) zdecydowałem się w końcu na zakup testera diagnostycznego. Kiedyś miałem trochę doświadczenia z vcds. Moim zdaniem super narzędzie, ale jego możliwości w 99% przekraczają przeciętne oczekiwania. Poza tym, jak na ta chwilę, to wydatek rzędu 350zł za kabel z Chin. No i trzeba latać z laptopem.Nie wiem dlaczego (chociaż jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi pewnie o pieniądze) na forum tak bardzo promowany jest obd11. Kiedyś, gdy licencja pro była dożywotnia może miało to jakiś sens. Teraz za roczną subskrypcję chcą około 200zł.
Proponuję Wam aplikację Carista oraz moduł obd2 Vgate elm327. Moduł na chwilę obecną kosztuje około 70zł a subskrypcja aplikacji na jeden miesiąc około 50zł. Co oferuje Carista? W zasadzie to samo co obd11 czy vcds ale w częściowo okrojonej formie. Nie można kodować własnoręcznie, ale wybierać interesujące opcje i klikać "on" lub "off". Lista dostępnych modyfikacji na stronie caristaapp.com. Za pomocą Caristy do tej pory włączyłem:
- opóźnienie spryskiwania reflektorów,
- menu off-road w infotainment,
- światła dzienne off na pozycji 0 oraz odpowiednie menu w infotainment.
Moduł był pożyczony, ale już leci z Chin w wersji pro (cena na dzisiaj 80zł vs. 140zł na naszym portalu zakupowym). Pokombinuję jeszcze z sygnałem alarmu podczas zamykania samochodu, włączę w infotainment school mode i może coś jeszcze.
Acha, Carista ma możliwość wymuszenia wpalania DPF, podgląd stopnia naładowania akumulatora i oczywiście skanowanie i kasowanie błędów.
Po wygaśnięciu subskrypcji Carista podobno ma bardzo okrojoną funkcjonalność. Ale przecież jest od groma innych aplikacji do diagnostyki np. Car scanner, vag dpf.
Bardzo polecam Caristę. To aplikacja w dużym stopniu idioto-odporna, trudno coś zepsuć podczas zabawy w kodowanie.
Dla osób szczególnie zainteresowanych polecam kanał na youtube "what's dave done", Dave ma cos ciekawego do powiedzenia
.Acha, jedna "wada" Caristy - jest po angielsku
