dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 wrz 2012, o 09:28
- Samochód: Superb II
- Silnik: Inny
- Imię: marek
- Lokalizacja: warszawa
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
a ja się nadal trzymam swego zdania - vtech jest ok. nie słyszałem o jakimkolwiek "współczynniku K" a jak tam przyjechałem to wszystko było jak należy. najpierw pomiar fabryczny, potem analiza tego co wyszło, propozycja nowych ustawień dla Klienta ze wskazaniem na to co będzie dla tego silnika najlepsze, napisanie nowego programu po akcepcie Klienta, wgranie nowego softu i zapisanie go w bazie danych. Kasa jaką za to chcieli była w miarę ok - bo to była specialna oferta dla członków FCP, ale i tak najlepiej wypadła "obsługa posprzedażna". Jak mi kiedyś w serwisie forda wgrali nowy soft i wykasowali zupełnie przypadkiem chip'a v-techowego to niedobór tych 40km był mega "niefajny". Jak się kiedyś pojawiłem w Krakowie to callnąłem do nich tak na wszelki wypadek. wgrali mi soft raz jeszcze a wcześniej sprawdzili na rolkach czy nic się nie zmieniło. Chcę zaznaczyć, że zadzwoniłem do nich tego samego dnia i wcześniej się nie umawiałem - facet miał pełną listę gości a mimo tego został po godzinach żeby mi pomóc. Grosza za to nie zapłaciłem choć zakładałem, że mi to trochę portfel uszczupli. dzięki temu mają we mnie lojalnego Klienta.
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Odp: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Ale skoro taki wypas fure zamawia to musi być dziany, ergo dobrze chowany ergo może pojemy! Nie taka przystawka jak Zubersjak pisze:Drugi chętny do skonsumowania?
Re: Odp: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
taaa...dato pisze: Ale skoro taki wypas fure zamawia to musi być dziany, ergo dobrze chowany ergo może pojemy! Nie taka przystawka jak Zuber
najecie się i wypasiecie jak szczury w sklepie z gwoździami
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
No nie wiem, nie wiem... Sjak miał dziś Zubera na widelcu, popatrzył na te ości, zapłakał i odpuścił... Więcej dłubania niż jedzenia, w Tobie nasza nadzieja
Ja również jestem z Vtech zadowolony, a i wielu innych zadowolonych znam. N-ty raz to powtórzę bo często ich bezinteresownie (nie mam z tego kasy, jedynie stały i satysfakcjonujący upust dla wiernych Klientów;) na różnych forach bronię.
VTech jest korporacją, kombinatem, hurtownikiem (łotewer), który niesamowicie wqrwia większość samodzielnych tjunerów (wyjaśnię to jeszcze na końcu). Są ofc tacy, co są "klasą samą w sobie", znają zagadnienie od podszewki, jak np. Masters (i kilku innych), którzy chętnie podejmują się "ciekawych" projektów, w których będą pionierami - typu nowy silnik, nowy osprzęt, etc. Albo po znajomości, albo dla prestiżu, albo za grubą kasę (te pionierskie). Jednak zarówno oni, jak i cała reszta do "standardowych" zagadnień przyjmują i modyfikują (ci lepsi ew. modyfikują!) "standardowe" rozwiązania.
Bo tak na logikę - czym sie mogą różnić dwa identyczne superby z tym samym silnikiem ? Pasek od fabii z tym samym silnikiem ?
Masą, gratisem, lepszym dotarciem (Kierownik) oczekiwaniami Klienta (Kierownika)... Wychodzi z rozmowy i na rolkach. 90% przypadków jest powtarzalnych i na nich się zarabia, pozostałe 10% to rzeźba (innowacja i inwencja czyli ogólnie biorąc prestiż i promo) oraz fakapy...
