Wypalanie DPF-zbyt często
: 4 paź 2017, o 09:43
Witam. Mam problem z moją SuperBryką.
Mianowicie.
Zaczęło się od kopcenia na biało (nie to nie płyn chłodniczy,ani uszczelka).
Z czasem zauważyłem, że samochód za często trzyma wysokie obroty jałowe na poziomie 1000.
Czyli moje oczy zostały skierowane na DPF. Rano odpalam, rozgrzewam do temp 60-70 stopni i włącza mi się proces wypalania DPF-u. Podwyższone spalanie od 1l do nawet 4.2l na biegu jałowym oraz te obroty na poziomie 1000. No dobra niby proces wypalania. Okej. Nie ma problemu, ale. Ale ten proces powtarza się przy każdym możliwym momencie gdy tylko silnik osiagnie temperature 50 stopni.
Czyli: Jade do sklepu przyjmijmy na 2h, wracam, silnik już ostygł, odpalam, jade.... BUM! Wypalanko. Znowu. Robiłem trasy po 80km żeby przepalić bydlaka do końca ale bez skutku.
To nie wszystko....! Gdy już proces wypalania się zakończy i obrociki wracają na swoje 850 to silnikiem szarpie na wolnych jak starym kaszlakiem. Biały dym dalej z komina leci...
Był pod kompem. Niestety stary VAG-COM jedyne co pokazuje to brak jakichkolwiek błędów i wtryski. Jeden wtrysk ma nadmiar, około 1.30 reszta 1.10.
Wymieniłem Czujnik ciśnienia spalin bo podobno często się psuje a komputer może nie pokazywać błędu.
Po wymianie czujnika zero poprawy, przejechane z 40km i bez zmian. Wiem, że trzeba zaadoptować czujnik w VCDS. Tylko pytanie czy bez adaptacji silnik tak czy siak już powinien pracowac prawidłowo gdyby to faktycznie był czujnik popsuty?
POMOCY
Mianowicie.
Zaczęło się od kopcenia na biało (nie to nie płyn chłodniczy,ani uszczelka).
Z czasem zauważyłem, że samochód za często trzyma wysokie obroty jałowe na poziomie 1000.
Czyli moje oczy zostały skierowane na DPF. Rano odpalam, rozgrzewam do temp 60-70 stopni i włącza mi się proces wypalania DPF-u. Podwyższone spalanie od 1l do nawet 4.2l na biegu jałowym oraz te obroty na poziomie 1000. No dobra niby proces wypalania. Okej. Nie ma problemu, ale. Ale ten proces powtarza się przy każdym możliwym momencie gdy tylko silnik osiagnie temperature 50 stopni.
Czyli: Jade do sklepu przyjmijmy na 2h, wracam, silnik już ostygł, odpalam, jade.... BUM! Wypalanko. Znowu. Robiłem trasy po 80km żeby przepalić bydlaka do końca ale bez skutku.
To nie wszystko....! Gdy już proces wypalania się zakończy i obrociki wracają na swoje 850 to silnikiem szarpie na wolnych jak starym kaszlakiem. Biały dym dalej z komina leci...
Był pod kompem. Niestety stary VAG-COM jedyne co pokazuje to brak jakichkolwiek błędów i wtryski. Jeden wtrysk ma nadmiar, około 1.30 reszta 1.10.
Wymieniłem Czujnik ciśnienia spalin bo podobno często się psuje a komputer może nie pokazywać błędu.
Po wymianie czujnika zero poprawy, przejechane z 40km i bez zmian. Wiem, że trzeba zaadoptować czujnik w VCDS. Tylko pytanie czy bez adaptacji silnik tak czy siak już powinien pracowac prawidłowo gdyby to faktycznie był czujnik popsuty?
POMOCY