DCC w Skodzie III

Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

sane pisze: 2 lis 2022, o 13:36 No nie wiem nie wiem czy się z tym zgadzam... Chyba, że mówimy o minimum średnich wersjach np. E350 wzwyż, bo takie E220d ma tragiczne hamulce.
Jeździłem na takim z pakietem AMG, heble wnioskuję, że wchodziły w ten pakiet i było ok.
Wtedy jak wybierałem auto były mega rabaty u brokera na auta premium, a nie mówiąc już o tym co na dieslach się działo...bo wypychali je grubo żeby sprzedać.

Teraz nie wiem jak sytuacja wygląda, ale bądź co bądź wszędzie się zrobiło drogo z racji podwyżek i praktycznie znikomych rabatów.

Żeby nie być gołosłownym takie E klasy miałem już skonfigurowane przez siebie i wystarczyła decyzja i szło by do produkcji.
E300 245KM (tył napęd) w coupe już nawet dość mocno wyposażona z pakietami AMG - 320tys. wyjsciowe, ale rabat też dość konkretny wychodził więc cena wyszłaby praktycznie taka jak superb z rabatem i uwzględnieniem przyszłych modyfikacji.
E220d 190 w limo, tu było jeszcze taniej.

Czy żałuję? Chyba nie, bo auto jeździ bezawaryjnie (już prawie 90tys. km, a od początku była moc podniesiona) to tego mija już prawie 4 lata i dalej sprawia frajdę.
Awatar użytkownika
piramida
Doradca
Posty: 4039
Rejestracja: 12 sie 2012, o 12:21
Samochód: Superb III combi 4x4
Rocznik: 2016
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Aktualnie: 480bhp/570Nm
Imię: Piotr
Lokalizacja: Kraków

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: piramida »

Jeszcze jakby ten tuning odpowiednio prawnie uregulować jak w Niemczech to byłoby idealnie, zmieniasz heble, jedziesz na przegląd i gitara a tak to niby nie ma zakazu, niby możesz sobie co nie co powymieniać, przejdziesz przegląd ale jak się coś wydarzy na drodze to mogą być jaja.
Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

I tak i nie. Chyba, że ceny części zostałyby na tym poziomie co obecnie, w co wątpię. Wiesz przecież dobrze ile te tuningi kosztują kolegów za Odrą, żeby to było wszystko zgodnie z TUVem.
Awatar użytkownika
rowerek
Posty: 748
Rejestracja: 13 cze 2010, o 09:41
Samochód: Superb III
Silnik: 1.8TSI CJSA (180KM)
Lokalizacja: Poznań

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: rowerek »

Ale przynajmniej wszystko jest zrobione z głową i się trzyma kupy. Akurat kultury technicznej moglibyśmy się od nich uczyć. U Nas wolna amerykanka, jakieś samoróbki, których nikt nawet nie przeliczył i dobrze nie sprawdził, pełno druciarstwa. Tam jak cokolwiek wsadzisz, to wiesz, że choćbyś leciał pełnym ogniem, to w każdych warunkach zadziała tak jak powinno. Jak ktoś dłubie furę, to na bezpieczeństwo innych niech też ma wgląd.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

