Forum Skoda Superb

Chciałem się podzielić na forum moim problemem ze skrzynią biegów DSG.
Słaba kultura pracy skrzyni - słyszalne stuki przy przekładaniu biegów - jak zgłosisz to w serwisie, to ci powiedzą, że to normalne odgłosy, szkoda że nie mówili tego przy zamawianiu. W passacie nie było słychać takich stuków, więc mnie to wkurza.
Największy problem pojawia się po nagrzaniu się skrzyni ujawnia się w niej jakiś luz między kołami zębatymi, który podczas dodawania lekko gazu i ujmowania gazu przeradza się w głośny stuk, bo się luz kasuje. Efekt pracy jak w Ursusie C30 a nie wyrafinowanym podzespole z mechatroniką za 10 tyś zł. W odpowiedzi od importera można przeczytać, cytuję maila od salonu:
Po konsultacji z działem techniki w Skodzie Auto Polska stwierdzamy, że stuki przy lekkim dodawaniu i ujmowaniu „gazu” wytwarzane są przez koła zębate przekładni głównej. Jest to zjawisko normalne i nie świadczy o usterce.
Po porównaniu z innym tego typu samochodem reklamowany efekt również występuje.

Czegoś takiego nie miałem w moim poprzednim pasku i dlatego czepiam się tej sprawy.

Chciałbym się Kolegów i Koleżanki zapytać czy mają podobne objawy i czy warto z tym jechać do innego serwisu.

WARTO
ja nie mam zadnych stukow
ale ja mam 1.8TSI

po jakim przebiegu ci sie to pojawilo ?

Usterka wyszła na jaw prawie zaraz, czyli po 1000 km.

FunGous pisze:ja nie mam zadnych stukow ale ja mam 1.8TSI

My mamy DSG7 w 1.8 TSI, a kolega zapewne DSG6 więc nie porównywałbym, bo to trochę inne konstrukcje.
Czytałem trochę o problemach z DSG i generalnie trochę osób zgłaszało właśnie problemy ze stukaniem. Niestety w polskich serwisach przeważnie spotyka się pogląd, że ten typ tak ma. W DSG były problemy z mechatroniką i wiem, że wymieniali te elementy, ale to było we wcześniejszych rocznikach. Kolega adm20 zdaje się ma praktycznie nowe autko, więc prawdopodobnie ma już poprawioną skrzynię. Skoro w 2,5 roku zrobiłeś Paskiem 180kkm to znakiem tego sporo podróżujesz. Proponowałbym znaleźć może jakieś ASO przy granicy zachodniej i jeśli kiedyś będziesz w pobliżu to udać się do niemiaszków. Tam jest szansa, że cię nie oleją tak jak u nas. W sumie to może u nas to i nie olewają do końca tylko po prostu nie mają wiedzy. Czytałem, że ASO mają problemy ze zmianą oleju w DSG, a co mówić jeśli jest jakaś usterka i trzeba ją zdiagnozować.

Witam kolegę,

Jak dla mnie, to jest to ewidentna usterka - polecam odwiedziny w innym serwisie i dalsze próby. Jeśli skrzynia rozgrzana pracuje gorzej, to tutaj winą może być olej. Może coś przy tym grzebali, może trafił się koledze felerny egzemplarz samej skrzyni, jam bym walczył, bo ten element jest dość drogi i w moim samochodzie takowe objawy nie występują, a już ponad 65000 przejechane.


Pozdrawiam

niedawno na tvn turbo o golfie VI GTD byl ten sam problem w turbo kamerze.

No to teraz ja wam opowiem moja historie( czuje się jak w tym programie ,,urzekla mnie twoja historia'') Wiec auto moje obecnie stoi w ASO wzgledu na stuki w skrzyni DSG i jej zlej pracy. Na poczatku zaskoczyła mnie na trybie sport gdzie zlapala luz miedzy sprzeglami i wskoczyla na maksymalne obroty zalaczajac bieg i powodujac takie jeb... ze myslalem ze juz tylko srubki bede po niej zbieral.Dalsza historia to reakcja na pedal gazu gdzie po 4 sekundach reaguje..O stukach podobnych do Ciebie juz wogole nie mowie,bo u mnie jeszcze dochodza przy redukcji od 3 dol mocniejsze wyczuwalne szarpniecia,jednym slowem dostaje k...wicy kiedy jade w korku.Podobnie jak ty mialem passka w DSG i nie mialem problemu stukow, glupich przelozen,szarpniec.Napisze jak dojda do wnioskow szanowni panowie z ASO.

W Passatach też był z tym problem.
U znajomego w Superbie Combi 2.0 TDI 170KM z DSG też coś się stało.
Stał około dwa tygodnie w serwisie (oczywiście dali auto zastępcze) i wymienili coś podobno za równowartość 8 tys. zł, ale niestety nie pamiętam co.

