Forum Skoda Superb

piotr26 pisze: ↑14 sty 2021, o 21:45 Dzisiaj w serwisie wymienili mi kolcki i tarcze na gwarancji. Co ciekawe popękane były również klocki, część klocka w obrębie tego pekniecia wygladała jakby miała się za chwilę oderwać. Piszę o tym, bo wcześniej się z czymś takim nie spotkałem.

faktycznie popękane klocki to rzadkość. Nie popatrzyłeś co to za producent wypuścił taki badziew na pierwszy montaż?

mi się zdarzyło że oderwała się okładzina z jednego klocka, w drugim się pokruszyła i tez kawałki odpadły, ale te klocki były już bliskie końca swojego żywota,

yaro_1 pisze: ↑15 sty 2021, o 20:50 mi się zdarzyło że oderwała się okładzina z jednego klocka, w drugim się pokruszyła i tez kawałki odpadły, ale te klocki były już bliskie końca swojego żywota,

Jaki producent?
Na pierwszy montaż np w Audi podobno dają ATE
W VW czy Skodzie "podobno" TRW
TRW to bodajże FREODO
Ani o jednym (FREODO) ani o drugim (tym bardziej o ATE) złego słowa nie powiem
Ale te cuda co się dzieją z "nowymi" klockami to wołają o pomstę do nieba...

ja przy przebiegu chyba 50tyś km założyłem u siebie tarcze i klocki bosha i problem z głowy tarcze wyglądają na idealnie dotarte.. nie korodują:)

Wczoraj byłem pastuchem na przeglądzie na 60kkm. Oni w buczeniu tyłu problemu nie widzą. Gwarancja jest do 30kkm. Jak mi koleś powiedział, że olej w skrzyni dq381 wymieniają na 120kkm zamiast na 60 to ja już nie mam więcej pytań i nie będzie już żadnego nowego vaga w moich prywatnych rękach.

Enriquez pisze: ↑15 sty 2021, o 23:00 Wczoraj byłem pastuchem na przeglądzie na 60kkm. Oni w buczeniu tyłu problemu nie widzą. Gwarancja jest do 30kkm. Jak mi koleś powiedział, że olej w skrzyni dq381 wymieniają na 120kkm zamiast na 60 to ja już nie mam więcej pytań i nie będzie już żadnego nowego vaga w moich prywatnych rękach.

W Volvo w ogóle nie wymieniają oleju w automacie, mostach czy napędzie Olej w skrzyni nie wymaga wymiany. No chyba, że sobie zażyczysz. Wytyczne czyli luźne zalecenia producenta skrzyni - 60, a jeszcze lepiej 30kkm Ja zmieniłem jak dawniej w instrukcjach - po 90kkm.

Nie słyszałem, żeby w volvo coś się ze skrzyniami działo, w przeciwieństwie do vag.

Enriquez pisze: ↑16 sty 2021, o 09:52 Nie słyszałem, żeby w volvo coś się ze skrzyniami działo, w przeciwieństwie do vag.

bo nie jesteś na forum Volvo Czytając forum Volvo, to nie wiem, których należy się bardziej obawiać - Aisin tf 80SC/SD, montowanych m.in. w Volvo czy DSG z VAG https://www.wyborkierowcow.pl/8-najbard ... stawienie/ DSG w artykule nie ma, a Volvo 2 z 8 Praca DSG jest szybsza, nie ma dodatkowego zużycia paliwa. Moja teoretycznie jest trwalsza, ale pada sterowanie. Podobno od braku wymian oleju, ale tak samo LL miało zabijać pierścienie w TSI, głowice w TDI, itd... Do tego + 0.5-1l/100km zużycia paliwa, wymiany oleju co 90kkm czy 60kkm jak zalecają. Przy dynamicznej wymianie idzie 12-15l oleju, a ASO Volvo odmawia wymiany innym niż ori czyli 1,2-1,8kzł za wymianę. Po za ASO to też ok. 1kzł i różne efekty daje zmiana oleju na inny. Ale na razie jestem dobrej myśli - 2.0TDI PD '08, 1.8TSI '12 czyli dwoma z najbardziej awaryjnych silników jeździłem bezproblemowo, to może i tf80sd okaże się równie mało awaryjna

jakbyś sugerował się takimi artykułami to powinieneś kupić hybrydową toyotę ze skrzynią ecvt.. nie ma się w niej co popsuć mało tego oleju nie musisz w niej wymieniać..
A da mnie najlesze skrzynie to robi ZF np zf8hp montowana w bmw ale i nie tylko

kacluk pisze: ↑16 sty 2021, o 11:46 jakbyś sugerował się takimi artykułami to powinieneś kupić hybrydową toyotę ze skrzynią ecvt.. nie ma się w niej co popsuć mało tego oleju nie musisz w niej wymieniać..
A da mnie najlesze skrzynie to robi ZF np zf8hp montowana w bmw ale i nie tylko

Pewnie masz rację. Wychodzę z założenia, że zawsze może coś się zepsuć i po prostu jeżdżę . ecvt też się potrafi zepsuć, tylko rzadziej A na forum Volvo jest trochę wpisów nt. skrzyń - chyba więcej niż o DSG na OCP czy tutaj.

dolicz że dsg jeszcze dzielimy na suche i mokre:) a prędzej psują się suche.. Nie mniej wydaje mi się że dsg jest trwalsze niż koreańskie DCT które było w dieslach 1.7crdi..
Dobra bo za duży off top się tu robi.. temat dotyczył hamulców..

