Ja jednak jestem zdania, że bonus w postaci 37 KM czyli zamiast 280 - 317 - to chyba egzemplarz jeden na milion, albo wersja demo - prasówka, które czasami mają "poprawione" softy do testów dla dziennikarzy. Rozumiem prezenty w postaci 10 - 20 KM i to się często faktycznie pojawia na wykresach co przeglądam, ale 37 KM - to trzeba mieć naprawdę złotą sztukę. Nie kłócę się, może się taka właśnie trafiła. Natomiast wszyscy inni mają w granicy tych ~20 koni prezenty i takiego się spodziewam maks. może się miło zaskoczę po pomiarach .
U Gregora R-ka 320 miała 329 KM:
Co do tunera - wydaje mi się, że wie co robi, porozmawiamy, zobaczę - jak napisałem - mi nie zależy by wyciskać ostatnie konie, tylko ma być to zrobione w granicy rozsądku, a jak słusznie zauważyliście, DNF-y mają w innych budach po 320 koni, więc 340 nie powinno wpłynąć na żywotność bardzo i o to mi chodzi .
W majówkę mi się trafiła okazja na pierwszą dłuższą trasę nowym autem i muszę przyznać że jestem bardzo mile zaskoczony.
Poznań - Bawaria: 853 km, spalanie 7,6 l/100, średnia prędkość 104 km/h
Bawaria - Poznań: 842 km, spalanie 8,2 l/100, średnia prędkość 114 km/h
Względem poprzedniej O3 RS TSI DSG6 różnica dzięki skrzyni 7-biegowej na długich i szybkich trasach na korzyść SS3 jest ogromna. Do tego większy bak daje naprawdę przyzwoite zasięgi pomiędzy tankowaniami
sleeper pisze: ↑16 maja 2024, o 10:01
W majówkę mi się trafiła okazja na pierwszą dłuższą trasę nowym autem i muszę przyznać że jestem bardzo mile zaskoczony.
Poznań - Bawaria: 853 km, spalanie 7,6 l/100, średnia prędkość 104 km/h
Bawaria - Poznań: 842 km, spalanie 8,2 l/100, średnia prędkość 114 km/h
Względem poprzedniej O3 RS TSI DSG6 różnica dzięki skrzyni 7-biegowej na długich i szybkich trasach na korzyść SS3 jest ogromna. Do tego większy bak daje naprawdę przyzwoite zasięgi pomiędzy tankowaniami
Jeździłem poprzednio 2.0d w bmw które miało ok 220 km i potrafiło jak napisałeś spalić 5l w trasie. Już bym do tego nie wrócił odkąd mam ten silnik. Nie widzę wartości dodanej z tych paru litrów mniej.
erol pisze: ↑16 maja 2024, o 17:22
Jeździłem poprzednio 2.0d w bmw które miało ok 220 km i potrafiło jak napisałeś spalić 5l w trasie. Już bym do tego nie wrócił odkąd mam ten silnik. Nie widzę wartości dodanej z tych paru litrów mniej.
Trzeba sobie jakoś swój wybór wytłumaczyć. Ważne żeby być z niego zadowolonym.
Mi natomiast diesel pasuje bo po prostu lubię jak mi auto mało pali. Niby mógłbym jeździć benzyną i patrząc na wyniki tu podane spalać te 50-100% więcej, ale wybrałem sobie traktorka i jak na razie odpukać jest ok i oby tak dalej. Może przy następnym aucie wybiorę inaczej i wezmę choćby elektryka, czy tam hybrydę kto wie.
Widzisz,kto co lubi... . Ja po parunastu latach wróciłem do dizelka.
Mnie jakoś moc nie jara bo jej nie wykorzystasz w pełni w prozie życia codziennego... No chyba że starasz przesiąść się na komunikację miejską .
Ps. Miałem auta od 1.0L do 3.0L różnych.mocy i naprawdę da rade tym jeździć.
Tak, w trasie to nie ma aż tak wiele oszczędności jeżdżąc 110km/h. Ale jak zaczniesz trochę pociskać ni to różnica robi się znaczną.
Tryb ECO i normalna jazda 50/50 miasto/autostrada z tymi średnimi 100km/h.
Z tego co tu patrzę po przytaczanych wynikach to nawet na spokojnej trasie gdzie różnica jest najmniejsza to wychodzi około 8 zamiast powiedzmy tych 5 litrów. Także nawet wtedy jest to nawet ponad 50% więcej. W innych scenariuszach róznica może się powiększyć, ale trzeba przyznać że to jednak 4x4 i inna moc. TSI ośka 190 koni aż tyle pewnie nie spali.
No ja akurat TSI 220 km miałem w ośce i teraz tdi 190 km także w ośce.
Różnice widzę znaczne..
Może to nie wyznacznik ale taka obserwacja : rano po odpaleniu i przejechaniu 2 km w TSI spalanie 17L a w tdi 9,7
yogibabu pisze: ↑16 maja 2024, o 17:08
Ano po to że dizel wyjdzie poniżej 5 L przy takich trasach
Owszem, ale nie w napędzie AWD
Ale nawet jak w AWD spali o 2 litry mniej niż 2.0 TSI 280 to nadal jest maksymalnie 150zł różnicy na 1000km. Mnie diesel nie kupuje ze wszystkimi wadami, za których brak chętnie zapłacę 150zł na 1000km.
Ano pewnie że tak . Jak kto woli.
Ja do pracy pokonuje dziennie 100 km.. Więc... . W miesiącu to robi się 40L paliwa,co daje 3/4 zbiornika w miesiącu.
Miałem TSI 220 więc wiem jak to jest,przy jeździe naprawdę emrycką potrafił zejść poniżej 6L na 100km.
Mi się po prostu podoba że duże wygodne auto z przyzwoitą mocą pali mi tyle samo, albo i mniej co jakiś miejski kapsel.
Fajny jest też zasięg który zapewnia. Byłem np w tym roku w Holandii i nie musiałem tankować za granicą, tylko objechałem na polskiej ropce. Niemcy zachodnie tak samo. Teraz na majówkę w Grecji zamiast lać za ponad 7 za litr po drodze, czy na miejscu tankowałem tylko w Polsce i Macedonii za te 5 z hakiem. Nie są to pewnie duże różnice, można nawet na nie nie zwrócić uwagi, ale za samą różnicę w cenie paliwa po drodze można sobie pójść na obiad nad morzem. Co kto lubi i tyle.
. 
. Ja po parunastu latach wróciłem do dizelka.
