No właśnie nie i w Toyocie działało to całkiem inaczej - mimo, że tam były czujki z sygnałem tylko akustycznym, ja rozumiem, że jest jakiś margines, ale u mnie "pika" i wyświetla na ekranie, że jest zero jak mam jeszcze aż 20 - 30 cm od przeszkody, rozumiem, jakby to było np. 5 cm albo 10 cm, ale 30? Jakbym się zatrzymywał w garażu tak jak mi pika, to w garażu bym auta nie zmieścił , dodam, że nawet jak podjadę na kamerze tak, że prawie czerwona linia od kamery jest w szafce metalowej która jest na tylnej ścianie garaży to i tak jest tam tyle miejsca by się przecisnąć i otworzyć bagażnik...
A co do parkowania bez czujników - to jak masz wyczute auto to zaparkujesz na pewno bliżej niż te 20 - 30 cm - nie raz starym wozem stawałem np. 5 - 10 cm od ściany w parkingu podziemnym przodem gdzie nie miałem czujników parkowania i tyłem gdzie miałem pikające - ale właśnie pikały 5 - 10 cm od przeszkody a nie 30 cm... I ok, może do parkowania równoległego czy na "mieście" te 20 - 30 cm jest ok bo i tak tyle zostawiasz np. jak parkujesz na parkingu ale w ciasnych miejscach gdzie tych czujników faktycznie potrzebujesz - to są bezużyteczne bo pikają, że już jest przeszkoda a nie ma, nie mówiąc już o tym, że jak dla mnie ten system awaryjnego hamowania jest też zbyt czuły i jak czasami chcesz szybko wykonać manewr to po prostu hamuje auto bo myśli, że przyłożę w śmietnik . To moja opinia - Tobie może to pasować, dla mnie czujnik, który mówi mi, że jest przeszkoda a jest ona faktycznie np. 30 cm od zderzaka - to jest zabawka a nie czujnik.