rowerek pisze: 2 lis 2022, o 19:10 Ale przynajmniej wszystko jest zrobione z głową i się trzyma kupy. Akurat kultury technicznej moglibyśmy się od nich uczyć. U Nas wolna amerykanka, jakieś samoróbki, których nikt nawet nie przeliczył i dobrze nie sprawdził, pełno druciarstwa. Tam jak cokolwiek wsadzisz, to wiesz, że choćbyś leciał pełnym ogniem, to w każdych warunkach zadziała tak jak powinno. Jak ktoś dłubie furę, to na bezpieczeństwo innych niech też ma wgląd.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Nie zgodzę się. Kolejny Twój stereotyp muszę obalić.
Wiem, że do stacji diagnostycznych częściej i w większej liczbie przyjeżdżają auta w fatalnym stanie technicznym aniżeli auta tuningowane.
Auta pordzewiałe od spodu, z niesprawnymi układami hamulcowymi, amortyzatorami, wyciekami. Głównie właśnie tacy co mają wyrąbane na auto, i najchętniej nic by w samochód nie pchali pieniędzy. O kobietach nie wspomnę, pal licho jak kupi kobieta samochód na gwarancji i jeździ do ASO na przeglądy, a co z resztą? Jak jej facet auta nie sprawdzi, to będzie jeździła w niewiedzy. Nie każda ma faceta, i nie każda ma takiego faceta co to sprawdza.
Tak, tak jest, jesteś szczęśliwcem, że jeździsz w miarę nowym autem, ale takich Polaków jak Ty jest zdecydowanie mniej. Pominę już auta ściągane z zachodu, a nawet zza wielkiej wody, które w większości nie zostały by tam dopuszczone ponownie do ruchu drogowego.
Ludzie co żyją tuningami, i pchają w to niemałe pieniądze dbają o auta lepiej niż ktoś inny o swoje dzieci. Użyłem przenośni, ale uwierz tak jest.
Sprawdzanie hamulców, płynów, wycieków, oraz innych niedoskonałości są od razu wyłapywane, bo tym też Ci ludzie żyją.
Oczywiście zdarzają się ,,wiejskie" i tanie tuningi, i to jak najbardziej trzeba tępić, ale uwierz nie są to główni ,,klienci" nieprzechodzący badania.

A teraz przechodząc do meritum. Downpipe w bardzo dobrej jakości, nie gorszej niż te z TUVem a w dużej części nawet i lepszej to koszt w Polsce ok.3500zł. W Niemczech ok 13tys. Intercoller w Polsce (który nie ma żadnego wpływu na bezpieczeństwo 2-5tys. w Polsce, ile z TUVem nie wiem, ale pewnie również sporo więcej. To samo całe układy wydechowe, które przekraczają grubo ponad 20tysięcy, czy są lepsze i bezpieczniejsze? Przestań ;)

Zawieszenia akurat są głównie dedykowane od Eibacha, Bilsteina, KW, i one posiadają TUV. Ale nie muszę jechać i tego dodatkowo wbijać na przeglądzie, co w Niemczech dodatkowo kosztuje.

Z felgami jest podobnie, sam mam osobiście felgi, które nie mają TUVu, ale na rynek japoński i amerykański są dopuszczone. Z TUVem musiałbym zapłacić drugie tyle za taką samą felgę, i to wychodzącą z tej samej fabryki i w tej samej jakości.

Zwiększenie mocy chipem, również musisz tam wbić co kosztuje dodatkowo.

Także bezpieczeństwo bezpieczeństwem, ale głównie chodzi o kasę, którą przekazują producenci Państwu niemieckiemu, a które pokrywają klienci końcowi.

Także to nie jest też tak do końca jak myślisz.
Ostatnio zmieniony 3 lis 2022, o 01:10 przez orlik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

rowerek pisze: 2 lis 2022, o 19:10 Tam jak cokolwiek wsadzisz, to wiesz, że choćbyś leciał pełnym ogniem, to w każdych warunkach zadziała tak jak powinno.
Polecam, przejedź się niektórymi autami ( w fabii i yarisie przy 180 nie czułem się zbyt komfortowo, powiesz, że w Polsce się tyle nie jeździ, ok powiedzmy, że robiłem to w Niemczech, tam gdzie te TUVy wbijają), które mają homologację i tyle co wyszły z fabryki na pełnym ogniu, to nad tym działaniem jak powinno zastanowisz się dwa razy. Takich fakapów jest trochę, od pękających opon, po samozapłony, zabijające poduszki powietrza, o aferze dieselgate nie wspomnę. Wszystkim rządzi głównie kasa na poziomie państwowo/korporacyjnym, a cenę ponosi klient.

Teraz będą wmawiać, że elektryki są ekologiczne, a Ty w to uwierzysz jak w tą całą niemiecką doskonałość. Ale nie powiedzą Ci jak zutylizują te akumulatory, jak do tego wytwarza się obecnie prąd, oraz, że te auta będą jednorazówkami bo nie przewidują wymiany akumulatorów, a ich skuteczność spada bardziej z roku na rok niż przewidzieli. Owszem Niemcy są obecnie doskonali, ale w zarabianiu pieniędzy i tego im zarzucić nie można.

