Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

[Zaj007]

Jest w tym dużo prawdy. Ja jednak odnoszę wrażenie, że niemieckie ograniczenia są dużo mniej dokuczliwe. Jakoś perspektywa, że na autostradzie można jechać szybciej łagodzi dotkliwość innych ograniczeń, które z resztą są sensowniej ustawiane niż u nas. Ja przynajmniej z takimi się w większości spotykałem.

Co do szkoły przy drodze, skoro już tam jest to dlaczego nie ograniczyć prędkości do tych 30km/h w godzinach 6-16 od Pn do Pt? Chyba logiczne?

Mandaty z zagranicy raz przychodzą, raz nie. Nie ma reguły.
Jako, że w Niemczech sprzęt mają lepszy, można tam spotkać radiowozy z systemem ANPR i zdalnym dostępem do bazy. Rozpoznany numer jest weryfikowany m. in. pod kątem mandatów. Policmajstry dostają alert, że na tych tablicach jest zaległy mandat. W DE mandaty do pewnej kwoty przedawniają się, wyższe - nie.
Ostatnio Austriacy ochoczo zabrali się za wysyłki za granicę.

Rekord bezsensowego ograniczenia widziałem we Włoszech. Po dwa pasy ruchu w jedną stronę, jezdnie oddzielone od siebie i pobocza barierami energochłonnymi, skrzyżowania bezkolizyjne i 50km/h... na całej długości drogi.
//EDITED

Ja rozumiem, mamy się teraz targować, tak?
W Angli fotoradary nie robią ci zdjęcia jak jedziesz z przodu, nawet jakbyś jechał 265 na 50-tce.
A w Niemczech nie stoją strażnicy z krzakach z ukrytym radarem.

Jeszcze może do tego fragmentu się odniosę.
W UK masz przeszło 5000 wszelakiej maści kamer (w tym także fotoradarów) na drogach, niemal każdy radiowóz ma ten system, którym pisałem wyżej. Robienie zdjęć wyłącznie od tyłu jest powszechną metodą fotografowania na zachodzie.
Niemcy bardzo ładnie maskują fotoradary itp. badziew.
Szczerze mówiąc – u nas jest bardzo luźno.

[gachul]

Jestem teraz nad morzem a dokładnie w Rowach. Trase Chodzież -Rowy pokonywałem w niedziele, ruch był duży ale dało sie jechać. Jak sami wiecie jadąc od Szczecinka do Słupska trasa usiana słupami, koszami na śmieci z niespodzianką w srodku ale miejsca ustawiania tych koszy są qrwa karygodne. Centralne polowanie na kierowców. No jak mozna ustawiac fotoradar na wylocie z miejscowości 20 metrów przed znakiem koniec terenu zabudowanego... po co on tam?? Dlaczego nie stoi w centrum przy przejściu dla pieszych, przy sklepie, tylko w szczerym polu... poprostu śmiech

[Misiektt]

Trochę nie kumam. Ograniczenie obowiązuje do końca ograniczenia a ty masz jechać zgodnie z przepisami
tyle. Nie rozumiem waszej irytacji. Miałem już 20 pkt 2 lata temu i od tego czasu jak jest ograniczenie jadę na
tempomacie 9km/h w plusie od dwóch lat bez mandatu

Można mieć i ja też mam duże pretensje co do sensowności niektórych znaków ale uwierzcie mi rozmawiałem z
drogówką i są miejsca gdzie wydaje się ograniczenie nie mieć sensu ale jak go nie było wypadków od groma i
jeszcze trochę bez konkretnego powodu. Cieszcie się że coraz więcej dróg 2 pasmowych na których ograniczenia
wynoszą 100

[sjak]

Tyle, że w Polsce kontrole prędkości i mandaty nie służą celom prewencyjnym, a łataniu dziur w różnych budżetach. Zgadzam się z tym, że należy jeździć przepisowo. Ale nadrzędną zasadą powinno być - przepisy są dla ludzi i dla ich bezpieczeństwa. Gdyby nie było bzdurnych ograniczeń prędkości, ustawianych tylko po to, aby było gdzie zarabiać pieniądze, wówczas chętniej przestrzegalibyśmy tych rzeczywiście potrzebnych. A tak - jedziesz przez Polskę - 1 ograniczenie - widzisz, że bzdura, drugie - to samo, to przy nastym zaczyna szlag cię trafiać i to po prostu olewasz, jak każdy inny nieżyciowy przepis. I proszę, niech mi nikt nie wmawia, że każde ograniczenie jest z sensem i przemyślane, bo tylko w swojej najbliższej okolicy potrafię wskazać kilka miejsc, gdzie albo drogowcy zapomnieli zdjąć znak po remoncie, który skończył się 2 lata temu, albo jest świetne miejsce do zamaskowania radaru, a wiadomo, że co weekend masa różnych nawiedzeńców zjeżdża się na lotnisko do Ułęża. Więc korzystniej łapać ich na 40 -tce niż na 90 - tce. I nie kryją się z tym sami policjanci.
I Misiek, nie chwal się tak tymi 9-cioma, bo w Polsce przekroczenie do 10 km/h nie jest wykroczeniem z mocy ustawy.

