Forum Skoda Superb

Ja sie nie lubię bawić czym tak nie zastabilnym... Nawet mi sie kręcić nie chce

whity pisze:Te oryginalne i tak sa ujowe

Jak złapałem kapcia w manitou (ładowarka) to lewarkiem od skody udało mi się z centymetr czy dwa dygnac do góry maszynę o wadze czterech czy pięciu superbow;)
(Próbowałem bo opona tak się zmarszczyla ze powietrze pompowane kompresorem odrazu uciekalo po rancie felgi, a chodziło, żeby napompowac i mieć te godzinę na kombinowanie zanim całkiem zejdzie).

Marcin a gdzie kupowałeś(jeżeli kupowałeś) oponki do tego manitou? Możesz kogoś polecić, najlepiej używki.

grzesiu26 pisze:Ja co roku na oryginalnym lewarku przekładam koła z zimowych na letnie i w drugą stronę i działa.

Wszystko mozna, ale IMVHO - jak sie samemu robi zmiany, to warto zainwestowac w zabe... ten lewarek tot aki jest na slowo honoru

marcin wroclaw pisze:

whity pisze:Te oryginalne i tak sa ujowe

Jak złapałem kapcia w manitou (ładowarka) to lewarkiem od skody udało mi się z centymetr czy dwa dygnac do góry maszynę o wadze czterech czy pięciu superbow;)
(Próbowałem bo opona tak się zmarszczyla ze powietrze pompowane kompresorem odrazu uciekalo po rancie felgi, a chodziło, żeby napompowac i mieć te godzinę na kombinowanie zanim całkiem zejdzie).

To, ze lewarek "wytrzyma", nie znaczy ze jest to bezpieczne urzadzenie. Pomijam upierdliwosc krecenia, chybotliwosc/niestabilnosc i takie tam. Sproboj sciagnac flege, ktora sie przykleila do piasty...

Ja tam sobie strzelilem zabe 3t, dwa machniecia, i auto w gorze, a jak trzeba to i mlotkiem mozna przyj... w przyklejona felge jak trzeba, bez strachu ze sie auto spitoli

Luzujesz śruby i lekko tył przód bez lewarka.

marcin wroclaw pisze:Luzujesz śruby i lekko tył przód bez lewarka.

Ale ja to wiem - kwestia, ze mi sie nie chce bawic

Poza tym samo ruszenie to za malo - ja juz kilka razu musialem ruszac i hamowac konkretnie, bo sie felgi przykleily. Teraz jako, ze zmieniam sam, to smaruje i problemow mniej.

Lewarek jest IMO tylko do akcji awaryjnych. W normalnych sytuacjach zaba z biedronki

Zgadzam się. Raz w golfie 4 tak się alus skleil ze trza było poduszka pneumatyczna walczyć.

Ja z kumplem u niego w Mitsu tak mieliśmy, że nic nie dawało rady. Pomogliśmy sobie biorąc auto na ręcznym (tylne koło) na hol, skubany dopiero po jakiś 500 metrach odpuścił. Wcześniej oczywiście młotki, WD40 i coś mocniej penetrującego i nic.

LMB pisze:

grzesiu26 pisze:Ja co roku na oryginalnym lewarku przekładam koła z zimowych na letnie i w drugą stronę i działa.

Wszystko mozna, ale IMVHO - jak sie samemu robi zmiany, to warto zainwestowac w zabe... ten lewarek tot aki jest na slowo honoru

5 lat działa bez zarzutu wiec chyba nie do końca na słowo honoru.

Ja widziałem jak kumplowi strzelił lewarek i ford Focus zmiazdzyl mu palce... W sumie wylizal się z tego bez szwanku, Ale straszne było jak krzyczał o pomoc na pustym parkingu z paluchami między opona a blotnikiem ; ( ... widok palców "tuż po" przerażający.
Jak zmieniam koła fabrycznym lewarkiem to uważam bardzo i pod żadnym pozorem nie ma dzieci w pobliżu.

X

Kumpel zmienial kolo i w momencie zakladania nowego kola na szpilki lewarek yebnol. Pech, ze nie podłożył Starego Koła na płasko pod samochód i ze trzymał łapa od góry opony.

X

Ja corsę mam obspoilerowana ze żaden podnośnik oryginalny nie wejdzie