Polski rząd też ostatnio poczuł bluesa, tylko, że z wysokością mandatów, pod pretekstem bezpieczeństwa. Może kwestia czasu i wprowadzą polski TUV, w trosce o nasze bezpieczeństwo i ekologię, jednocześnie dając do zrozumienia w zimie, że smog jest zdrowy, bo hartuje organizm.
Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

mario789 pisze: 2 lis 2022, o 03:50 proponuje na temat bo zeszło daleko w lewo albo utworzyć osoby wątek i tam robić ankiety/badania tudzież zaspokajać swoje domniemania
Przestań, kiedyś tu na forum właśnie było fajnie, gadało się o wszystkim i o niczym. Można było pośmiać, porozmawiać całkowicie nie na temat i też było fajnie. Były nawet zloty (na których ani razu nie byłem). Te czasy nie wrócą, chyba faktycznie superb wszedł w premium i ludzie jak na forach audi zaczynają mieć kołek w dupie ;)
Awatar użytkownika
rowerek
Posty: 748
Rejestracja: 13 cze 2010, o 09:41
Samochód: Superb III
Silnik: 1.8TSI CJSA (180KM)
Lokalizacja: Poznań

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: rowerek »

Ok, po części się zgodzę, ale nie można też udawać, że problemu z tuningowanymi częściami i zwyczajami nie ma. Felgi chińczyki z plasteliny, czy sławne już mody układów hamulcowych, na jakichś dorabianych adapterach, na które nikt nie ma papierów, to trochę kryminał. Podobnie popularne zakuwanie przewodów w oplocie w jakichś podejrzanych miejscach, bo żal kilku stówek na jakiegoś HELa.
Być może rozsądnym byłoby certyfikowanie chociaż tych najbardziej newralgicznych z punktu widzenia bezpieczeństwa podzespołów - układu zawieszenia i układu hamulcowego.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
orlik
Doradca
Posty: 2990
Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
Samochód: Superb III 4x4
Silnik: 2.0TSI (272KM)
Aktualnie: 450/550
Lokalizacja: RZ

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: orlik »

rowerek pisze: 3 lis 2022, o 01:24 Ok, po części się zgodzę, ale nie można też udawać, że problemu z tuningowanymi częściami i zwyczajami nie ma. Felgi chińczyki z plasteliny, czy sławne już mody układów hamulcowych, na jakichś dorabianych adapterach, na które nikt nie ma papierów, to trochę kryminał. Podobnie popularne zakuwanie przewodów w oplocie w jakichś podejrzanych miejscach, bo żal kilku stówek na jakiegoś HELa.
Być może rozsądnym byłoby certyfikowanie chociaż tych najbardziej newralgicznych z punktu widzenia bezpieczeństwa podzespołów - układu zawieszenia i układu hamulcowego.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą. Tylko byłbym za tym, żeby części pozostały na podobnym poziomie cenowym i były testowane w ramach bezpieczeństwa, a nie w ramach zarabiania pieniędzy przez rząd. No i widzisz mam hela, według polskiego prawa to nielegalne albo legalne, uj już to wie ;) w niemczech chyba TUVu też to nie ma ;)
Z drugiej strony mało jest wypadków, z powodu ujowych tuningów, większość to brawura, nieuwaga, alkohol. Nawet ten na Sokratesa z Wawie, nie wiem co prawda czy auto miało przegląd, bo heble na pewno by go nie przeszły, ale tak na prawdę to nie modyfikacja miała wpływ w 100% na to, tylko głupota i brawura, równie dobrze mógł to zrobić niemodyfikowanym autem prosto z salonu, niestety prawdopodobnie skończyłoby się to podobnie.
Ostatnio zmieniony 3 lis 2022, o 01:49 przez orlik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rowerek
Posty: 748
Rejestracja: 13 cze 2010, o 09:41
Samochód: Superb III
Silnik: 1.8TSI CJSA (180KM)
Lokalizacja: Poznań

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: rowerek »

To już marzenie ściętej głowy. Ktoś koszty certyfikacji ponieść musi, bo to zwyczajnie kosztuje. Czas, wiedzę i pieniądze. Producent na pewno koszt przerzuci na odbiorcę, a na refundację raczej bym nie liczył, bo to jednak jakaś tam fanaberia niewielkiej grupy zainteresowanych.