Jakoś tak się złożyło, że to DSG ma wzloty i upadki. Kilka lat temu właśnie w Passatach automat strasznie szarpał, stukał, ale w końcu to poprawiono. W tym roku widzę znowu są problemy :/

Pewnie mechatronike mu wymienili, dlatego tak dlugo stal..Bo z tego co slyszalem musza oni to wymontowac,wyslac do centrali,dopiero potem odsylaja nowa czesc..Z tymi drozszymi czesciami niby taka procedure maja..Ile z tego prawdy nie wiem,ale u znajomego w superbie(MY2008) wymieniali miesiac mechatronike a o samochod zastepczy musial sie prosic..Oczywiście jesli sie myle to mnie poprawcie.Dzisiaj odebralem auto z serwisu,skonczylo sie na ponownym wgraniu oprogramowania do skrzyni, roznica jest odczuwalna ale stuki nie ustapily

Miałem podobne objawy w skrzyni jak opisujecie. tzn najpierw delikatne stuki przy dodawaniu i ujmowaniu gazu, potem szarpanie między I i II drugim biegiem. W ostatniej fazie skrzynia zaczęła głośno pracować i szarpać. W zbiornikku wyrównawczym płynu chłodzącego resztki capuccino ( nie rozwijam co to oznacza...). Przebieg 41 tys. km.
Samochód odjechał na lawecie do serwisu. Diagnoza: wadliwy czujnik ciśnienia oleju i temperatury płynu chłodzącego w skrzyni. Początkowo chcieli wymienić tylko moduł sterowania. Dwa tygodnie siłowania z salonem i Skoda Auto Polska.
Czekam na fabrycznie nową kompletną skrzynię biegów. Mija prawie miesiąc................. Już żałuję, że zamiast tego nieszczęsnego DSG nie wziąłem sobie manuala z 4x4

P.S. Gdzieś w internecie wynazłem informację, że pomiędzy 09.2008 a 08.2009 fabryka wypuściła skrzynie DSG z wadliwymi czujnikami. Mój wózek jest z 11.2009, więc pewnie otrzymał taką właśnie skrzynię.....

Ale co do czujnika temp. to była akcja serwisowa. Zmiana oprogramowania .

Czytając Wasze opisy wad, jakie ma skrzynia DSG można odnieść wrażenie, że to był jakiś totalny niewypał.
Z jednej strony super szybkie działanie i oszczędne spalanie a z drugiej strony stuki, szarpania itp. itd.
Gdzieś czytałem, że wyprodukowali tego ponad 1mln sztuk.
Ciekawe, czy wszyscy mają takie problemy z DSG...i czy grupa Volkswagena wie o tych problemach, a i tak nadal montuje DSG w swoich samochodach licząc, że jakoś to będzie.
Ja ciągle czekam na odbiór swojej skodzianki z TDI i DSG i mam taki wewnętrzny niepokój co do tego zestawu... :/
Widzę, że z silnikami TSI ten problem jest mniejszy.

Ja mam skrzynię właśnie z tego felernego wypustu czytając post kolegi johny7205 i po przejechaniu ponad 65000 nic się nie dzieje. Obawiałem się najbardziej, że serwis coś spartaczy przy wymianie oleju po 65000, ale wszystko w jak najlepszym porządku i oby tak dalej. Żadnych szarpnięć, stuków i wszystko mega płynnie jak pierwszego dnia. Rozmawiałem kiedyś z mechanikiem od skrzyń automatycznych, który powiedział mi jedną dość ciekawą rzecz - często użytkownicy automatów nie korzystają z hamulca ręcznego zdając się wyłącznie na funkcję Parking w skrzyni, co jest błędem bo przy załączeniu wyłącznie "P" auto jeszcze się kawałek dotoczy, lub stoczy w zależności od miejsca gdzie stoi, a to jest właśnie dodatkowe i nie potrzebne obciążenie skrzyni. Na logikę, to coś w tym jest bo pamiętam w moim poprzednim aucie (Volvo S80) jak zostawiłem auto na "P", to później dość ciężko było przełożyć skrzynię na "D", przy stosowaniu hamulca ręcznego takiego zjawiska nie zaobserwowałem, więc coś jest na rzeczy.
Ja teraz nigdy nie zostawiam auta wyłącznie na "P", zawsze zaciągam najpierw ręczny, a później skrzynia w "P" - wy też tak robicie?

Pozdrawiam

też zawsze zaciągam ręczny, nawet na płaskim. Gdzieś mi się kiedyś obiło o uszy (ale nie widziałem tego na żadnym schemacie, więc może to być nieprawda), ze funkcja "P" jest realizowana poprzez "zapadkę" i koło z ząbkami. Jeżeli teraz naprężymy to, czyli właśnie pozwolimy, aby samochód stał "na skrzyni", to później jest to ciężko przełączyć. Słyszałem też o przypadku, że ta zapadka się wyłamała i skrzynia na "P" zachowywała się jak na "N".
Jak zmieniałem koła, to tak się to naprężyło, że przy wyjeździe z wulkanizacji myślałem, że urwę drążek.

Maiłem Paska, ale w zwykłym automacie, a nie w DSG i stuków nie było. Teraz mam DSG w Skodzie i stuków odpukać też nie ma, a już 3K km na kółkach.

Ostatnio zostawiłem samochód na chodzie na P, z maksymalnym ogrzewaniem na postoju i układałem rzeczy w bagażniku. Hamulec ręczny nie był zaciągnięty. Podchodząc do samochodu wyraźnie było słychać stukot z silnika, na wolnych obrotach. Na szczęście w trakcie jazdy żadnych stuków nie ma.