tydzień temu podczas trasy z Olsztyna do Gdańska trafiłem na korek pod Elblągiem. Klimatyzacja podczas tego postoju, przez chwilę zaczęła działać głośniej, więc ją na chwilę wyłączyłem. Po ponownym uruchomieniu klimatyzacji już nie mogłem cieszyć się chłodnym powietrzem w aucie ( dalsza część trasy musiała już odbyć się przy plus 33 stopniach ( tropiki ). Myślałem że to może bezpiecznik obejrzałem już wszystkie możliwe, ale są ok, gdy uruchamiam klimatyzację leci tylko ciepłe powietrze. Czynnik, wydaję mi się, że nie mógł się skończyć ( raczej było by to już wcześniej odczuwalne ). Może ma ktoś jakiś pomysł co to może być. Byłem już w serwisie w Koszalinie ( z tamtych okolic pochodzi narzeczona ), ale nie mają czasu dopiero przyszły tydzień jest miejsce, a ja muszę już być poza granicami naszego kraju.
P.S. Po raz kolejny (trzeci-ze względu na narzeczoną) byłem w serwisie w Koszalinie ( uprzedzam że to moja osobista opinie nie wiem jak inni ich klienci ). Serwis ten to jakaś lekka kpina podejście do klienta jak w PRLu ( w głębokiej d...e ): olej wymieniali-pierwsza dolewka po niecałym 1000 km; szybę wymieniali przednią tak ubrudzili słupki, że musieli jeszcze i je wymieniać, na czas wymiany szyby chcieli mi dać auto zastępcze w postaci busika dostawczego, dopiero po nacisku znalazło się A6; podczas wymiany szyby dzwoni do mnie chłopek od nich że mam tak połamane oprawki od rejestracji że zaraz zgubie i trzeba wymienić ( aby tylko były z Koszalina) śmiech na sali
. Mam porównanie z Olsztynem tam to jest moim zdaniem pełna klasa i podejście do człowieka aż chce mi się tam przyjeżdzać.
a moze uslyszales 2gi bieg wentylatora i zdawalo ci sie ze jest glosniej ?