Termin oczekiwania na SIII

[Big]

Ja niby dostałem potwierdzenie że L&K to nie dotyczy i będzie miał wszystko co jest w standardzie plus opcje które dołożyłem.

[MikiM]

Ja tak samo jak Big dostałem info.

[padero]

Co jak co, ale szczerze mówiąc to współczuje teraz tym sprzedawcom, bo to oni teraz najbardziej obrywają od niezadowolonych klientów, niejeden tam co ma sraczkę na nowe auto narobił awantury.

[Kasper]

Co jak co, ale szczerze mówiąc to współczuje teraz tym sprzedawcom, bo to oni teraz najbardziej obrywają od niezadowolonych klientów, niejeden tam co ma sraczkę na nowe auto narobił awantury.

I prawidłowo

[Veyron]

No właśnie ow skonfigurowałem takiego SCOUTa jak mój zamówony, to teraz:

Cena bazowa 179.300 zmieniła się na 185.900 PLN (+6.600) dodatkowo:
....

Slabo to wyglada u mnie rowniez. Przy tej samej konfiguracji wersji Style, bazowo wychodzi o 6100 zl wiecej a nie ma nawet Cantona :/

[pankracy]

Co jak co, ale szczerze mówiąc to współczuje teraz tym sprzedawcom, bo to oni teraz najbardziej obrywają od niezadowolonych klientów, niejeden tam co ma sraczkę na nowe auto narobił awantury.

I prawidłowo

Oczywiście, że powinni się awanturować. A czego im współczuć? Czy to ich czy nie ich wina kogo to powinno obchodzić. Czy jak ty zawalisz projekt bo ktoś nie dostarczył Ci narzędzi lub materiału to kogoś to obchodzi? Lecisz po premi lub płacisz kare. Tak to dzisiaj działa.
Praca handlowca ma plusy i minusy. Siedzieć w ciepełku, pić kawkę, przeglądać neta w czasie pracy to fajnie. Ale jak klient zły to współczuć. Ciekawe czy ktoś współczuje ludziom pracującym fizycznie na zewnątrz przy ujemnej temperturze.

[Kasper]

W konfiguratorze cena poszła ok 7tys No i oczywiście nie ma pewnych opcji do wyboru. Podstawowa wersja tez nieźle poszła w górę...

[padero]

Co jak co, ale szczerze mówiąc to współczuje teraz tym sprzedawcom, bo to oni teraz najbardziej obrywają od niezadowolonych klientów, niejeden tam co ma sraczkę na nowe auto narobił awantury.

I prawidłowo

Oczywiście, że powinni się awanturować. A czego im współczuć? Czy to ich czy nie ich wina kogo to powinno obchodzić. Czy jak ty zawalisz projekt bo ktoś nie dostarczył Ci narzędzi lub materiału to kogoś to obchodzi? Lecisz po premi lub płacisz kare. Tak to dzisiaj działa.
Praca handlowca ma plusy i minusy. Siedzieć w ciepełku, pić kawkę, przeglądać neta w czasie pracy to fajnie. Ale jak klient zły to współczuć. Ciekawe czy ktoś współczuje ludziom pracującym fizycznie na zewnątrz przy ujemnej temperturze.

Owszem, wiem jak to teraz działa, nie żebym się nad nimi użalał, tylko nie chciałbym być teraz w ich skórze, przejebana robota w tych czasach.

[hubi_pl]

Ja nie kontaktuje sie z handlowcem bo wiem ze nie ma na nic wsplywu, jak sie wyprodukuje to do mnie zadzwoni….uwazam za glupie awanturowanie sie. Kazdy zdrowo myslacy czlowiek wie jaka jest ogolna sytuacja, a jak ktos ma mentalny problem to mysle ze lepiej sie z centrala probowac kontaktowac.
To jak wrzeszczec na kasjerke ze kod na produkcie nie dziala, jakby ona miala z tym cokolwiek wspolnego.
Pamietajcie tez awanturnicy, ze ci handlowcy zlotowki nie zarabiaja premii dopoki auta nie wydadza.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[caballero]

Ja, jak przez prawie pół roku nie miałem choćby przewidywanego terminu produkcji (a to był okres 2020-11 do 2021-04, czyli jeszcze zanim zaczęły się te najgorsze problemy), to odezwałem się do centrali.
To wysłali mi maila, żebym podał dane zamówienia, dane salonu i handlowca, który przyjmował zamówienie, i generalnie to był jakiś formularz reklamacji względem tego konkretnego salonu.
A przecież wiedziałem, że handlowiec zrobił co mógł, nawet mi na swoim ekranie wnioski i maile do centrali i do producenta w Czechach pokazywał. I nawet dostał odpowiedź, że zamówieniu nadano status priorytetowy i przez 2 miesiące nic się od tamtego czasu nie zmieniło.

