[S2] panorama - nie da sie zamknąć

[Keicam_Rider]

Witam,

Podczas używania panorama zaczęła z siebie wydać nie pokojące dźwięki - pisk, aż nie przyjemnie w uszach się robiło.
Postanowiłem przeczyścić listwy/prowadnicę. I faktycznie okazało się, że było tam mnóstwo pyłu i piachu. Po wyczyszczeniu do sucha i próbie zamknięcia, dach z jednej strony został otwarty. I teraz mam problem. Co z tym zrobić? Prawdopodobnie coś musiało wpaść i zablokować. Wyczytałem na forum sposób z awaryjnym domknięcie = nie zadziałał, nie przesunie się więcej niż 0,5cm. Próbowałem manualnie domknąć - torx w mechanizm domykający = niestety.

Panowie pomocy, bo jutro ma padać

Lokalizacja: Warszawa/Białystok

[marioti]

jak podniosła ci się tylko jedna strona to wg mnie zerwała się linka prowadząca. Trzeba zdjąć podsufitkę, wytargać panoramę i naprawiać "na stole"

[Keicam_Rider]

brzmi jakby to nie była szybka operacja. Czy w jedną osobę ta operacja jest zrabialna ? są może manualne do tego ? btw. macie może link do manuali do superb2?

[marioti]

Podsufitkę ogarniesz sam, ale panorama trochę waży więc przydałaby się dodatkowa para rąk

[Keicam_Rider]

Jako dokończenie historii - oddałem samochód do ASO. Koszt ponad 8kzł.

[marioti]

ło panie... nową panoramę ci wstawili?

[Keicam_Rider]

Odebrałem auto - łącznie wyszło ponad 10300zł.
Do wymiany była rama, wszystkie odwodnienia, uszczelki, zaworek no i zrobiła się taka kwota.
Teraz wszystko ładnie działa jak należy.

[marioti]

Wyszło jakieś 1/3 wartości auta
No ale teraz jest szansa że panorama przeżyje auto

[BIMER]

Witam
U mnie panorama zostaje w pozycji uchylonej i nie mogę jej zamknąć. Widać na zdjęciach, że podnosi się dużo wyżej niż normalnie. Nie pomogła adaptacja, wyjęcie bezpiecznika, odłączenie akumulatora. Otwiera się normalnie do samego końca, ale przy próbie zamknięcia zostaje w takiej pozycji. Teraz najważniejsze jak ją zamknąć ? Podrzućcie proszę jakieś linki do awaryjnego zamykania, jak się dostać do tej śruby.
Ponadto co może powodować taki problem ? Sterownik ?

[maureliusz]

Może u Ciebie coś innego skoro piszesz, że się nie naturalnie wysoko otwiera, ale ja miałem podobny problem i pomogło mi to:
https://www.superbclub.pl/viewtopic.php ... ma#p382425

Niestety... VIDEO już jest niedostępne - ale jest mój opis.

[BIMER]

Piszesz w swoim poście, że dach musi być zamknięty. Jak go zamknąć awaryjnie ?

[maureliusz]

Masz w instrukcji.

Awaryjnie elektrycznie: to trzymasz przycisk aż się zamknie / może kilka razy będzie trzeba
Manualnie:
Musisz wyciągnąć schowek na okulary i pod spodem masz śrubę na klucz hex.
Wkładasz hexa i Kręciesz.
No wiadomo ostrożnie... żeby nic nie urwać / bo nie wiadomo co u Ciebie się stało.

[BIMER]

Dach do tej pory normalnie się otwierał i zamykał, nie było żadnych problemów.

Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco. Zamknąłem dach ręcznie kluczem. Poluzowałem silniczek i zrobiłem adaptację na opuszczonym silniczku. Potem przykręciłem silniczek i znowu kalibracja. Dach otwiera się i zamyka w pełnym zakresie.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze, ale niestety jest nadal problem z zamykaniem z pozycji uchylnej. Polega to na tym, że czy próbuję zamknąć go przyciskiem w podsufitce, czy nawet pilotem to robi tylko "dyg-dyg", czyli minimalny ruch dół-góra i tak zostaje. Dopiero kolejna próba przytrzymania przycisku powoduje pełne zamknięcie. Czyli jak zostawię go uchylony i zacznie padać deszcz to dach się nie zamknie.

Co ważne odsuwając i zasuwając za pomocą pokrętła wszystko jest ok. Tylko jak jest uchylony to się nie zamyka. Jakieś pomysły ?

[maureliusz]

U mnie też czasami z uchyłu nie zamyka się od razu / to go domykam i tyle.
Nie mam pomysłu co tam się mogło podziać permanentnie. Generalnie jak zrobiła się adaptacja powinno być OK.

PS. Jak się przymknie to będąc uchylony już nie jest źle / musiałaby być ulewa jak diabli, że do środka mocno się nalało.
Generalnie ja go nie zostawiam otwartego / choćby ze względu na kurz i syf wszechobecny. Nie widzę potrzeby.

[maureliusz]

Sprawdziłem dzisiaj domyka się OK / bez problemu z uchyłu.

A u Ciebie... dalej tak dużo się uchyla? Bo szczerze... to nawet chciałbym tak