Co zamiast Superba ?

[artho]

Zawsze leasing na używane jest trochę droższy. Ale z drugiej strony takie 2-3 letnie tym chętniej weźmiesz na leasing, który spłaci samochód do zera, a nie te wszystkie nowoczesne twory, gdzie po 3 latach spłacania nadal masz wykup za 60% wartości

[zalezi]

Zawsze leasing na używane jest trochę droższy. Ale z drugiej strony takie 2-3 letnie tym chętniej weźmiesz na leasing, który spłaci samochód do zera, a nie te wszystkie nowoczesne twory, gdzie po 3 latach spłacania nadal masz wykup za 60% wartości

Są też normalne leasingi. Np 3 lata i wykup 30% lub 4 lata i wykup 20%


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Maliniak]

Szczególnie kiedy taki leasing wrzucasz w koszty. Wkład własny na poziomie 40%, 5 lat, wykup 1% - wszystko żeby rata była rozsądna. Jak się porówna z 4-letnim to rata dużo większa, a finalnie kilka tysięcy straty, które w przypadku kosztów i auta za 200k to jest pikuś. Tak było u mnie, więc wziąłem 5 lat. Przynajmniej auto będzie moje, a nie wróci do banku

[zalezi]

Ja myślałem o 20% wkładu, 36 msc i wykup 20%


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orlik]

Jak weźniesz 20% wykupu to nie wrzucisz wykupu od razu w koszt tylko będzie dalej rozkładany, chyba kolejne 5 lat o ile się nie mylę. Ja miałem takie coś, że koszt wykupu był powyżej 10tys. zl, i musiałbym wrzucić do dalej na środek trwały i odliczać kolejne lata, więc przedłużyłem leasing o kolejny rok i wtedy mając ostatnią ratę kwotę już poniżej 10tys. zakończyłem leasing i rozliczyłem kosztowo całość auta. Gdybym miał tą wiedze wcześniej, decydowałbym się na wykup na np. 1% od razu przy ustaleniu leasingu.

[Maliniak]

A sorry, ja mam 1%, a nie 10% (poprawiłem). Faktycznie zbyt duży wykup psuje plany wykupu na siebie, bo ostatniej faktury nie księgujesz - zatem przy większych kwotach jesteś w plecy.

[orlik]

Dokładnie tak, a jak już księgujesz, bo musisz/chcesz, to kwota wykupu musi być poniżej 10 koła, żeby nie trzeba było jej latami amortyzować.

[artho]

To co powiecie o tym Q8 E-Tron?

[Maliniak]

Powiem tylko, że to w ogóle nie moja bajka. Do tego co z tego, że cenowo okazja jak tam eksploatacja i serwis są 2 albo 3 razy droższe Ale jak ktoś bierze w wynajem to może można zaszaleć

[artho]

Jaki jest serwis w elektryku od Audi? Raz na 60 000km podpięcie do komputera i sprawdzenie błędów za 1000zł? Coś więcej? Ktoś się orientuje? W teorii w elektrykach serwisu sporo mniej.

Audi Q7 i Q8 to pod niektórymi względami odpowiedniki Superba w grupie VAG dla osób, które poza sporą przestrzenią potrzebują też wyższego zawieszenia oraz spasowania, materiałów i podzespołów premium. Czytając forum od lat widziałem już niemało osób na tym forum, które po Superbie poszły w Q7.

Jakby nie patrzeć mamy do czynienia z potężną promocją i nie zdziwiłbym się jeżeli trochę zainteresowanych się skusi. Oczywiście 740km w mieście latem to ładny wynik, ale zimowe autostradowe 385km też nie jest złe. Dystans mieszany zimą to 445km, latem 595km:
https://ev-database.org/car/1772/Audi-Q ... 55-quattro

Zdaje się, że "spalanie" w polifcie ogarnęli i wreszcie potężna bateria potrafi na jakiśtam dystans zawieźć tą wielką budę... Sprawdzałem wczoraj ilość ładowarek powyżej 100kW i akurat w mojej okolicy ich nie brakuje, no ale mieszkam w dużym mieście. Co ciekawe nawet ładowarkę 150kW od Greenwaja mam w odległości krótkiego spaceru z mieszkania, 1.2km ode mnie . Do domu mam 100km, tam "zatankuję" oczywiście najtaniej. Aczkolwiek nawet na Greenway ze środkowym abonamentem kosztującym 35zł na miesiąc daje już 2,40zł za 1kWh DC, czyli pełny "bak" za 250zł ładowany szybko. Zostawiając na noc na AC wyjdzie 175zł za pełny bak.

Czyli licząc spalanie średnie wynoszące 24 kWh/100km zimą bądź 18kWh/100km latem mamy odpowiednio od 43zł / 100km do 57zł / 100km za najdroższe i najszybciej ładowane kilometry... no ale w potężnym, ciężkim 400-konnym SUV segmentu E do którego wejdzie absolutnie wszystko.

[artho]

A nawet licząc highway cold i dajmy na to już to 300Wh/km i nawet ładowanie po 3zł to nadal dopiero odrobinę ceną przebijamy spalanie w trasie Superba, do spalania w mieście Superba nawet się nie zbliżamy.

A przecież nadal są nawet darmowe ładowarki...

[artho]

Ja chyba muszę sobie wypożyczyć elektryka na jakiś czas i wybadać jak to się będzie sprawdzać w moim przypadku.

