Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
@Big - mam takie uczucie, jakbyś oceniał czystość ludzi po tym, czy są zapaleńcami car detailingu. Dla mnie jest to "hobby" jak każde inne, nie wszyscy muszą się tym pasjonować. Również sprawa "czystości" lakieru - czy samochód jest czysty czy brudny oceniam wzrokiem, a nie macając go w każdym zakamarku.
I w tym kontekście wystawianie na podstawie tego jakichkolwiek ocen przypomina mi pewien stary dowcip:
Idzie facet ulicą z wielką księgą.
Przechodzi przez przejście dla pieszych i zatrzymuje go policjant:
- Panie co to jest?
- To książka o logice.
- A co to takiego ta logika?
- Wytłumaczę Panu na przykładzie, ma pan akwarium?
- No mam.
- To pewnie ma Pan rybki?
- No mam.
- Jak ma Pan rybki to lubi Pan chodzić łowić rybki?
- No lubię.
- To pewnie lubi Pan wypić?
- No lubię.
- Jak lubi Pan wypić, to lubi Pan dziewczynki?
- No lubię.
- To jak lubi Pan dziewczynki to nie jest Pan PEDAŁEM.
Policjantowi tak się spodobało, że postanowił kupić sobie taką samą dużą książkę.
Zachodzi na posterunek a tam kolega:
- Stary co to?
- A książka o logice.
- A co to ta logika?
- To ja Ci na przykładzie wytłumaczę, masz akwarium?
- Nie.
- To jesteś PEDAŁEM!
I w tym kontekście wystawianie na podstawie tego jakichkolwiek ocen przypomina mi pewien stary dowcip:
Idzie facet ulicą z wielką księgą.
Przechodzi przez przejście dla pieszych i zatrzymuje go policjant:
- Panie co to jest?
- To książka o logice.
- A co to takiego ta logika?
- Wytłumaczę Panu na przykładzie, ma pan akwarium?
- No mam.
- To pewnie ma Pan rybki?
- No mam.
- Jak ma Pan rybki to lubi Pan chodzić łowić rybki?
- No lubię.
- To pewnie lubi Pan wypić?
- No lubię.
- Jak lubi Pan wypić, to lubi Pan dziewczynki?
- No lubię.
- To jak lubi Pan dziewczynki to nie jest Pan PEDAŁEM.
Policjantowi tak się spodobało, że postanowił kupić sobie taką samą dużą książkę.
Zachodzi na posterunek a tam kolega:
- Stary co to?
- A książka o logice.
- A co to ta logika?
- To ja Ci na przykładzie wytłumaczę, masz akwarium?
- Nie.
- To jesteś PEDAŁEM!
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Toż to napisałem
Natomiast cały czas przeciwstawiam się twierdzeniu, że moja prawda jest najmojsza. Przecież bez sensu są wieczna przepychanki pomiędzy zwolennikami car detailingu, twierdzącymi, że cała reszta to fleje i brudasy, a przeciwnikami twierdzącymi, że ci pierwsi to frajerzy, którzy dali się złapać na marketingowy lep. Gdzieś w tym wszystkim powinno zachować się zdrowy rozsadek i odpowiedni dystans do skrajności.
Natomiast cały czas przeciwstawiam się twierdzeniu, że moja prawda jest najmojsza. Przecież bez sensu są wieczna przepychanki pomiędzy zwolennikami car detailingu, twierdzącymi, że cała reszta to fleje i brudasy, a przeciwnikami twierdzącymi, że ci pierwsi to frajerzy, którzy dali się złapać na marketingowy lep. Gdzieś w tym wszystkim powinno zachować się zdrowy rozsadek i odpowiedni dystans do skrajności.
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Samochodu, którym się jeździ nie da się utrzymać w czystości. Ale porządne zabezpieczenie daje tyle, że wystarczy go umyć (nawet po dwóch miesiącach) i po 20 minutach świeci się jak psie jajka bo brud nie przywiera.
A zabezpieczenie trwa jakieś 3h i wystarczy je zrobić raz na około 3 miesiące.