Kuster pisze: ↑15 sty 2021, o 21:28

yaro_1 pisze: ↑15 sty 2021, o 20:50 mi się zdarzyło że oderwała się okładzina z jednego klocka, w drugim się pokruszyła i tez kawałki odpadły, ale te klocki były już bliskie końca swojego żywota,

Jaki producent?
Na pierwszy montaż np w Audi podobno dają ATE
W VW czy Skodzie "podobno" TRW
TRW to bodajże FREODO
Ani o jednym (FREODO) ani o drugim (tym bardziej o ATE) złego słowa nie powiem
Ale te cuda co się dzieją z "nowymi" klockami to wołają o pomstę do nieba...

to mi się przydarzyło w innym aucie, nie w S3, marki klocków nie znam, z tymi klockami kupiłem to auto, używane

rezon pisze: ↑15 sty 2021, o 07:46

piotr26 pisze: ↑14 sty 2021, o 21:45 Dzisiaj w serwisie wymienili mi kolcki i tarcze na gwarancji. Co ciekawe popękane były również klocki, część klocka w obrębie tego pekniecia wygladała jakby miała się za chwilę oderwać. Piszę o tym, bo wcześniej się z czymś takim nie spotkałem.

faktycznie popękane klocki to rzadkość. Nie popatrzyłeś co to za producent wypuścił taki badziew na pierwszy montaż?

Nie, niestety nie wiem. Tarcze montują takie same, klocki inne ( nie wiem jakie ) i problem ma się nie powtórzyć. Zobaczymy. Będę w serwisie za kilka dni, to poproszę o zdjęcia klocków i informację o producencie i wrzucę na forum.

Witajcie ponownie,
Pochwalę się moimi nowymi doświadczeniami z hamulcami, oczywiście tylnymi. W tym temacie już wcześniej pisałem o swoich przejściach na 13kkm, potem 22kkm i chyba około 30kkm. Przy ostatniej akcji gwarancyjnej ponieważ nie odpuściłem i wszystko szło z gwarancji wymieniono mi klocki na jakieś wypasione sportowe (prawie 1000zł za komplet klocków na tylną oś). No i 87kkm i się skończyły. Oczywiście te super wypasione klocki też nie mają blaszki która piszczy jak się kończą i zgadnijcie jak się można zorientować, że klocki się kończą. W ostatniej chwili dojechałem na serwis bo na wewnętrznych nie było już okładziny. Dudniły już od jakiegoś czasu i to jest jedyny znak, że klocki z tyłu są do wymiany. Co do doświadczenia z samymi klockami to jestem z nich zadowolony. Faktycznie te dały radę i mimo tego, że serwis przewidywał jedne klocki jedne tarcze to przy wymianie teraz klocków nie wymienili mi tarcz ponieważ nie było takiej potrzeby. Tarcze się przy tych klockach nie zużywają nadmiernie. Jednak w końcu się skończyły. Auto trafiło do serwisu na wymianę. I się zaczęło... Pytam się czy już problem wadliwych klocków został rozwiązany ponieważ nie chciałbym znów wracać po 10kkm do serwisu. I tu konsternacja Pana w serwisie. A to Pan miał te drugie tarcze? My to sprawdzimy przy wymianie. Przy odbiorze zostałem poinformowany, że klocki na moją prośbę zostały wymienione na te "specjalne". Zapytałem się co dają mi te specjalne klocki za 1000zł i czym one się różnią od tych zwykłych. Pan poinformował mnie (jakbym się cofnął w czasie do wcześniejszych problemów), że wszystko zależy od stylu jazdy. Po długiej rozmowie w której nadal byłem nabijany w butelkę Pan z serwisu zrezygnował poddał się i zrabatował robociznę tak, że za klocki zapłaciłem jak za "zwykłe". Piszę o tym żeby ostrzec osoby które np. muszą korzystać z usług ASO, że taka sytuacja istnieje. W moim przypadku kończy się leasing i nie chcę mieć już raczej z tą marką nic do czynienia a szkoda bo auto było mega wygodne i ten bagażnik .
Pozdrawiam!

A co to niby są te sportowe klocki? Hawki, galfery, EBC yellowy? czy luźna interpretacja Pana z serwisu?

Btw
U mnie 24kkm i problemów z tyłem nie ma. (MY2021) Jakkolwiek we wcześniejszym superbie (MY2020) tylne hamulce zaczęły buczeć 20km po odbiorze z salonu