Skupmy się na fakapach - każdy je ma. Można ich mieć % więcej wtedy, kiedy idziesz na żyletki i świadomie ryzykujesz - z różnych powodów. W tym z takich, że dla prestiżu u Ciebie z naszego 170KM dizla zrobisz nie 200 jak wszyscy, nie 210 jak czasem, ale 240KM - jesteś debeściak... U Emila się udało - działa. Kopci, dpfy zjada, dołu brakuje, ale wynik jest. U innego mogłoby się zj&&ć na pierwszej prostej - cóż - tjuner świadomie (lub jak dupa nieświadomie) takie ryzyko podejmuje. Najważniejsze jest to, czy Kierownik też jest uświadomiony Emil jest i był - poprosił o program do zap&&&lania i taki dostał. Zap&&&la jak złoto, daje widoczne "trochę" >licznikowe 240, a my wszyscy o włos <licznikowego 240, a reszta (w tym spalanie!) jest mniej istotna. I ok. Klient JEST świadomy i tak chciał.
Vtech jest kombinatem. Obrabia masę aut i fakapów ma znikomy %. Znikomy % przy dużej liczbie realizacji = konkretnej liczbie w sztukach, gdzie każdy kierownik sie wyżali na ogólnym forum. Wszystko w temacie...
Pisałem już o rekomendacjach - ja robiłem tam chyba 4 auta, zamierzam kolejne. Większość opinii w necie jest od użytkowników, którzy "robili" 1-2 auta. Ja (odpukać) nie miałem powodu, żeby po zrobieniu programu wracać. "Mój" vtech, czyli Kreator Mocy ma umowę ogólną z Seat (Iberią) i OFICJALNIE dziabie dla nich softy niepowodujące utraty gawarncji Od wielu lat... Gdyby był dupa i psuł to taka współpraca skończyłaby się bardzo szybko. Polecają go też w ASO Skoda i sami u Niego robią
I znów wszystko w temacie - to jest bardziej wiarygodne, niż pojedyncze opinie...
Magiczny "Współczynnik K". Świetny chłyt małtetindowy. Nie wiem, nie znam się, ze wsi jestem. Ale wiem, że wystarczy źle wprowadzić aktualną wartość ciśnienia atmosferycznego i położenie, żeby pomiar oszukać. Wystarczy lekko przegrzać (słabszym wiatrakiem, "lekko" wzrasta też wtedy ryzyko fakapu) silnik, żeby pomiar oszukać. Wystarczy mocniej ustawić odciąg spalin, żeby pomiar oszukać... Hamownia to nie kasa fiskalna, jest co najmniej fafnaście innych możliwości, o których nie wiem
Zakładam, że każdy tjunero może wygenerować przynajmniej +-10% wyniku kreatywnie nie zaglądając do softu. Współczynnik "K" qlfa... Poradnia "W"
A w temacie i kończąc przydługi wstęp - Vtech jest kombinatem, który strasznie wqrwia i psuje biznes prostym magikom - bo Ci bardziej wybitni nie potrzebują naszych durnych postów, żeby się obronić - działa w dobrze skonstruowanym modelu biznesowym:
- po Polsce porozrzucane są hamownie robiące pomiary auta i wywiad o oczekiwaniach kierownika
- dane + oczekiwania + soft ze sterownika hamownia wysyła do centrali
- w centrali siedzą "mózgi" i obrabiają softy do powyższych danych
- do hamowni trafia soft gotowy do wgrania klientowi + suma kontrolna, etc...
Internet daje spore możliwości...
Efekt ? Sprawny tjuner jednoosobowo jest w stanie w miarę dobrze obsłużyć 2-3 (MAX!) Klientów dziennie. Punkt Vtechu 7-10 na jedną hamownię (Kreator ostatnio miał 2:) w godzinach pracy.
Proste ?
Marecki, nie odpisywałem wcześniej bo klepanie z telefonu podczas jazdy sprzyja raczej krótkim formom literackimmareckiwesoła pisze:a ja się nadal trzymam swego zdania - vtech jest ok. nie słyszałem o jakimkolwiek "współczynniku K" a jak tam przyjechałem to wszystko było jak należy. najpierw pomiar fabryczny, potem analiza tego co wyszło, propozycja nowych ustawień dla Klienta ze wskazaniem na to co będzie dla tego silnika najlepsze, napisanie nowego programu po akcepcie Klienta, wgranie nowego softu i zapisanie go w bazie danych. Kasa jaką za to chcieli była w miarę ok - bo to była specialna oferta dla członków FCP, ale i tak najlepiej wypadła "obsługa posprzedażna". Jak mi kiedyś w serwisie forda wgrali nowy soft i wykasowali zupełnie przypadkiem chip'a v-techowego to niedobór tych 40km był mega "niefajny". Jak się kiedyś pojawiłem w Krakowie to callnąłem do nich tak na wszelki wypadek. wgrali mi soft raz jeszcze a wcześniej sprawdzili na rolkach czy nic się nie zmieniło. Chcę zaznaczyć, że zadzwoniłem do nich tego samego dnia i wcześniej się nie umawiałem - facet miał pełną listę gości a mimo tego został po godzinach żeby mi pomóc. Grosza za to nie zapłaciłem choć zakładałem, że mi to trochę portfel uszczupli. dzięki temu mają we mnie lojalnego Klienta.