Ale jak się komuś nie chce to jego sprawa. Radykalne postawienie sprawy z obu stron jest bez sensu.
A zabezpieczenie trwa jakieś 3h i wystarczy je zrobić raz na około 3 miesiące.
Ale jak się komuś nie chce to jego sprawa. Radykalne postawienie sprawy z obu stron jest bez sensu.
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
-
- Posty: 1592
- Rejestracja: 7 kwie 2012, o 17:20
- Samochód: Superb III 4x4 Facelift
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Lokalizacja: Lublin
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Jędrula, to miło że chłopaków z Car-Spa znasz. Jednak to co piszesz, o detailingu i brudnych drogach oraz niekultowym aucie wskazuje że cos słano ich znasz, bo gdyby Marcin czy Julian usłyszeli takie rzeczy, to mieliby niezły ubaw.
Ja również z detailingu nie żyję, to moje hobby. na co dzień zajmuję się czymś totalnie innym i nawet niezwiązanym z motoryzacją.
Sjak, rozróżnijmy 2 rzeczy.
1. człowiek i jego poglądy.
2. dyskusja merytoryczna na temat tych poglądów.
Ad. 1
To, ze ktoś nie lubi.nie ma czasu. nie ciągnie go detailing rozumiem i to napisałem stronę wcześniej (wystarczy poczytać ). Rozumiem, jak pisałem, ze ktoś może uważać, że umycie auta na myjni automatycznej/ręcznej/samoobsługowej mu wystarczy.
Ad. 2
Pisanie, że nie sensu stosować procesu detailingu bo w Polsce są brudne drogi, a posiadany samochód nie jest kultowym jest po prostu bredniami i z tym będę walczył.
Tak samo jak pisanie, że wystarczy umyć auto na bezdotyku, przejechać szybciej i auto jest czyste i suche również nie jest prawdą. Co innego mówić, że "mi to wystarczy i nie potrzebuję niczego więcej" i to jest o.k. ja rozumiem, że komuś może to wystarczyć, a co innego wpierać że takie auto jest czyste.
Wiec na koniec jeszcze raz. Jeśli komuś detailing sie nie podoba nie na niego czasu i ochoty o.k. ja to rozumiem i koniec.
Ale jeśli ktoś pisz egłupoty na temat samego detailingu jako takiego, jego efektów i wpływu na auto to sorry ale będę takie głupoty prostował.
P.S.
Polska to dziwny kraj. Jak ktoś jeździ brudnym autem i chwali się ze nie odkurzał go i nie mył od paru miesięcy, to ma społeczne poważanie.
Ale jeśli ktoś dba o auto i utrzymuje je w czystości, to jest piętnowany jako wariat.
Naprawdę jest to dziwne.
Ja również z detailingu nie żyję, to moje hobby. na co dzień zajmuję się czymś totalnie innym i nawet niezwiązanym z motoryzacją.
Sjak, rozróżnijmy 2 rzeczy.
1. człowiek i jego poglądy.
2. dyskusja merytoryczna na temat tych poglądów.
Ad. 1
To, ze ktoś nie lubi.nie ma czasu. nie ciągnie go detailing rozumiem i to napisałem stronę wcześniej (wystarczy poczytać ). Rozumiem, jak pisałem, ze ktoś może uważać, że umycie auta na myjni automatycznej/ręcznej/samoobsługowej mu wystarczy.
Ad. 2
Pisanie, że nie sensu stosować procesu detailingu bo w Polsce są brudne drogi, a posiadany samochód nie jest kultowym jest po prostu bredniami i z tym będę walczył.
Tak samo jak pisanie, że wystarczy umyć auto na bezdotyku, przejechać szybciej i auto jest czyste i suche również nie jest prawdą. Co innego mówić, że "mi to wystarczy i nie potrzebuję niczego więcej" i to jest o.k. ja rozumiem, że komuś może to wystarczyć, a co innego wpierać że takie auto jest czyste.
Wiec na koniec jeszcze raz. Jeśli komuś detailing sie nie podoba nie na niego czasu i ochoty o.k. ja to rozumiem i koniec.
