Strona 3 z 122

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 29 sie 2012, o 22:02
autor: Zaj007
patrz wyżej. przeedytowałem.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 29 sie 2012, o 22:32
autor: neck99
Panowie .. Ale prosze was. Jak na drogach jezdzily maluchy i trabanty i bylo mozna jechac 60km/h w miescie. Taki maluch stawal z takiej szybkosci po 50 metrach. S2 np z szybkosci 100km/ staniesz jeszcze szybciej. Te wszystkie systemy wspomagania hamowanie etc sa po to. Zmniejszanie predkosci to nic jak tylko ciagniecie kasy. Nie chodzi o bezpieczenstwo. Chodzi o kase. Czemu policja nie stoi przy szkolach etc gdzie jest duze zagrozenie i ruch. Wola stanac w psi dupie gdzies za miastem bo jest kawalek prostej. Jak dla mnie nie szybkosc jest powodem wypadków. A wrecz przeciwnie. Uwazam, ze jak by nie bylo ograniczen bylo by mniej wypadków. Teraz jestesmy jak na kagancu i tylko kombinujemy gdzie by mozna pocisnac, cb radia obserwacja lusterek etc. Nasze skupienie jest gdzies indziej. Wypatrujemy policji. Jak by mozna bylo zapierdzielac wierzcie mi i tak nie wszyscy by zapierdzielali. Czlowiek ma taka nature ze jak zabraniaja to chce jak moze wszystko ile chce to mu sie nie chce. Zawsze na odwrót.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 05:06
autor: sjak
Neck, tyle, że wtedy był nieco mniejszy ruch. I to pewnie też ma znaczenie. Ograniczenia same w sobie nie są złe. Złe są, jeśli służą również innym celom niż BRD. Zabija to całą ideę transportu samochodowego, jak transportu z założenia szybkiego.
@Zaj - z wielkim bólem serca ;) i niewymownym żalem ;) , ale muszę przyznać Ci rację :)
Trochę czasu minęło od tego, kiedy skończyłem się bawić w interpretację PRD, i o tym przepisie miałem błędne pojecie (interpretacja mediowa, lub jak kto woli kawiarniana). :mrgreen:

Co nie zmienia mojej opinii o całym jego idiotyźmie

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 06:14
autor: szms
No i misiektt tak samo popełniasz wykroczenia jak i ja 62 a 59 to zadna roznica. Nie rozumiem o czym piszesz w tym momencie.

Czyli typowo polskie - komus pojechac, ale samemu byc czystym jak lza, mimo, ze jestes takim samym czlowiekiem.

Wykroczeniem jest takim samym, ale fotoradary maja tolerancje i dlatego nie robia fot, ale jak wejdzie ta nowa ustawa i 50.1 km/h bedzie karane mandacikiem.

Bez jaj, w styczniu dostalem mandat za 55 km/h na 50-tce. Nich*ja nie dał się ugadać, a lizac dupy hienom nie bede.


P.S.
Tez mowie o tym, ze stoi radar 20 m przed koncem zabudowania, gdzie jest jeden krzak i w oddali pole.
Bez jaj. Idea fotoradarow? Stanie w miejscach zagrozenia, raczej...

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 06:16
autor: Piterko
Bzdura sa znaki w tym kraju. Od kiedy mozna nazwac teren zabudowany kiedy stoja 3 domy na krzyz i jeszcze do tego 200m od drogi? a pan i tak Cie lapie na 61/50 i wez sie czlowieku jeszcze ciesz ze pan ma dobre serce i da Ci nizsza opcje mandatu. Linie ciagle na dlugosci 1km gdzie jest dobra widocznosc a chce sie wyprzedzic dziadka ktory leci 35km/h i Cie upierdziela bo stoja i czekaja na takich

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 06:30
autor: EMILIOPIASTÓW
dla mnie to band idiotów im więcej fotoradarów tym mają więcej kasy proste tu nie chodzi o bezpieczeństwo

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 06:40
autor: neck99
EMILIOPIASTÓW pisze:dla mnie to band idiotów im więcej fotoradarów tym mają więcej kasy proste tu nie chodzi o bezpieczeństwo
Stary jak nigdy jestem za tobą. Nie zgodzę się ani w 1% ze chodzi o bezpieczeństwo. Kasa i tylko kasa.

KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA, KASA,


Sorki ale temat "POLICJI" mi dźwiga ciśnienie 800/900 :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 07:00
autor: Misiek Fisiek
Pewnie, że o bezpieczeństwo. Dlatego w wawie na wisłostradzie na trzypasmówce stają w środku nocy i suszą na 60 km/h (teren zabudowany). Oczywiście wcześniej wyłączana jest sygnalizacja świetlna, żeby ruchu przypadkiem nie spowalniać.

I to tylko jeden z tysiąca przykładów.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 07:13
autor: __atomek__
Zachęcam do lektury ostatniego AŚ, gdzie jest świetnie opisane jak "wyłudzają" zgodnie z prawem pieniądze strażnicy gminni i miejscy.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 07:54
autor: bogge
P(osłowie) mają w d... wprowadzanie ograniczeń, fotoradarów i całej tej chorej sieci inwigilacji, bo mają immunitet i można im skoczyć, więc oni się nie martwią takimi szczegółami, a UE jest zadowolona "pracami zwiększającymi bezpieczeństwo w krajach wspólnoty", dodać jeszcze należy firmy, które produkują fotopstryki i ich układy z rządzącymi, którzy dziwnym trafem znajdują się w zarządzie, lub są współwłaścicielami tych firm (nie bezpośrednio, przez członków rodziny).

Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisaliście wcześniej. Tylko kasa i tylko łatanie budżetów gmin i miast. Przed 2 miesiącami przekroczyłem o 11 km/h prędkość przy wyjeździe z Jeżowa koło Łodzi. Policjant po moim wyśmianiu go za "złapanie pirata" powiedział szczerze "wiesz pan jak na nas jadą? Mamy nie wracać bez xx mandatów no to łoimy".... Był przy tym na tyle "miły", że zmniejszył kwotę mandatu.

Żyjemy w kraju absurdu i niestety będzie tych absurdów coraz więcej, a dowodzi temu również wypowiedź naszego miłościwie nam panującego ministra finansów, który w budżecie zapisał dochód budżetu państwa z mandatów - własny kraj, własny rząd zakłada w budżecie, że obywatele będą łamać przepisy i stanowić znaczący dochód w pustym bez dna worku tego chorego kraju, a jak spadają "dochody", to zakupić więcej urządzeń, dać więcej uprawnień innym służbom, bo przecież budżet jest budżet.
Ekh... Już więcej nie piszę, bo mi się niepotrzebnie ciśnienie z rana podnosi ;)

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 07:59
autor: Big
Kiedyś pisałem juz to na forum OCP, ale powtórze tutaj.
Dla tych co twierdzą, że przecież mozna jeździć zgodnie z ograniczeniami i wtedy nie płaci sie mandatów. Podam przykałd dorgi Lublin - Lubartów. 25 km drogi z których tylko przez oik. 9-10 km możemy prouszać się z max. dopuszczalną prędkoscią poza obszarem zabudowanym, czyli 90 km/h. Reszta to ... ograniczenia prędkosci !!Wyjeżdżamy z Lublina i zaraz za jego końcem widzimy zakaz wyprzedzania i ogranicznie do 70 km/h. Gdy tylko ograczniczenie to zostaje odwołane na ok. 1,5 km zaraz kolejne ogracznienie do 70 km/h i zakaz wyprzedzania. Kończy się ono przed sama miejscowością Ciecierzyn i przez ok. 1 km możmy przyśpieszyć do 90 km/h, ale za chwilę ograniczenie do 50 km/h, bo teren zabudowany i fotoradar. Wyjeżdżajac z Ciecierzyna wjeżdżamy za dwupasmówkę która ma ok. 5 km długości i zgodnie z prawem możemy po niej jechć 100 km/h. Potem koniec dwupasmówki i kolejne ograniczenie do 70 km/h. następnie miejscowość Niemce i ograniczenie do 50 km/h oraz fotoradar. Wyjeżdżając z Niemiec kolejne (tym razem naprawdę zasadne!!!) ograniczenie do 40 km/h przed ostrymi i niebezpiecznymi zakrętami. Potem ok. 3-4 km prostej bez ograniczeń i znów ograniczenie do 70 km/h.
Ludzie kto tego przestrzega ??!! Po jaką chorobę nastawiano tyle ograniczeń z których tylko jedno ma sens istnienia ?? Problem jest jeszcze inny i to baaaaardzo poważny. Kierowcy, przyzwyczajeni do bezsensownego ustawiania znaków, a przez to do ignorowania ich, w pewnej chwili ignorują również i te ograniczenia które stoją tam gdzie powinny i faktycznie ostrzegają o naprawdę istniejącym niebezpieczenstwie !! Dlaczego np. w Hiszpanii kiedy stoi przed zakrętem znak ograniczajacy prędkosć do 40 km/h to wiem że trzeba zwolnić, bo faktycznie przejechanie tego zakretu z większa szybkością może sie xle skończyć, a w Polsce taki nak oznacza tylko tyle, że ktoś postawił sobie go jako dupochron (bo gdyby zdarzył się wypadek to .... był przecież znak), bo bezpieczne przejechanie tego zakrętu jest możliwe z prędkoscią 60-70 km/h. To jest paranoja !!!

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 09:00
autor: Arek
Piterko pisze:Od kiedy mozna nazwac teren zabudowany kiedy stoja 3 domy na krzyz i jeszcze do tego 200m od drogi?
Od czasu, gdy Bareja nakręcił "Misia". :lol:

Dorzucę do tego ogródka swoje trzy grosze. Uważam, że mandaty są za niskie, powinny być bardziej dotkliwe. Jak widzę TIR-a, który 80 albo i 90 km/h zap...la przez wioskę, gdzie jest kręta droga i domy stoją jeden przy drugim prawie na drodze (i nie jest ich "3 na krzyż"), to mnie qrwica bierze. Ale zgadzam się też z opiniami, że wiele ograniczeń jest zbyt restrykcyjnych (szczególnie poza terenem zabudowanym), a o pracy policji czy straży miejskiej to już sami napisaliście wystarczająco dużo - nie będę się powtarzał.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 09:17
autor: sjak
A jak wyjaśnić coś takiego (koło Ryk) Prosty odcinek drogi powiatowej, przez pola, o dobrej widoczności z każdej strony. Z jednej strony stoi ograniczenie do 70, a z drugiej - do 40.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 09:20
autor: bogge
Po drugiej stronie tej z ograniczeniem za 8 lat stanie dom letniskowy działacza partii rządzącej, więc na wszelki wypadek..... ekh ;)

Welcome to the jungle ma nowy wymiar w Polsce.

Re: Skok na kasę - mandaty, radary, nieoznakowane radiowozy, etc

: 30 sie 2012, o 09:24
autor: sjak
I, żeby było jasne. Jest to wąska droga nawet bez wyznaczonych pasów ruchu