Ja również jestem z Vtech zadowolony, a i wielu innych zadowolonych znam. N-ty raz to powtórzę bo często ich bezinteresownie (nie mam z tego kasy, jedynie stały i satysfakcjonujący upust dla wiernych Klientów;) na różnych forach bronię.
VTech jest korporacją, kombinatem, hurtownikiem (łotewer), który niesamowicie wqrwia większość samodzielnych tjunerów (wyjaśnię to jeszcze na końcu). Są ofc tacy, co są "klasą samą w sobie", znają zagadnienie od podszewki, jak np. Masters (i kilku innych), którzy chętnie podejmują się "ciekawych" projektów, w których będą pionierami - typu nowy silnik, nowy osprzęt, etc. Albo po znajomości, albo dla prestiżu, albo za grubą kasę (te pionierskie). Jednak zarówno oni, jak i cała reszta do "standardowych" zagadnień przyjmują i modyfikują (ci lepsi ew. modyfikują!) "standardowe" rozwiązania.
Bo tak na logikę - czym sie mogą różnić dwa identyczne superby z tym samym silnikiem ? Pasek od fabii z tym samym silnikiem ?
Masą, gratisem, lepszym dotarciem (Kierownik) oczekiwaniami Klienta (Kierownika)... Wychodzi z rozmowy i na rolkach. 90% przypadków jest powtarzalnych i na nich się zarabia, pozostałe 10% to rzeźba (innowacja i inwencja czyli ogólnie biorąc prestiż i promo) oraz fakapy...
Skupmy się na fakapach - każdy je ma. Można ich mieć % więcej wtedy, kiedy idziesz na żyletki i świadomie ryzykujesz - z różnych powodów. W tym z takich, że dla prestiżu u Ciebie z naszego 170KM dizla zrobisz nie 200 jak wszyscy, nie 210 jak czasem, ale 240KM - jesteś debeściak... U Emila się udało - działa. Kopci, dpfy zjada, dołu brakuje, ale wynik jest. U innego mogłoby się zj&&ć na pierwszej prostej - cóż - tjuner świadomie (lub jak dupa nieświadomie) takie ryzyko podejmuje. Najważniejsze jest to, czy Kierownik też jest uświadomiony Emil jest i był - poprosił o program do zap&&&lania i taki dostał. Zap&&&la jak złoto, daje widoczne "trochę" >licznikowe 240, a my wszyscy o włos <licznikowego 240, a reszta (w tym spalanie!) jest mniej istotna. I ok. Klient JEST świadomy i tak chciał.
Vtech jest kombinatem. Obrabia masę aut i fakapów ma znikomy %. Znikomy % przy dużej liczbie realizacji = konkretnej liczbie w sztukach, gdzie każdy kierownik sie wyżali na ogólnym forum. Wszystko w temacie...
Pisałem już o rekomendacjach - ja robiłem tam chyba 4 auta, zamierzam kolejne. Większość opinii w necie jest od użytkowników, którzy "robili" 1-2 auta. Ja (odpukać) nie miałem powodu, żeby po zrobieniu programu wracać. "Mój" vtech, czyli Kreator Mocy ma umowę ogólną z Seat (Iberią) i OFICJALNIE dziabie dla nich softy niepowodujące utraty gawarncji Od wielu lat... Gdyby był dupa i psuł to taka współpraca skończyłaby się bardzo szybko. Polecają go też w ASO Skoda i sami u Niego robią
I znów wszystko w temacie - to jest bardziej wiarygodne, niż pojedyncze opinie...