HEL ma w Niemczech certyfikację Dekry i ABE/KBA, to wystarczy. Też mam HELa (ale w drugim złomku) i wożę w schowku wydrukowane te niemieckie kwity w razie czego. Raz diagnosta pytał co to za przewody, to dałem te kwitki i wystarczyło, zero problemów.

Awatar użytkownika
KriSSo
Posty: 288
Rejestracja: 1 paź 2011, o 21:31
Samochód: Inny
Rocznik: 2018
Silnik: Inny
Aktualnie: 310 KM / 400 Nm
Imię: Kriss
Lokalizacja: ZS

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: KriSSo »

rowerek pisze: 3 lis 2022, o 01:24 [...] czy sławne już mody układów hamulcowych, na jakichś dorabianych adapterach, na które nikt nie ma papierów, to trochę kryminał. Podobnie popularne zakuwanie przewodów w oplocie w jakichś podejrzanych miejscach, bo żal kilku stówek na jakiegoś HELa.
No mnie właśnie z takim hamulcem wyrzuciły na drzewo na badanych technicznych "Możesz Pan sobie jeździć z czymś takim po torze lub prywatnej posesji, a nie po publicznych drogach". Przyczepił się o niehomologowane adaptery i przewody w oplocie, nawet firmy HEL - nie wolne w ogóle tego stosować. Jestem chyba jedynym przypadkiem w Polsce, którego to spotkało. No i cóż, musiałem zdjąć to cudowne WRK i wrócić do serii, bo auta nie mogłem już zabrać i pojechać gdzie indziej.
Golf Variant mk7.5
Obrazek
Awatar użytkownika
rozwrot
Posty: 170
Rejestracja: 4 lut 2022, o 12:20
Samochód: Superb III 4x4 Facelift
Rocznik: 2022
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Warszawa

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: rozwrot »

Kiedyś w innym wątku pisałem o modach hamulcowych - właśnie w kontekście dorabiania elementów układu, żeby siadło.
Mi też zachciało się Brembo zamiast zwykłego zacisku (nie w Skodzie). Niestety po rozmowie z producentem adapterów oddałem Brembo do sklepu, bo jazda z tym po drogach publicznych jest zwyczajnie nielegalna.
Badanie techniczne to mały problem, gorzej jak dojdzie do wypadku i ubezpieczyciel wystąpi o regres.....

A co do fabrycznego zawieszenia Superba i układu kierowniczego to jest to kupa, i nie trzeba nawet porównywać do BMW czy Mercedesa, wystarczy do konkurencyjnego Forda Mondeo MkV.
trekker
Posty: 4
Rejestracja: 3 lis 2022, o 11:05
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Rocznik: 2023
Silnik: 2.0TSI (280KM)

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: trekker »

Dorzucam swój wątek. Mało tutaj właścicieli SS SCOUT jest. Podobnie jak większość czekam na auto.
Nie wziąłem DCC, odradzali mi w salonie, cena nie ma znaczenia bo to mała zmiana w racie leasingowej.
Kierowałem się też pomysłami, jak coś zacznie się dziać z tym zawieszeniem to nawet ciężko będzie mi to zauważyć.
Teraz jednak zastanawiam się czy tego nie dodać. Scout niby jest te 1.5cm wyżej, zawieszenie standard na pewno to samo co u pozostałych modeli.
Nie było jak SCOUTa testować.
Moje dylematy:
- przy Standard zawieszeniu czy autem będzie bardziej bujać przy autostradowej jeździe, czy DCC to dobry pomysł żeby to zniwelować?
- 3 lata planuje pojeździć (max 60k km), potem jak nic się nie będzie działo to kolejne 2 lata, czy komuś zdarzyły się akcje serwisowe DCC przy takich przebiegach?
- czy użytkownicy SCOUTa korzystają z tego czy sporadycznie i nie ma sensu brać i ryzykować że coś się popsuje
Tomek
Zasłużony
Posty: 396
Rejestracja: 18 lut 2010, o 22:43
Samochód: Superb III combi 4x4 Facelift
Rocznik: 2022
Silnik: 2.0TSI (280KM)
Imię: Tomek
Lokalizacja: Warszawa

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: Tomek »

Miesiąc temu jak byłem na Połczyńskiej w Warszawie, to mieli scouta na jazdach testowych.