[StRaDiVaRiUs]

Ja chyba muszę sobie wypożyczyć elektryka na jakiś czas i wybadać jak to się będzie sprawdzać w moim przypadku.

Nie bez powodu Niemcy wracają do diesli. Bo dają im wolność.

Pomyśl o takiej sytuacji:
Elektrykiem nie walniesz na szybko trasy do Chorwacji, zatrzymując się na tak długo jak Ty chcesz i kiedy chcesz. Ale nawet jak się przemęczysz, jadąc max 140, zaliczając 2 lub 3 ładowania , przy tym obiadki, spacerki i coś tam jeszcze, że niby to takie zaplanowane, to co zrobisz, jak już przyjedziesz na te wakacje, będziesz chciał sobie gdzieś podjechać na plażę, do paru miasteczek obok, a tam nie będzie ładowarek lub będą zajęte (bo przecież takich jak TY jest więcej). Zamiast odpoczywać, będziesz się wkur****, że miałeś być na plaży i pić piwo, a szukasz zasranej ładowarki, bo w hotelu lub apartamencie nie można podłączyć.

Wiem, że najczęstszą odpowiedzią będzie: " Ja latam samolotem na wakacje". Spoko, ale przy elektryku musisz nim latać, a przy spalinówce możesz wybrać jak chcesz. Póki co nie nadaje się na trasy, bo dopiero przy 1000 km realnego zasięgu w każdych warunkach i ładowaniu w 10 minut, będzie miało to sens.

Mam teraz jeszcze Corollę 2024 w hybrydzie. Do miasta to rewelacja auto, ale w trasie spalanie 7l/100, bak 30l, co daje tankowanie co 350km doprowadza mnie do szewskiej pasji, bo muszę zatankować, a nie sam sobie to wybieram. I zawsze muszę stanąć tam gdzie jest najwięcej ludzi, najdroższe paliwo, nie odpoczniesz bo mnóstwo drących się ludzi. Mam tylko jeden plus względem elektryka - w razie braku paliwa ktoś mnie podwiezie na stację, kupuję kanister i 5 l paliwa, wleję i mogę jechać dalej. W przypadku elektryka tylko laweta, na która często trzeba długo czekać...

[Kylo125]

Jak już liczyć koszty paliwa i zasięgi to chyba lepiej patrzeć po testach w których to audi bierze gdzieś między 26 a 30 kwh/100km przy 120km/h.
Także jak będziesz się pilnował i jechał w takim tempie to ponad 300 zrobisz na trasie bez postoju. W mieście zasięg będzie pewnie większy, choć tu nie aż tak istotny. Najlepiej faktycznie pożyczyć i samemu sprawdzić czy pasuje.

[artho]

Pomyśl o takiej sytuacji:
Elektrykiem nie walniesz na szybko trasy do Chorwacji, zatrzymując się na tak długo jak Ty chcesz i kiedy chcesz. Ale nawet jak się przemęczysz, jadąc max 140, zaliczając 2 lub 3 ładowania , przy tym obiadki, spacerki i coś tam jeszcze, że niby to takie zaplanowane, to co zrobisz, jak już przyjedziesz na te wakacje, będziesz chciał sobie gdzieś podjechać na plażę, do paru miasteczek obok, a tam nie będzie ładowarek lub będą zajęte (bo przecież takich jak TY jest więcej). Zamiast odpoczywać, będziesz się wkur****, że miałeś być na plaży i pić piwo, a szukasz zasranej ładowarki, bo w hotelu lub apartamencie nie można podłączyć.

A ja oczywiście nie twierdzę, że Q8 E-Tron to jest idealne auto na wyprawy do Chorwacji. Z uwagi na wymiary jest bardzo dobre, z uwagi na napęd jest... co najwyżej przeciętne. Patrzę raczej na swój styl życia - większość tras poniżej 400km, zwykle nawet mniej. Trochę miasta i okolicy (czyli przejazdy do 100km / dzień). Trasy powyżej 1000km kilka razy w roku.

Często samochód mam zapakowany dość obficie - kilka różnych sportów, które nieraz wożę wewnątrz samochodu, zawsze drobne narzędzia bo domek w górach w ciągłych pracach, więc gdy jest chwila to dobrze mieć podstawowe sprzęty ze sobą. To są moje argumenty za wożeniem dużego "pustego" pudła nawet po dużym mieście, owszem 80% przejazdów robię sam ale auto puste nie jest.

Czyli mój typowy tydzień to: 3 dni z przejazdami poniżej 100km/dzień, 2 dni z przejazdami 200km/dzień, 1 dzień traska do 500km. No i na deser kilka razy w roku około 1000-1400km zrobione na raz. Długo i poważnie zastanawiałbym się aby brać takie Q8 E-Tron na trasy 1000km+. Prawdopodobnie zdarzyłoby się, ale owszem - poświęciłbym trochę czasu przed wyjazdem na planowanie wyjazdu POD KĄTEM elektryka. I finalnie nie na wszystkie ale na kilka pewnie bym go wziął (!). Bo pomijając napęd Q8 to SUV segmentu E, mega wygodny samochód na trasy, nawet jeżeli z uwagi na ładowanie te trasy mają być obfitsze w drzemki, obiady, spacery itd... .

Natomiast na pewno będą też sytuacje, gdy wybiorę inny samochód bo zostać jedynie z elektrykiem to się jeszcze długo nie nastawiam ...