Magiczny "Współczynnik K". Świetny chłyt małtetindowy. Nie wiem, nie znam się, ze wsi jestem. Ale wiem, że wystarczy źle wprowadzić aktualną wartość ciśnienia atmosferycznego i położenie, żeby pomiar oszukać. Wystarczy lekko przegrzać (słabszym wiatrakiem, "lekko" wzrasta też wtedy ryzyko fakapu) silnik, żeby pomiar oszukać. Wystarczy mocniej ustawić odciąg spalin, żeby pomiar oszukać... Hamownia to nie kasa fiskalna, jest co najmniej fafnaście innych możliwości, o których nie wiem
Zakładam, że każdy tjunero może wygenerować przynajmniej +-10% wyniku kreatywnie nie zaglądając do softu. Współczynnik "K" qlfa... Poradnia "W"
A w temacie i kończąc przydługi wstęp - Vtech jest kombinatem, który strasznie wqrwia i psuje biznes prostym magikom - bo Ci bardziej wybitni nie potrzebują naszych durnych postów, żeby się obronić - działa w dobrze skonstruowanym modelu biznesowym:
- po Polsce porozrzucane są hamownie robiące pomiary auta i wywiad o oczekiwaniach kierownika
- dane + oczekiwania + soft ze sterownika hamownia wysyła do centrali
- w centrali siedzą "mózgi" i obrabiają softy do powyższych danych
- do hamowni trafia soft gotowy do wgrania klientowi + suma kontrolna, etc...
Internet daje spore możliwości...
Efekt ? Sprawny tjuner jednoosobowo jest w stanie w miarę dobrze obsłużyć 2-3 (MAX!) Klientów dziennie. Punkt Vtechu 7-10 na jedną hamownię (Kreator ostatnio miał 2:) w godzinach pracy.
Proste ?
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
He he... a nie mowilem?
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
A że co nie mówiłeś ? Więcej ekspresji wyduś z siebie, bo nikt Cie nie zrozumie i nie będziesz miał kolegów
Nie jesteś jedynym wampirem na forum, dawaj, powiedz, co miałeś na myśli
Nie jesteś jedynym wampirem na forum, dawaj, powiedz, co miałeś na myśli
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: Odp: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Do tego nawiazuje
Zuber pisze:Za to świetną metodą żeby zirytowac Ciebie jest wspomnieć o Vtech w negatywnym swietle. Bronisz ich wtedy (jak to określił Neck) jak matki niedzwiedzicy i piszesz elaboraty na stronę a4dato pisze:Zuber, mylisz się i to bardzo - ja po prostu jestem bezinteresownie złośliwy i lubię się Ciebie czepiać, nieistotne z jakiego powodu :lol::lol:
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Pocałuj mnie w dupsko, albo mówiąc kulturalnie w rzyć. Poganiamy sie jeszcze po wątkach ?
Zauważ chudy młotku, że włożyłem trochę pracy w uzasadnienie i jakbyś tak może merytorycznie się wypowiedział to byśmy mogli podyskutować. A póki co - weź trochę przypakuj bo się ze sjakiem rozglądamy za zapasami na zimę, a średnio się póki co kwalifikujesz
Zauważ chudy młotku, że włożyłem trochę pracy w uzasadnienie i jakbyś tak może merytorycznie się wypowiedział to byśmy mogli podyskutować. A póki co - weź trochę przypakuj bo się ze sjakiem rozglądamy za zapasami na zimę, a średnio się póki co kwalifikujesz
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Ale musisz przyznać, że coś jest na rzeczy z tym Twoim przeczuleniem na punkcie vtechu. Takich wywodów na tym forum już trochę napisałeś a pewnie na innych forach również.
A merytorycznie - ją wolę pojechać do tunera, o którym wiem że jest dobry a nie do kombinatu który posadzi w piwnicy kolesia klepiacego kilkanaście programów dziennie i o którym nic nie wiadomo. To że zrobią w ten sposób 7 aut dziennie zamiast dwóch mnie raczej nie zachęca.
A to, że Vtech ma umowę z Seatem też mnie nie przekonuje. Indywidualny tuner nie obrobi takiej liczby zleceń więc kombinat jest jedyny wyborem. Zresztą zdaje się, że przechodzą teraz na boxy samozło?
