Forum Skoda Superb

Dzięki za sugestię, sprawdzę, serwis oponiarski też tych opon nie chwalił. Nie wiem jakie opony były zamontowane na kołach auta demo z ASO, ale efekt był ten sam. Odebraliśmy kilkanaście aut w ostatnich czasie w tym samym standardzie wyposażenia poza pakietem na bezdroża i chyba wszystkie są na tych oponach, podpytam kolegów, którzy je użytkują. Natomiast przypadek kolegi Daro67 i wspominanego Leszka Śledzińskiego pokazuje, że to raczej nie opony.

Podepnę się pod ten wątek bo u mnie są bardzo podobne objawy od początku czyli od odbioru nowego auta przy prędkościach 130, 140 (wtedy efekt drgania jest najbardziej wyczuwalny) szczególnie gdy np. przy 130 wcisnę pełen gaz drgania są największe, nadmienię, że nie jest to jakieś bicie tylko drgania. Na początku sam zwaliłem temat na opony, po dwóch miesiącach przyszła wiosna wymieniłem na letnie, efekt bez zmian, dobra zmieniłem wulkanizatora plus zrobiłem wyważanie z testem drogowym, efekt bez zmian, ostatnio nawet wzięło mnie na inne większe felgi więc zostały wymienione felgi razem z oponami, efekt bez zmian, także na 100% nie jest to wina kół. Jutro dzwonie do ASO i niech szukają bo już mam dość

Mam Superba z 2010 i też praktycznie od samego początku miałem objawy jakie opisuje Wally007. Masakra jak widać minęło 5 lat a Skoda nadal nie uporała się z tym problemem. Od siebie dodam, że nasze auta są ponad przeciętnie wrażliwe na dokładność wyważenia kół. Wg mnie minimalna niedowaga potęguje opisywane tu zjawisko drgań w przedziale 125-145 km/h wg wskazań licznika. Wally007 masz DSG czy manuala?

Już nie popadajmy w takie skrajności o wrażliwości na dokładnie wywazanie...ile aut jest sprawnych a ile mają jakaś wade? To mały procent niż wielki problem

To nie skrajność a opinia poparta własnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami innych użytkowników tego samego modelu. Koła od swojego auta a miałem ich 3 pełne komplety wyważałem na kilkunastu wyważarkach w różnych zakładach. W końcu znalazłem takie miejsce po wizycie, w którym efekt jest najmniej odczuwalny i finalnie temat odpuściłem ze względu na brak czasu i nerwów do użerania się z niekompetentnym ASO. Przyznaje, że jestem mocno zaskoczony, że identyczne problemy nadal mają użytkownicy nowych poliftowych egzemplarzy. Opisywane zjawisko wg mnie występuje częściej niż sadzisz, tylko różny jest stopień wrażliwości na takie objawy użytkowników. Co dla jednych jest normą dla innych jest sprawą niedopuszczalną w nowym aucie bez względu na markę.

Grabosz pisze:Mam Superba z 2010 i też praktycznie od samego początku miałem objawy jakie opisuje Wally007. Masakra jak widać minęło 5 lat a Skoda nadal nie uporała się z tym problemem. Od siebie dodam, że nasze auta są ponad przeciętnie wrażliwe na dokładność wyważenia kół. Wg mnie minimalna niedowaga potęguje opisywane tu zjawisko drgań w przedziale 125-145 km/h wg wskazań licznika. Wally007 masz DSG czy manuala?

Nie tylko Skoda. Praktycznie w każdym autku z kołami >16" odczuwam różnicę 10g . Poprzednio śmigałem na 18" to jeździłem czasami po trzy razy zanim wyważyli koło.

Ja miałem niewyważone koła wyjeżdżając z salonu, ale wróciłem 2 dnia, przejechałem się z serwisantem i ... skrucha z jego strony.
Od tamtego czasu przed wyjazdem od gumiarza jest wspólna wycieczka, aby się rozpędzić do 150

U mnie to na pewno nie są opony, wczoraj byłem wASO opony kolejny raz wywaźane i na wszelkie sposoby sprawdzane i po jeździe próbnej mistrz stwierdził wstępnie , że któryś z przegubów do wymiany. Na razie czekam na decyzję z centrali i zobaczymy co będzie dalej

Ciekawe, że to u ciebie występuje. Leszek Śledziński jest moim kumplem i wiem ile się namęczył aż w końcu oddał auto i zmienił markę Z tego co mi zeznawał, to problemem są tzw. "sanki" pod silnikiem czyli rama pomocnicza, dolna przedniego zawieszenia. Do niej przykręcone są wahacze. U mnie w 1.8 TSI jest to odlew aluminiowy, u Leszka była to wytłoczka stalowa. Stawialiśmy na to. Leszek miał TDI.

Aha. Czy ktoś sprawdzał amortyzatory?

Hej ponownie

Ja walczę dalej, zostały zmienione koła, opony, zjawisko drgania nasiliło się a mnie tak ściąga, że przed zjazdem na pas zjazdowy z drogi expresowej czy autostrady wystarczy, że puszczę kierownicę i dodadam gazu a na odcinku około 150m samo auto zmienia pas.
Wyważone koła były kilkakrotnie, przekładane, wulkanizator gdzie byly wyważane koła sugerował opony, jednak po zmianie całych kół efekt ściągania dalej jest. Wyważyć już lepiej niż mam chyba się nie da. Były wyważane na wyważarce dynamicznej HUNTER.
W tej chwili auto stoi od tygodnia w 2 ASO i niestety wiem tyle co wcześniej gdyż SKODA Polska nie zabrała jeszcze głosu w tej sprawie. ASO, do którego udałem się za 1 razem sugeruje przekładkę osi napędowej z innego auta w celu sprawdzenia. Pewne jest to, że przypadek Daro67 i mój nie jest odosobniony i mieli już zgłoszenia w tej sprawie ale nie ma jednoznaczej wytycznej co do wyeliminowania problemu.

Jeszcze dodam że geometria idealna sprawdzana poza ASO.

A jak nie "dodadam gazu" to nie ściąga? Może TSC trzeba włączyć...

Ciekawe co pokazuje G85 przy jeździe na wprost.

Tez ściąga ale nie tak mocno jak przy obciążeniu układu napędowego, wszystkie warianty przetestowałem łącznie z tempomatem. Najmocniejszy efekt jest przy przyspieszaniu. Nawet mój flotowiec był zdziwiony skalą zjawiska, gdy przekazywałem mu moje auto
Na niemieckich forach znalazłem ten sam problem związany z wibracją tylko, że u mnie idzie to w parze ze ściaganiem.
Wibracje u jednego z użytkowników wyeliminowała wymiana belki podsilnikowej na ta z odlewu aluminiowego, ponoć pochodząca z VW Passata. Niestety nie ma tam zbyt dużo informacji, pewne jest to, że problem wibracji nie pochodzi od kół.

Takie same info dostał Leszek w ASO. Nie musi być z Passata. Wystarczy z benzynowego Supka. Tak mi się wydaje