Enriquez pisze:Zainteresowanego coś "wcięło"...
Jestem jestem, pracuję w takim miejscu, że nie mam dostępu do internetu tak prosto.
No więc tak:
koniu1973 pisze:na "robocie" był w lesie i kobitka bucikiem zawadziła... sorry nie mogłem się powstrzymać.
Spoko spoko na razie jeszcze nie muszę się ratować lasem
trix pisze:Koniu skoro on nie wie skąd się to wzięło to chyba kobitka była w tym lesie
koniu1973 pisze:Cios poniżej pasa
Kobitka ma swój samochód, więc jeśli potrzebuje to jeździ swoim
elmi_k pisze:Nie przewoziłeś czasem jakichś długich przedmiotów? Desek, belek... To wygląda jakby przy hamowaniu przedmiot poszedł w konsolę
trix pisze:wg mnie to uszkodzenie mechaniczne tzn coś tam musiało uderzyć lub mocno docisnąć
No niestety wszystko na to wskazuje, że tak mogło być, zdarzało mi się coś przewozić. Niestety nie pamiętam dokładnie kiedy to się mogło stać.
Ok cena nie jest szokująca, ale nie zdecyduję się na wymianę tego, to już nawet nie chodzi o czas, pewnie robił bym to całą sobotę, ale boję się że potem to już by był jeden wielki trzask i skrzypienie, jak by coś się nie spasowało.
re2rn pisze:Moze sprobuj pospawac - wzglednie dobry zestaw do spawania bedzie kosztowal mniej, niz wymiana dechy. Albo podjedz do jakiegos fachmana. Tyle ze pieknie to to pewnie nie bedzie juz wygladac
Też o tym myślę, pięknie to już na pewno nie będzie, tylko żeby to nie uszkadzało się dalej - tego się boję.
