Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

szms
Zasłużony
Posty: 15316
Rejestracja: 13 maja 2012, o 10:59
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: szms »

Wychodzi na to, że ten kto dba o furę nie kocha innych ludzi :lol: :lol:


:D


Misiek, jak sie pod kocem trzyma to tak się nie brudzi.
Jędrula

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Jędrula »

Misiek - jest też kwestia zamieszkania - jak ktoś ma dom z podjazdem, garażem i wolną sobotę - popracowanie nad lakierem przy piwku - coś pięknego. Ja jednak jestem blockers, a w podziemnym nie bardzo jest gdzie pucować.
Awatar użytkownika
sjak
Posty: 2521
Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
Imię: Sławek
Lokalizacja: Ryki lubelskie
Kontakt:

Re: Odp: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: sjak »

Misiek Fisiek pisze:Chłopy a kto Wam każe? Obowiązku nie ma. Ja poświęcam 3h raz na 1.5 miesiąca i świeci się jak psie jajka.
sjak pisze:U mnie sprawa wygląda tak - bezdotykówka jak się ubrudzi i mniej więcej ra w miesiącu carnauba, ale też na myjni a nie osobiście.
Sławek, koło carnauby to nawet nie stało :)
Akurat tu się mylisz ;)
Jędrula pisze:Misiek - jest też kwestia zamieszkania - jak ktoś ma dom z podjazdem, garażem i wolną sobotę
Akurat dom mam, z tymi wolnymi sobotami gorzej :)
Konik
Posty: 2123
Rejestracja: 31 maja 2014, o 01:04
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Konik »

s-e-b-e-b pisze:albo ma brzydką żonę :lol:
:lol:
Pozdrawiam
Maciej

PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Konik
Posty: 2123
Rejestracja: 31 maja 2014, o 01:04
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Konik »

Jędrula pisze:Ja lubię ogórki, a inny jak mu skarpety śmierdzą ;)
Ogórkami? :mrgreen:
Pozdrawiam
Maciej

PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Awatar użytkownika
max
Posty: 358
Rejestracja: 9 paź 2013, o 17:43
Samochód: Superb II combi 4x4
Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
Lokalizacja: Podaj lokalizację

Re: Odp: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: max »

szms pisze:Wychodzi na to, że ten kto dba o furę nie kocha innych ludzi :lol: :lol:


:D


Misiek, jak sie pod kocem trzyma to tak się nie brudzi.
Niektórzy to i dywany w garażach mają :lol:
=====================================================
jeżeli kogoś obraziłem lub mój post kogoś boli niech go moderator z wątku wypie...i
__________________________________________
SIIFL 2,0TDI DSG6 4x4
Awatar użytkownika
Misiek Fisiek
Posty: 9426
Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 1000.500.100.900
Lokalizacja: Warwsiowa

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Misiek Fisiek »

To objaśnij Sławek co to za wosk i dlaczego trzeba go tak często nakładać.

Nakładają Ci go po bezdotykówce?

To ta sama carnauba co kiedyś stosowałeś, gdzie po colli mój lakier wyglądał 5x lepiej na zlocie autostradowym?
Obrazek

♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
szms
Zasłużony
Posty: 15316
Rejestracja: 13 maja 2012, o 10:59
Samochód: Inny
Silnik: Inny

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: szms »

Jędrula pisze:Misiek - jest też kwestia zamieszkania - jak ktoś ma dom z podjazdem, garażem i wolną sobotę - popracowanie nad lakierem przy piwku - coś pięknego. Ja jednak jestem blockers, a w podziemnym nie bardzo jest gdzie pucować.

