(Wyszukiwarka na forum nie radzi sobie z frazą „1.5 tsi”, ale może ktoś umie lepiej w wyszukiwanie)
Autem (Octavia 3 1.5 tsi) porusza się moja mama. Auto zaraz skończy 5 lat i ma ok. 45k przebiegu. Internet mówi, że te silniki dobrze znoszą dłuższą eksploatację i np. zalecane sprawdzenia/wymianą rozrządu to dopiero powyżej 200k (nawet gdzieś czytałem że przy 300k).
Pytanie czy mały przebieg jest wyznacznikiem żeby nic specjalnego nie robić, czy po 5latach warto profilaktycznie coś wymienić żeby uniknąć kłopotów (pasek? Świece? Jakiś osprzęt?)? Nie chce się wpędzać w koszty i jeśli to nadgorliwość to chętnie odpuszczę
Czytanie a prawda to są dwie różne rzeczy. Ja bym zmienił rozrząd pompę wody i świece. Mnie w Toyocie Pro Ace Verso po 4 latach urwało zęby na pasku rozrządu (65 tys. przebiegu) i naprawdę duży koszt remontu głowicy, żadna rolka czy pompa się nie zablokowała, na szczęście nic poza tym. Teraz robi się auta do końca gwarancji a potem...? może być płacz i koszty.
W t-roc żony jest 1.5 tsi przelatane ponad 120 tysi i zamierzam dopiero na 150 zerknąć jak rozrząd wygląda.
Instrukcja przewiduje sprawdzenie na 210 tys.
Wymiana w aso to koszt około 3,5 tys zł.I jak narazie to tylko aso robi te rozrządy.A w nieautoryzowanych to ze świecą szukać gdzie zrobią.
A kolega jak tam uważa za słuszne to niech tak zrobi,albo i nie.Decyzja należy do Niego.
