Gdzie dobrze zjeść po trasie?

[Konik]

Złoty Młyn zna chyba większość wakacyjnych podróżnych. Ja go akurat nie polecam. Zawsze tłumy, hałas, a żarcie na górze smakuje jak w centrach handlowych. Wszytko tak samo.

Jeśli jeść na "Jedynce", to ja lubię w Siewierzu. Ale nie w restauracji, tylko w barze (ul. Bytomska) przy skrzyżowaniu ze światłami. 54 metry od skrzyżowania. Zawsze żurek, żołądki, chrzan i żurawina. I tak od 1945 roku.
Te żołądki nie mają sobie równych. Niebo w gębie.

http://www.zlota-ges.pl/
Menu http://media.wix.com/ugd/71c920_3e81dde ... bd7251.pdf

Uwaga
Jadąc na południe niestety zlikwidowali lewoskręt. Trzeba skręcić w prawo na skrzyżowaniu i zawrócić korzystając z jakiejś bramy przy jednym z domów. Wyjazd podobnie. Przez skrzyżowanie prosto, nawrotka w bramie i wyjazd na skrzyżowaniu w prawo.
Ale warto!

[noso]

Przy s7 w okolicach Elbląga nowa Holandia

[whity]

Nawet tam kilka razy z polskim prezesem jadlem, konik

[Konik]

Lepiej niż w macu. Nie?

[whity]

Pewnie

[koniu1973]

Ponawiam zapytanie: gdzie mógłbym dobrze zjeść na trasie między Wrockiem a Szklarską (DK nr 5 i 3)?

[radziu]

Jak ktoś leci 3/E65 ze Szczecina nad morze lub nazad to polecam miejsce które zwie się Bar Brzoza (nigdyś Gniewko)przy miejscowości Babigoszcz, 13km od Goleniowa. Jadąc w kierunku Szczecina zjazd na parking w prawo i to rozwiązanie polecam ze względów bezpieczeństwa ruchu drogowego bo ludzie dość szybko tam jeżdżą.
Brzozę prowadzi dawna właścicielka Gniewka, które spłonęło kilka lat temu i zgliszcza są jeszcze widoczne z ulicy. Miejsce ogólnie nie urzeka wystrojem, bliżej mu raczej do budki gastronomicznej z wystawionymi stolikami w lesie ale lepszej zamarynowanej golonki, szaszłyków, kiszonej kapusty i kwaszonych ogórków nigdy i nigdzie nie jadłem, normalnie ślina aż mi pociekła na samą myśl. Jak przyjadę do PL muszę się tam koniecznie znowu wybrać. Najlepszą rekomendacją może być to że wielu myśliwych z pobliskich kół łowieckich często się tam stołuje a jak wiadomo oni mają wysublimowane smaki i doceniają dobre jedzenie. Kiedyś jak pracowałem w PL to zabrałem tam swojego przyjaciela ze Szwajcarii na posiłek, jechaliśmy jakieś 150km poto tylko aby tam zjeść. Tak jak mówiłem miejsce nie grzeszy urodą i możecie sobie wyobrazić jego minę jak po 2h jazdy zobaczył to coś. Odwiedziliśmy ich z żoną w Dubaju po kilku latach i zgadnijcie co pierwsze powiedział wspominając Polske to to że koniecznie jak znowu będzie miał okazje być w okolicy to mamy znowu tam się wybrać i nie ważne ile będziemy musieli czasu spędzić w drodze.
Smacznego

[PLaSTI]

Ponawiam zapytanie: gdzie mógłbym dobrze zjeść na trasie między Wrockiem a Szklarską (DK nr 5 i 3)?

W okolicach J Gory wylot na Karpacz, polecam CHATA za WSIA, czesto ostatnio tam sypiam i jedzonko wspaniałe.
Sprawdzone wielokrotnie ....

https://www.google.pl/maps/place/Chata+ ... 25ddc760d5

Jak spanie to polecam pokoje w nowej czesci z widokiem na Sniezke ....
Z reszta wszyscy Klienci z okolic JGory mi to miejsce polecali

[Konik]

Byłem tam. Bawiłem się dwa dni. Było fajnie, dobrze i smacznie. Tyle, że było to jakieś 17 lat temu.
No, ale niezupełnie po trasie.

[skodziarz]

Może ktoś z klubowiczów zna dobrą knajpę na śniadanko na 9 bliżej Rzeszowa lub dalej na 19 do Barwinka?

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[skodziarz]

Nikt tamtędy nie jeździ . Trudno będę pierwszy

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[whity]

Podajcie dobra miejscówkę do zjedzenia dobrego obiadu na trasie miedzy rzeszowem a Ustrzykami dolnymi (trasa przez Przemyśl)?

[szczypiorek]

Pod Łodzią na południu polecam Złoty Młyn na krajowej "jedynce" w Kruszowie, wielka chata nie do przeoczenia (trzeba uważać, gdyż wcześniej również jest jakiś młyn, ale z dużo gorszym jedzeniem). Porcje wielkie, dobre i w miarę tanie. Do wyboru dania tradycyjne, grill, ryby lub samoobsługowy bar na wagę (ala multi-food).

Potwierdzam zawsze się tam zatrzymujemy na jedzonko.

Polecam w moim rejonie Nordowi Moll jak jedziecie na półwysep jest przed celbowem po prawej stronie jestem tam częstym gościem i nigdy nie trafiłem złego jedzenia .

W trasie ze względu na dzieci a także na to że my również mamy dosyć restauracji typu gessler autorytet piekantnosci poleca ... polecam wszelkiej maści tak zwane bary mleczne , często gęsto można tam naprawdę dobrze zjeść może nie w towarzystwie jakie Whity lubi tj elegancja Francja ale świeżo i smacznie ( poprostu żarcie im schodzi na bieżąco im więcej ludzi tym świeże jedzenie co jest ważne przy dzieciach ).

Z doświadczenia nie polecam restauracji gdzie była geslerowa, może i smaczne jest ale zawsze doprawione tak że dzieci mają problem lub co gorsza nie jedzą wogole.

[CLO27]

Źe aż tak przycisnęło po zakupie limoziny superbowskiej

[szczypiorek]

Źe aż tak przycisnęło po zakupie limoziny superbowskiej

Nie smialbys się i wzorem angielskich kierowców uruchomił fundusz wspomagający.

Albo chociaż karnet na żarcie dla czteroosobowej rodzinki ?