Strona 1 z 1

Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 06:09
autor: neck99
Pytam bo pewnie w śród nas są "zboczeńcy - pedanci" samochodów :)

Zastanawiam się czy warto przeprowadzić jakiś zabieg na nowe auto w celu wydłużenia blasku lakieru oraz podniesienia jego odporności na zarysowania bo czytałem ze w SII lakiery sa miękkie.

Czytałem o Quartz – ceramiczna kwarcowa ochrona lakieru samochodowego, o Diamentowej ochronie etc. Na fotkach wygląda to ładnie. Ale wiadomo. reklama dźwignią handlu. Zastanawiam się czy po kilku myciach na myjce jest już po zawodach i szkoda wywalać na to kasy. Jak bym miał gwarancję, że wytrzyma to kilka lat jak piszą to może by było warto.

Jakieś doświadczenia w temacie ?

Odp: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 09:52
autor: sjak
Z doswiadczenia mogę powiedzieć, że trwałość tych rozwiązań to 6 - 9 miesięcy. Tak na prawdę chyba nie ma nic lepszego od przyzwoitego wosku (najlepiej biała Carnauba) stosowanego co ok 2 miesiące


Wysyłane za pomocą Tapatalk 2

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 12:57
autor: Arci9
neck, jest trochę kolegów znających sie na tych sprawach, :)
polecam temat
viewtopic.php?f=9&t=45&hilit=o+nasze+limuzyny" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 13:02
autor: Sebastian_M26
Wosk Carnauba jest delikatnym woskiem. najlepiej chronią woski syntetyczne np: Finish Kare 1000P Hi-Temp Paste Wax, Collinite no. 476 Super Doublecoat Auto Wax.
Do tego org. chlapacze na wszystkie koła i folia w newralgiczne miejsca.

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 20:26
autor: grzela07
Quartz nałożył teraz gachul na auto - wygląda rewelacyjnie, woda też nie zostaje - natychmiast spływa. Podobno do każdego mycia trzeba dodawać jakiś preparat - wówczas powłoka quartz wystarcza na 1 rok.
Więcej informacji na ten temat ma z pewnością gachul

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 26 kwie 2012, o 20:47
autor: gachul
fajna sprawa ale na ciemnym samochodzie wcześniej trzeba zrobić korekte żeby rysy nie wyłaziły. Niestety jak ma sie odpryski to strasznie sie uwydatniają. Ogólnie jestem bardzo zadowolony , obleciałem teraz ponad 2 tys km w różnej pogodzie, od deszczu po słońce i samochód wygląda na lekko zabrudzony. Fajną sprawa jest tez tzw. niewidzialna wycieraczka na szyby... to że woda kropelkuje i fajnie spływa to jedno ale extra jest fakt że jak zabrudzi wam sie szyba od much to spokojnie wycieraczka + spryskiwacz daje rade i nie trzeba szorować na stacji.

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 30 kwie 2012, o 13:16
autor: Big
Neck99, proponuję zrobić detailing auta w salonie tuz przed jego odbiorem (miny sprzedawców bezcenne :) ). Co do powłoki. Ja bym pozostał przy tradycyjnym wosku - do czarnego lakieru polecam Zymola Carbon. Świetna trwałość, piękna głębia koloru i piękne wyciągnięcie tzw. wet look. Pod ten wosk połóż Zymola HD Cleranse jako pre wax. Oczywiście wcześniej umyj auto i doczyść lakier glinką. Polecam również zabepzieczyć felgi aluminiowe. Tu mogę polecić kosmetyki Swisswax - Cleaner Fluid jako pre-wax i wosk autobahn który jest dedykowany specjalnie do felg - efekt dłuuuuugi i rewelacyjny.

Sebastiam M26, Collonite 476 jest hybrydą, a nie sealetem. Zresztą nie jestem jego zbytnim fanem. Masz rację, że sealenty są teoretycznie bardziej wytrzymałe niz woski naturalne. Jednak na lato lepiej zastosować wosk naturalny gdyż po pierwsze lepszy będzie połysk, po drugie lepiej wyciągnie on efekt mokrego lakieru, a po trzecie dobrej klasy woski naturalne wcale nie są mniej wytrzymałe niz sealenty - u mnie Zymol Carbon był na lakierze od listopada do marca, czyli cały okres zimy :)

Re: Quartz – czy cos innego na salonowe auto ?

: 5 maja 2012, o 17:27
autor: Krzysiek
Ja mam zrobiony Quartz i jestem zadowolony. Jak będziesz chciał robić daj znać a mam namiary na chłopków którzy zrobią to po godzinach za przyzwoite pieniądze no chyba że chcesz papier.