piotr26 pisze: ↑5 sty 2023, o 23:43
Też tak miałem w seryjnym aucie w pierwszym sezonie. Opony kleiły jak wściekłe, nawet na mokrym i to fabryczne Pirelli P7. Przy ruszaniu jest o niebo lepiej niż w moim drugim przednionapedowym aucie. Nie trzeba jeżdzić szybko, a i tak róznica w komforcie ruszania jest kolosalna. Jako daily tylko 4x4.
Najdziwniejsze jest to, że dla mnie nie tylko podczas ruszania. Wszędzie, czy na zakrętach czy na prostej przyczepność jest po prostu lepsza w większości sytuacji, gdy mamy dodane choć trochę gazu :
orlik pisze:Dodajcie trochę więcej koksu, to już na mokrym bez względu na opony potrafi robić się ciekawie mimo 4x4 trzeba mieć z tyłu głowy, że zaczyna nim rzucać przy jeździe zero-jedynkowej
Te kijowe Potenzy, które dają w fabryce, mają problem na mokrym przy LC. Byłem w szoku jak mi auto startowało bokiem, bo wszystkie koła mieliły :mal:
Za rok będziesz miał te potenzy do wymiany. W naszych dwóch superbach po dwóch latach stwardniały i zaczęły robić się mikropękniecia.
Przez to, że stwardniały klejenie z LC też było fatalne.
Ja teraz sezon letni śmigałem na potenzach sport, i złego słowa nie powiem, zobaczymy jak się sprawdzą w kolejnym letnim sezonie.
Ja nie mam jeszcze (w trakcie poszukiwań ) superba z napędem 4x4, ale mam caddy 17 rok z haldexem 5 gen i powiem, że to auto mnie z każdym dniem pozytywnie zaskakuje. Pracuje w górach i wjeżdżam zimą nawet tam gdzie inne auta mają problem. Haldex to złoto. A jeśli chodzi o wychodzenie z poślizgu to gaz opór, kontra i prostuje przepięknie.
Przygoda z Superbem z haldexem dopiero przede mną więc porównam jaka jest różnica. Mój Caddy waży 2 tony a mówią że większa masa pomaga . Ostatnio jak zdobywałem większą zaśnieżona górkę to chyba haldexa trochę przytarlem bo za autem ostry zapach spalenizny poczułem