Eee... przesadzasz... u mnie w GD w soboty w halach garażowych to życie kwitnie i butelki szczelają... :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Misiek Fisiek
Posty: 9426
Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 1000.500.100.900
Lokalizacja: Warwsiowa

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Misiek Fisiek »

szms pisze:Misiek, jak sie pod kocem trzyma to tak się nie brudzi.
Mocuję na trytytki do lusterek i nawet jeździć można w kocu.
Obrazek

♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Awatar użytkownika
sjak
Posty: 2521
Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
Imię: Sławek
Lokalizacja: Ryki lubelskie
Kontakt:

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: sjak »

Niektórzy to nawet szyb nie otwierają :lol:
Misiek Fisiek pisze:To objaśnij Sławek co to za wosk i dlaczego trzeba go tak często nakładać.
Nie wiem jak często trzeba - to moja decyzja ;) - potem przez kilka tygodni rzeczywiście opłukanie na bezdotykówce to drobiazg
Wosk to Zymol Titanium czy jakoś tak :)
Awatar użytkownika
Misiek Fisiek
Posty: 9426
Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 1000.500.100.900
Lokalizacja: Warwsiowa

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Misiek Fisiek »

Jeszcze dwa pytania Slawek, na które nie odpowiedziałeś ;)
Obrazek

♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Awatar użytkownika
sjak
Posty: 2521
Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
Imię: Sławek
Lokalizacja: Ryki lubelskie
Kontakt:

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: sjak »

Jeszcze jedno widzę - nie, przed nałożeniem sami myją. To już klasycznie :)
A wosk jak widzisz zmieniony - wtedy jeździłem na Robo Wash, teraz mam u siebie na wsi chłopaków, którzy ogarniają :)
Awatar użytkownika
Misiek Fisiek
Posty: 9426
Rejestracja: 9 maja 2011, o 09:06
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 1000.500.100.900
Lokalizacja: Warwsiowa

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Misiek Fisiek »

No chyba, że tak. O tym na Robo Wash też pisałeś, że to carnauba więc wyszedłem z założenia, że to ten sam wosk.
sjak pisze:Ja myję na samoobsługowej, z grubsza przecieram w środku i odkurzacz. Co kilka tygodni Robo Wash, sprzątanie i wosk carnauba.
http://superbclub.pl/viewtopic.php?f=46 ... uba#p20373
Obrazek

♫♪♫♪...私のホンダはラクダよりも速い...♪♫♪
Big
Posty: 1592
Rejestracja: 7 kwie 2012, o 17:20
Samochód: Superb III 4x4 Facelift
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Lokalizacja: Lublin

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Big »

Jędrula pisze:Jakie zacieki po wodzie zdemineralizowanej??? :(

Pokaż mi te zacieki, bo ja tak myje kolejny lakier - był czarny, srebrny, różowy ;), zielony, niebieski i cholera wie jaki jeszcze - zacieków po tej wodzie brak. Ale ok.

Co do car detailingu - doskonale wiem, gdzie się go oferuje, ale wolumen oferty w Norwegii a w Kalifornii? Nie będę nawet sprawdzał - sprawa oczywista.

Co do dbania - czyli mam lizać felgi, żeby ktoś uznał, że dbam o Skodę?

Co do reszty - jak Sjak - mam cudownego syna, kurczaki piękną żonę...żeby poświęcać czas na regularne polerowanie auta jak mogę być z nimi?? ;)

Pozdrawiam
Zacieki oczywiście że mógłbym ci pokazać nawet po zdemineralizowanej, tylko jak to zrobić jak jesteś w Warszawie. MOze inaczej podjedz co Car-Spa na Al. Jerozolimskich 354 (jak dobrz epamiętam adres) i oni ci pokażą zacieki i nie tylko.
Co do dbania - nie wnikam czy ktos stosuuje proces detailingu czy też nie. Pisze po prostu że nie da sie powiedziec o aucie obsikanym wodą pod ciśnieniem oraz proszkiem że jest umyte, bo nie jest. A to czy komuś to sie podoba czy nie to juzinna kwestia. Są tacy co kupują buty Adidos i im to wystarczy, bo nie muszą mieć Adidasa.
Rodzina i żona nie ma tu nic do rzeczy, kolego. Najlepsi scepce od detailingu też mają rodziny. Argument totalnie od czapy. Jesli ktos lubi jeździć brudnym autem, to o.k. jego sprawa, ale po co dorabiac do tego ideologię ??
P.S.
Ciężko rozmawia się przez neta z kimś kto zupełnie nie zna efektów i zalet detailingu. Mówienie że nie ma to sensu, bo deszcz, czy brudne drogi nie ma żadnego sensu, bo gdybym pokazał ci auto po procesie i przejechaniu 600 km to nie uwierzyłbyś że auto tyle przejechało bez mycia i tak wygląda.
Jędrula

Re: Watek, o tym jak dbac o nasze limuzyny.

