Re: Tu wrzucamy screeny ze spalaniem.
: 10 kwie 2018, o 18:45
nie działa
Portal miłośników i użytkowników Skody Superb
http://www.superbclub.pl/
do braku kultury tezdem pisze: Ale czlowiek, do kultury szybko sie przyzwyczaja.
Brytyjczyk normalnie...w więzieniu też jest kulturalnie, kontrolowanie wszystkiego mi się nie podoba, a że w polszy ludzie nie potrafią jeździć to inna kwestiadem pisze:Jeszcze 10 lat temu tez bym tak powiedzial, ale.. mieszkajac przez lata na wyspach, przyzwyczajasz sie do kultury, braku pospiechu i normalnosci na drogach. Nikt nie siedzi na zderzaku, nikt nie mruga abys zjechal z pasa, nikt nie trabi, etc. Wsiadasz do auta i kompletnie bezstresowo jedziesz w trase. Druga sprawa, ze tutaj poza miastami, praktycznie nie ma ograniczen na trasie, tak jak w Polsce (zakret > ograniczenie, skrzyzowanie > ograniczenie, wioska > ograniczenie, itp). Tutaj wyjezdzasz poza miasto i mozesz przez kilkadziesiat mil jechac na tempomacie (60 mph) i to zwykla droga, nie autortrada.
Kolejna sprawa, to odcinkowe pomiary predkosci. Akurat na moje trasie przez prawie 70 mil jest taki pomiar, wiec sam rozumiesz
No i na koniec. W zeszlym roku, po wielu dlugich latach, bylem autem w Polsce. Uwierz, lub nie, ale to byl dramat. Agresja ze stronny innych kierowcow siega chyba stratosfery, wieczny pospiech i gonitwa, przekraczanie predkosci i lamanie wszelkich mozliwych zasad kodeksu drogowego to chleb powszedni. Pamietam, ze kiedy wjechalem z powrotem na wyspe, odetchnalem z ogromna ulga
I zeby nie bylo, zanim wyjechalem z kraju, jezdzilem tam przez 24 lata i wowczas wydawalo mi sie wszystko normalne i naturalne. Ale czlowiek, do kultury szybko sie przyzwyczaja.
Szczerze powiedziawszy przez Anglie jechalem raz (kiedy wracalem z Polski) i to w nocy. Wszystko co napisalem powyzej, to moje wieloletnie,drogowe doswiadczenia z krainy Williama Wallace'a.Ralph3x pisze:Dem a może wytłumaczysz mi gdzie ta kultura jak jadę przez Anglię z Holyhead do Dover na urlop autem z irlandzkimi numerami?Ci kulturalni Anglicy z chęcią zepchali by mnie do rowu.Zajeżdżanie drogi,wyprzedzanie i nagłe hamowanie o kurwa palcu pokoju już nie wspomnę to normalne traktowanie przez angoli aut z obcymi tablicami.Dlatego ostatnio staram się zjeżdżać z promu o północy i przejeżdżać Anglię w nocy.Jebane szajersrajer.W Polsce moje tablice budzą raczej zaciekawienie a u zasranych fajfokloków agreję.Chyba nie mogą się pogodzić z utratą władzy nad Irlandią w 49r.Wyszli z unii potracili kolonie niech żrą gruz.
I żeby nie było w Irlandii potrafią cię obtrąbić bo masz tablice z innego chrabstwa,jak wszędzie potrafią wyprzedzać na trzeciego,na autostradzie blokują wszystkie możliwe pasy a kierunkowskazy powinny być sprzedawane jako opcja bo i tak žadko ktoś ich używa.Plus jest taki że raczej przestrzega się tu ograniczeń prędkości.Grzeszki kierowców wszędzie są takie same.No może w Polsce ta słowiańska dusza nie pozwala być drugim niezależnie od sytuacji
Dem chciałbym jasno napisać że to co pisałem wcześniej nie miało na celu urazić Cię w jakikolwiek sposób.No przyznaję że po krainie Wallace'a nie jeździłem,ale potomkowie Króla Artura to fiuty.dem pisze:doswiadczenia z krainy Williama Wallace'a.Ralph3x pisze:Dem a może wytłumaczysz mi gdzie ta kultura jak jadę przez Anglię z Holyhead do Dover na urlop autem z irlandzkimi numerami?Ci kulturalni Anglicy z chęcią zepchali by mnie do rowu.Zajeżdżanie drogi,wyprzedzanie i nagłe hamowanie o kurwa palcu pokoju już nie wspomnę to normalne traktowanie przez angoli aut z obcymi tablicami.Dlatego ostatnio staram się zjeżdżać z promu o północy i przejeżdżać Anglię w nocy.Jebane szajersrajer.W Polsce moje tablice budzą raczej zaciekawienie a u zasranych fajfokloków agreję.Chyba nie mogą się pogodzić z utratą władzy nad Irlandią w 49r.Wyszli z unii potracili kolonie niech żrą gruz.
I żeby nie było w Irlandii potrafią cię obtrąbić bo masz tablice z innego chrabstwa,jak wszędzie potrafią wyprzedzać na trzeciego,na autostradzie blokują wszystkie możliwe pasy a kierunkowskazy powinny być sprzedawane jako opcja bo i tak žadko ktoś ich używa.Plus jest taki że raczej przestrzega się tu ograniczeń prędkości.Grzeszki kierowców wszędzie są takie same.No może w Polsce ta słowiańska dusza nie pozwala być drugim niezależnie od sytuacji