[Misiektt]

No dlatego się chwale. Co do tego że w Polsce jest bez sensu. Jak nazwiesz fotoradar na obrzeżach Berlina zamknięty w Golfie kombi na 3 pasmowej drodze z ograniczeniem do 50 bez większych powodów.ograniczenie na długości około 1km??

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[gachul]

Misiek a propo tej przepisowosci to gdzie sprawdzałeś ogranicznik prędkości??? na podnośniku ?:lol:

[sjak]

Nie twierdzę, że gdzie indziej nie ma takich bzdur. Pieniądze z mandatów to łatwa kasa. Ale u nas jest przede wszystkim chory system rozliczania mandatów, który promuje tego typu idiotyzmy. Mandaty stanowią po prostu zbyt dużą część dochodu małych, niedoinwestowanych jednostek samorządowych. Stąd tyle wynaturzeń.

[dato]

Misiek a propo tej przepisowosci to gdzie sprawdzałeś ogranicznik prędkości??? na podnośniku ?:lol:

Dobre bo celne
Misiek - pod 70 też możesz jeździć, ~10kmh sam licznik przekłamuje

[sjak]

I, prawdę mówiąc, ja tak z reguły jeżdżę
+ 20 (gdzie oczywiście uznam, że jest bezpiecznie), i w chwili obecnej mam 0 pkt (choć nie zawsze tak bywało )

[Zaj007]

...I Misiek, nie chwal się tak tymi 9-cioma, bo w Polsce przekroczenie do 10 km/h nie jest wykroczeniem z mocy ustawy.

Jakim cudem????

[sjak]

Co jakim cudem?

[Zaj007]

Jakim cudem przekroczenie prędkości nie jest wykroczeniem?

[sjak]

Ano tak sobie nasi ustawodawcy wymyślili. Przekroczenie prędkości o 10 km/h lub mniej nie jest karane. Bzdura z gatunku 50/60 w zabudowanym, ale nasi nietykalni (bo akurat w transporcie kilku takich jest) z ministerstwa się chwalą, że jesteśmy prekursorami tych rozwiązań na świecie.

[Zaj007]

To, że jest nie karalnie nie znaczy, że nie stanowi wykroczenia.

Art. 129h, ust. 5 pkt 3. Ustawy „Prawo o ruchu drogowym”.


Przytoczę prawie cały ustęp:

5. Minister właściwy do spraw transportu, mając na względzie przyczyny i lokalizację wypadków drogowych, przeciwdziałanie tym wypadkom oraz wdrażanie kierujących pojazdami do przestrzegania przepisów ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia:

warunki lokalizacji w pasie drogowym dróg publicznych stacjonarnych urządzeń rejestrujących oraz obudów na te urządzenia, z uwzględnieniem zasady, że instalowana i używana jest obudowa wraz z urządzeniem rejestrującym;

sposób oznakowania stacjonarnych urządzeń rejestrujących oraz obudów na te urządzenia, z uwzględnieniem oddziaływania prewencyjnego poprzez zapewnienie odpowiedniej widoczności;

sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości;
(...)

Czyli, minister w rozporządzeniu określa między innymi sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące (fotoradary) z uwzględnieniem tolerancji. Czyli jeśli przekroczymy dopuszczalną prędkość (co stanowi wykroczenie) o 10km/h i mniej nie zostaniemy sfotografowani.
Czyli pomiar radarem ręcznym (suszarka) nie jest objęty w/w tolerancją błędu kierującego. Policja w prawdzie kładzie na to lachę (i dobrze).

Gdyby przekroczenie o 10km/h nie stanowiło wykroczenia, to nie byłoby mandatu karnego. A mandat jest 50zł i 0 punków.

[sjak]

No dobra, źle się wyraziłem. Chociaż - co to za wykroczenie, które nie podlega karze czy jakimkolwiek innym sankcjom. Może mi to ktoś wytłumaczyć???