Ale to tylko uwagi względem formuły prowadzenia działalności. Jeśli w tych piwnicach siedzą dobrzy fachowcy i klepią wg jakiegoś schematu, który nie pozwala na "fuckupy" to pewnie problemu nie ma.
Osobiście miałem kiedyś okazję gadać z facetem, który dla ASO Vag diagnozuje układy wtryskowe w dieslach. I bardzo pozytywnie wypowiadał się o stanie tych układów w autach (często z dużym przebiegiem i po gwarancji) robionych przez Goodhope z Pleszewa. I chyba jeszcze przez Aligatora.
W dalekiej perspektywie >200 kkm jakość chipa będzie miała znaczenie. W krótkiej to nawet box niewiele złego zrobi.
A merytorycznie - ją wolę pojechać do tunera, o którym wiem że jest dobry a nie do kombinatu który posadzi w piwnicy kolesia klepiacego kilkanaście programów dziennie i o którym nic nie wiadomo. To że zrobią w ten sposób 7 aut dziennie zamiast dwóch mnie raczej nie zachęca.
A to, że Vtech ma umowę z Seatem też mnie nie przekonuje. Indywidualny tuner nie obrobi takiej liczby zleceń więc kombinat jest jedyny wyborem. Zresztą zdaje się, że przechodzą teraz na boxy samozło?
Ale to tylko uwagi względem formuły prowadzenia działalności. Jeśli w tych piwnicach siedzą dobrzy fachowcy i klepią wg jakiegoś schematu, który nie pozwala na "fuckupy" to pewnie problemu nie ma.
Osobiście miałem kiedyś okazję gadać z facetem, który dla ASO Vag diagnozuje układy wtryskowe w dieslach. I bardzo pozytywnie wypowiadał się o stanie tych układów w autach (często z dużym przebiegiem i po gwarancji) robionych przez Goodhope z Pleszewa. I chyba jeszcze przez Aligatora.
W dalekiej perspektywie >200 kkm jakość chipa będzie miała znaczenie. W krótkiej to nawet box niewiele złego zrobi.
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
@dato, a znasz jakieś osiągnięcia Vtechu, jakieś fajne projekty.. jakieś samochodu na "ćwiarteczce" ?
Lub coś co robią tylko oni i nikt inny ?
Lub coś co robią tylko oni i nikt inny ?
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Pewnie takich osiągnięć nie ma ale żeby zrobić chipa w popularnym dieslu nie są one wcale potrzebne.
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
- dato
- Posty: 3479
- Rejestracja: 1 mar 2012, o 00:33
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: Było: 207,4@419,2Nm
- Imię: Darczysław...
- Lokalizacja: Mazowieckie
Odp: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
No może się okazać, że Zuber zapunktuje, ale nie znambezduszny pisze:@dato, a znasz jakieś osiągnięcia Vtechu, jakieś fajne projekty.. jakieś samochodu na "ćwiarteczce" ?
Lub coś co robią tylko oni i nikt inny ?
Ew. Ibiza, która jest osobną historią...
- neck99
- Posty: 1442
- Rejestracja: 4 kwie 2012, o 10:26
- Samochód: Superb II combi
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Na kazdej hamowni mozna ustawic tak by wynik byl zawyzany badz zanizany. Wystarczy kliknac guziczek lub pilot . Mało z tego mozna wykres sztucznie wygładzic. Tak ze od ustawien wiele wynika. Moj tuner ma ustawione zawsze tak zeby bylo 2-3 km mniej. Pytałem dlaczego. Powiedzial ze jak kiedys ktos pojedzie gdziec indziej na hamownie to nie bedzie wtopy. Warunki sie zmieniala i hamownie tez. Tak ze dla spokoju raczej zaniza niz zawyza. To w temacie wspołczynnika K
- gachul
- Posty: 3888
- Rejestracja: 16 paź 2010, o 11:35
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: CS rullez :P
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Limanowa/Łódź
- Kontakt:
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
Jak byłem w Vtechu to mają całkiem pokaźną gablote z pucharami.... chyba jednak coś tam sie znają....
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
Re: dopiero co się przywitałem a już mam pytanie
... a jakieś projekty samochodów "na co dzień" np. z silnikiem 1.8T z mocą 380KM+ ?