Co do DCC. To chyba nie jest takie proste porównać do zawieszenia bez DCC. Z tego co mi wiadomo, to DCC zbiera informacje z wielu czujników i dostosowuje siłę tłumienia do aktualnych warunków. Zatem raz może być miększe od standardu, a raz twardsze. Przyciskiem natomiast (comfort/normal/sport) zmienia się zakres roboczy siły tłumienia.
Jako przykład podam, że w trybie comfort jak przejeżdzam przez spowalniacz praktycznie z zerową prędkością, to buja jakby amortyzatory nie trzymały. Ale jak przejeżdzam szybciej, to już zdecydowanie bardziej tłumią.
Jak dla mnie - to jest moje osobiste przemyślenie - żaden gwint czy tym podobny "statyczny" amortyzator nie będzie nigdy miał charakterystyki pracy amortyzatora o zmiennej charakterystyce pracy, tzn nie będzie w stanie się dostosować do warunków. Mam już drugi samochód z DCC i nie żałuję, a wręcz była to jedna z opcji bez której superba bym nie kupił.
S3 L&K
Awatar użytkownika
sane
Posty: 1820
Rejestracja: 7 lut 2017, o 09:59
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Aktualnie: 335/450
Lokalizacja: Warszawa

Re: DCC w Skodzie III

Post autor: sane »

KriSSo pisze: 3 lis 2022, o 08:35Jestem chyba jedynym przypadkiem w Polsce, którego to spotkało.
Nie jedynym. Na ostatnim badaniu koleś mi powiedział, że dobrze, że nie mam adapterów, bo by mi nie podbił badania. Stwierdził, że zbyt wiele razy widział pękniete adaptery, żeby przymykać na to oko.
Tomek pisze: 3 lis 2022, o 13:51Jako przykład podam, że w trybie comfort jak przejeżdzam przez spowalniacz praktycznie z zerową prędkością, to buja jakby amortyzatory nie trzymały. Ale jak przejeżdzam szybciej, to już zdecydowanie bardziej tłumią.
Każdy amortyzator tak działa tak naprawdę :P
Tomek pisze: 3 lis 2022, o 13:51Jak dla mnie - to jest moje osobiste przemyślenie - żaden gwint czy tym podobny "statyczny" amortyzator nie będzie nigdy miał charakterystyki pracy amortyzatora o zmiennej charakterystyce pracy
Tak gwoli ścisłości to gwint jest tylko na sprężynie, amortyzator z "gwintu" ma taką samą konstrukcję jak ten z DCC. Nie wiem czy wiesz jak to działa, ale to nie jest fizyka kwantowa - system DCC reguluje przepływ oleju w ladze i otwiera/domyka zaworek. Tymczasem amortyzatory nazwijmy je "sportowe" to amortyzatory gazowo-olejowe, gdzie gaz znacząco zmniejsza czas reakcji i zapobiega pienieniu się oleju. Dlatego wiele osób (w tym ja) powiedzą Ci, że takie zawieszenie zarówno lepiej trzyma jak i lepiej wybiera nierówności niż zawieszenie seryjne (z DCC czy bez, nie ma znaczenia). Dlaczego producenci nie stosują takich zawieszeń? Owszem, stosują, ale w zazwyczaj w usportowionych odmianach np. Polestar, bo raz, że takie zawieszenie jest znacznie droższe, a dwa zazwyczaj mniej trwałe.
Honda Civic VI iSR ¦ 2008-2013
Honda Accord VII Sport GT ¦ 2008 - 2017
Skoda Superb III Sportline ¦ 2017 - 2023

BMW 5 Series G30 LCi M Sport ¦ 2022 -
ODPOWIEDZ