Post autor: Jędrula »

Big pisze:
Jędrula pisze:Jakie zacieki po wodzie zdemineralizowanej??? :(

Pokaż mi te zacieki, bo ja tak myje kolejny lakier - był czarny, srebrny, różowy ;), zielony, niebieski i cholera wie jaki jeszcze - zacieków po tej wodzie brak. Ale ok.

Co do car detailingu - doskonale wiem, gdzie się go oferuje, ale wolumen oferty w Norwegii a w Kalifornii? Nie będę nawet sprawdzał - sprawa oczywista.

Co do dbania - czyli mam lizać felgi, żeby ktoś uznał, że dbam o Skodę?

Co do reszty - jak Sjak - mam cudownego syna, kurczaki piękną żonę...żeby poświęcać czas na regularne polerowanie auta jak mogę być z nimi?? ;)

Pozdrawiam
Zacieki oczywiście że mógłbym ci pokazać nawet po zdemineralizowanej, tylko jak to zrobić jak jesteś w Warszawie. MOze inaczej podjedz co Car-Spa na Al. Jerozolimskich 354 (jak dobrz epamiętam adres) i oni ci pokażą zacieki i nie tylko.
Co do dbania - nie wnikam czy ktos stosuuje proces detailingu czy też nie. Pisze po prostu że nie da sie powiedziec o aucie obsikanym wodą pod ciśnieniem oraz proszkiem że jest umyte, bo nie jest. A to czy komuś to sie podoba czy nie to juzinna kwestia. Są tacy co kupują buty Adidos i im to wystarczy, bo nie muszą mieć Adidasa.
Rodzina i żona nie ma tu nic do rzeczy, kolego. Najlepsi scepce od detailingu też mają rodziny. Argument totalnie od czapy. Jesli ktos lubi jeździć brudnym autem, to o.k. jego sprawa, ale po co dorabiac do tego ideologię ??
P.S.
Ciężko rozmawia się przez neta z kimś kto zupełnie nie zna efektów i zalet detailingu. Mówienie że nie ma to sensu, bo deszcz, czy brudne drogi nie ma żadnego sensu, bo gdybym pokazał ci auto po procesie i przejechaniu 600 km to nie uwierzyłbyś że auto tyle przejechało bez mycia i tak wygląda.

no cóż...chłopaków z CAR SPA i ich pracę dobrze znam, widziałem, nagrywałem, zdjęcia robiłem, także nic mi pokazywać nie muszą :D

Efekty i zalety detailingu też mi nie są obce, więc nie bardzo wiem skąd taki wniosek - gdzieś napisałem, że nie znam?

Odnośnie wolnego czasu - chyba się nie rozumiemy. Jak ktoś jest specem od tego - zapewne z tego żyje. Ja żyję z czegoś innego. Mowa była o wolnym czasie, także argument jak najbardziej sensowny, bo każdy z nas lubi w wolnym czasie robić co innego. Ty lubisz polerować felgę, ja nie. Z pewnośćią nie w Skodzie Superb - to auto czysto użytkowe, praktyczne, przestronne i rodzinne. Emocji większych mi nie daje bo też tego nie oczekiwałem, więc i mojego czasu wolnego na nią aż nadto poświęcać nie mam zamiaru.

nie bardzo wiem po co ta spina i wmawianie mi, że na bezdotyku auta nie myję...tylko "obsikuję wodą" i jeżdżę "brudnym autem"...chcesz coś mi/sobie udowodnić, że znasz się na myciu aut lepiej ode mnie? Pewnie tak - gratuluję :)
ODPOWIEDZ