Gdy zapytałem na infolinii, czy mogę uzyskać może więcej informacji, bo handlowiec nie dostaje żadnych konkretnych odpowiedzi, to powiedzieli mi, że tylko przez handlowca mogę uzyskać jakiekolwiek informacje i w zasadzie koniec rozmowy.
Także centrala bardzo chętnie zrzuca odpowiedzialność i jakikolwiek kontakt z klientem na handlowców.

[pankracy]

Być może dlatego handlowcy podrzucają pomysły zrezygnuj pan z tego, z tamtego itd. Bo sprzeda to zarobi. A może lepiej jest poczekać trochę dłużej jak komuś się nie pali i odebrać takie auto jakie chcemy kupić. Bo wnet się okaże, że po odjeciu tego czy tamtego to auto bedzie zwykłe jak brane niedawno z placu co miał diler na placu. A nie nasze z konfiguracji.

[Big]

Ja czekam spokojnie. Owszem mam czym jeździć aczkolwiek wolałbym nowym Superbem z mocnym silnikiem niż starą Kią Ceed z dychawicznym 1.6, ale cóż jeździ d... wozi i na łeb nie pada więc nie ma co narzekać tylko czekać spokojnie dalej.
Co do odpowiedzi centrali to już na fb im parę razy tłumaczyłem że dealerzy NIC nie wiedzą, bo z uporem maniaka odsyłają wszystkich do kontaktu ze swoim dealerem.

[pankracy]

Big ty bierzesz L&K to masz łatwiej bo czekasz i tak na swoją wybraną konfiguracje. Gorzej jak ktoś nie bierze L&K i musi zrezygnować z 4 rzeczy i zmienić kolor. To nie wygląda dobrze. Ja bym na to nie poszedł. Ale ludziom których goni lizing trzeba w sumie trochę współczuć bo z jednej strony mają nadal dobre w pełni sprawne auta, ale z dugiej strony są zmuszeni zamawiać kolejne auto.

[Kasper]

Ja nie kontaktuje sie z handlowcem bo wiem ze nie ma na nic wsplywu, jak sie wyprodukuje to do mnie zadzwoni….uwazam za glupie awanturowanie sie. Kazdy zdrowo myslacy czlowiek wie jaka jest ogolna sytuacja, a jak ktos ma mentalny problem to mysle ze lepiej sie z centrala probowac kontaktowac.
To jak wrzeszczec na kasjerke ze kod na produkcie nie dziala, jakby ona miala z tym cokolwiek wspolnego.
Pamietajcie tez awanturnicy, ze ci handlowcy zlotowki nie zarabiaja premii dopoki auta nie wydadza.


Sent from my iPhone using Tapatalk

To też ich problem taka profesja i jak zawsze naszym "awanturników" kosztem

[Big]

Big ty bierzesz L&K to masz łatwiej bo czekasz i tak na swoją wybraną konfiguracje. Gorzej jak ktoś nie bierze L&K i musi zrezygnować z 4 rzeczy i zmienić kolor. To nie wygląda dobrze. Ja bym na to nie poszedł. Ale ludziom których goni lizing trzeba w sumie trochę współczuć bo z jednej strony mają nadal dobre w pełni sprawne auta, ale z dugiej strony są zmuszeni zamawiać kolejne auto.

To racja. Powiem że gdybym miał rezygnować z wyposażenia na którym mi zależy to chyba jednak bym zrezygnował. Co do koloru to ja też musiałem zmienić. Pierwotnie miał być taki jak na poprzednim Superbie, czyli szary quartz, ale wycofali z oferty więc zmieniłem na szary graphite.
Parę dni temu gadałem ze znajomym. Zamówił BMW 5 w lipcu i... nadal czeka i nie wie ile jeszcze poczeka.