kuny boją się psów, a w tym specyfiku jest schowana mieszanka sierści.
Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2986
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: gryzoń pod maską

Post autor: orlik »

Trzeba było mówić, wysłałbym Ci kilka kilo czarnej sierści :)
rezon
Posty: 3475
Rejestracja: 10 lip 2012, o 10:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 220KM 440Nm
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów

Re: gryzoń pod maską

Post autor: rezon »

Te "moje" żadnej sierści się nie bały. Mogły spokojnie koło niej biegać. Tak samo jak chemicznych odstraszaczy
Był S2 1,8TSI 4x4 2012 Obrazek
oolsztyniak
Posty: 293
Rejestracja: 1 lip 2020, o 09:08
Samochód: Superb II combi
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 200 km / 436 Nm
Lokalizacja: Olsztyn

Re: gryzoń pod maską

Post autor: oolsztyniak »

marioti pisze: 9 sty 2021, o 14:32 Z doświadczenia klientów - żadne odstraszacze elektroniczne nie działają na długo. Kuna raz lub drugi może się wystraszyć, ale to niezły spryciarz i mądrala, za trzecim razem już jej to nie będzie przeszkadzało zbytnio. Gadałem też z deratyzatorem, mówi, że najlepsze są odstraszacze chemiczne lub ostatecznie najbardziej śmierdząca kostka toaletowa jaką uda ci się kupić. Czym bardziej intensywnie "pachnie" tym lepiej.
Mówisz, że ultradźwięki i wysokie tony nie odstraszą a ten sam zapach tak?
Kostka toaletowa intensywnie pachnie przez dzień, może dwa, potem nic a nic, a w zimie? Wcale.
U mojego ojca w o3fl kuna zżerała przewody z kostkami, bez kostek, z sierścią psa, z sierścią kota, z pryskaniem jakimś szprejem od kun, nic to nie dawało.
Pomogło wypuszczanie kotów na noc z domu :)
I montaż "odstraszacza"
U siebie też zamontowałem po pierwszej stwierdzonej wizycie kuny pod maską, pół roku i nic pod maskę nie wchodzi (nie zauważyłem) a u sąsiada kolejna wizyta w ASO bo rano zapalić nie mógł Octavii.

Osobiście nie wierzę w te legendy z kostkami i sierścią.
Mam odstraszacz, który zmienia ton dźwięku a do tego ma wbudowany stroboskop z czujnikiem ruchu. I jest spokój.
krzysn
Posty: 278
Rejestracja: 6 lis 2011, o 11:32
Samochód: Superb III Facelift
Silnik: 2.0TSI (190KM)
Imię: Krzysiek

Re: gryzoń pod maską

Post autor: krzysn »

Też mam doświadczenia z kuną w poprzednim samochodzie. Obecnie oprócz elektronicznego odstraszacza psikam sprayem Liqui Moly. Przez kilka miesięcy po psikaniu śmierdzi kocimi szczynami ;-)
Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2986
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: gryzoń pod maską

Post autor: orlik »

oolsztyniak pisze: 15 lut 2021, o 12:41 Mam odstraszacz, który zmienia ton dźwięku a do tego ma wbudowany stroboskop z czujnikiem ruchu. I jest spokój.
Żeby tylko nie zaczęła tańczyć pod maską :D
Awatar użytkownika
marioti
Doradca
Posty: 1818
Rejestracja: 30 gru 2017, o 10:56
Samochód: Superb II combi
Rocznik: 2012
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 198KM

Re: gryzoń pod maską

Post autor: marioti »

oolsztyniak pisze: 15 lut 2021, o 12:41 Mówisz, że ultradźwięki i wysokie tony nie odstraszą a ten sam zapach tak?
tutaj mówiłem o doświadczeniach wielu klientów, które dotyczyło odstraszania kun w domu przy użyciu wszelkiej maści urządzeń elektronicznych. W jednym przypadku pamiętam, że gość zainwestował coś koło 4 tyś, na cały system, i jak stwierdził g...no to dało.
Z drugiej strony spotkałem kiedyś gościa, który wykonuje odstraszanie chemiczne i daje na to rok gwarancji. Zwyczajnie spryskuje jakimś świństwem strych i miejsca wejść kuny na dach.
Wszystko to dotyczy domów

A w kwest auta, moje doświadczenie jest takie, że miałem ją pod maską tylko raz. Potem użyłem preparatu wurth, który w zasadzie nie odstrasza i nie śmierdzi, a tworzy gorzka powłokę, co ma zniechęcić kunę do gryzienia (działa do 6-mies). Do tego założyłem kostkę toaletową. Na razie mam spokój.
Faktem jest że kostkę trzeba zmieniać, a częstotliwość zmiany zależy od tego czy jeszcze pachnie. Jeżeli czujemy ją intensywnie z odległości kilku cm. to kuna czuje ją conajmniej z kilku metrów.
oolsztyniak
Posty: 293
Rejestracja: 1 lip 2020, o 09:08
Samochód: Superb II combi
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Aktualnie: 200 km / 436 Nm
Lokalizacja: Olsztyn

Re: gryzoń pod maską

Post autor: oolsztyniak »

orlik pisze: 15 lut 2021, o 13:32
Żeby tylko nie zaczęła tańczyć pod maską :D
Przed autem tańczy :)
marioti pisze: 15 lut 2021, o 16:16 Faktem jest że kostkę trzeba zmieniać, a częstotliwość zmiany zależy od tego czy jeszcze pachnie. Jeżeli czujemy ją intensywnie z odległości kilku cm. to kuna czuje ją conajmniej z kilku metrów.
w samochodzie Ci nie capi tą kostką?
ODPOWIEDZ