Ale jeśli ktoś pisz egłupoty na temat samego detailingu jako takiego, jego efektów i wpływu na auto to sorry ale będę takie głupoty prostował.
P.S.
Polska to dziwny kraj. Jak ktoś jeździ brudnym autem i chwali się ze nie odkurzał go i nie mył od paru miesięcy, to ma społeczne poważanie.
Ale jeśli ktoś dba o auto i utrzymuje je w czystości, to jest piętnowany jako wariat.
Naprawdę jest to dziwne.
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
"Jest taki dziwny kraj gdzie słowaBig pisze:Polska to dziwny kraj. Jak ktoś jeździ brudnym autem i chwali się ze nie odkurzał go i nie mył od paru miesięcy, to ma społeczne poważanie.
Ale jeśli ktoś dba o auto i utrzymuje je w czystości, to jest piętnowany jako wariat.
tracą swój zwykły sens bez mała
gdzie zad panoszy się, a głowa
to dość wstydliwa cząstka ciała"
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: Odp: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Raczej mają to zwyczajnie w dupie, co jest zupełnie zrozumiałym podejściem u ludzi traktujących samochód czysto użytkowo.Big pisze: Polska to dziwny kraj. Jak ktoś jeździ brudnym autem i chwali się ze nie odkurzał go i nie mył od paru miesięcy, to ma społeczne poważanie.
Ale jeśli ktoś dba o auto i utrzymuje je w czystości, to jest piętnowany jako wariat.
Naprawdę jest to dziwne.
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
-
- Posty: 1592
- Rejestracja: 7 kwie 2012, o 17:20
- Samochód: Superb III 4x4 Facelift
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Lokalizacja: Lublin
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
dobra koniec Off topa, bo nie Polska i Polacy są tematem tego wątku a danie o nasze limuzyny.
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
czyli uwarzone kołaBig pisze: a danie o nasze limuzyny.
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Big, to wszystko to jest uj... ja właśnie w nerwach po raz kolejny opuściłem forum Vectry, jak mnie 3/4 ludzi zjechało, że odradzam komuś myjnię na szczotach...
bo ręczna 100% bardziej niszczy lakier i tyle.
Koniec kropka.
Więc się Big nie znasz, szczoty i dotkną i wyczyszczą, każdą szczelinę ! A nie Ty ręcznie, pfff...
bo ręczna 100% bardziej niszczy lakier i tyle.
Koniec kropka.
Więc się Big nie znasz, szczoty i dotkną i wyczyszczą, każdą szczelinę ! A nie Ty ręcznie, pfff...
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Wniosek jest taki, że za bardzo się napinasz Szymek.
♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
Misiek, ja wiem... , że zbyt szybko się denerwują, pięści idą w ruch
ale jak będzie mi bęben jeden z drugim wmawiał, że moje mycie jest gorsze od szczotek... no nie wyczymaem
i to Ci mówi gość, który na 4 kołpaki ma 3 różne na aucie...
Już niedługo, czas na łykanie to nerwy odejdą w niepamięć
ale jak będzie mi bęben jeden z drugim wmawiał, że moje mycie jest gorsze od szczotek... no nie wyczymaem
i to Ci mówi gość, który na 4 kołpaki ma 3 różne na aucie...
Już niedługo, czas na łykanie to nerwy odejdą w niepamięć
- gachul
- Posty: 3888
- Rejestracja: 16 paź 2010, o 11:35
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: CS rullez :P
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Limanowa/Łódź
- Kontakt:
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
ja właśnie odebrałem dyliżans po korekcie, i trzywarstwowym ceramiku... jest efekt
...prawdziwy mężczyzna nie je miodu...prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły...
Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.
masz jakieś foty? Albo chociaż żonie powiedz, niech coś strzeli...
ale polerka nie zjechała Ci chyba tych bąbli?
ale polerka nie zjechała Ci chyba tych bąbli?
- Misiek Fisiek
- Posty: 9426
- Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 1000.500.100.900
- Lokalizacja: Warwsiowa