Forum Skoda Superb

To moja de facto pierwsza zima z haldexem w Superbie, pełna śniegu, lodu itd. - zeszłej zimy śniegu nie znalazłem praktycznie wcale, zwłaszcza takiego, pod którym byłby jakiś lód. I muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem jak sprawnie mój Superb 3 AWD na dobrych zimówkach się sprawdza! Oczywiście to nie tylko kwestia napędu na cztery łapki, w końcu dochodzi cała masa systemów, które w grupie VW są całkiem rozbudowane, niemniej większość z tych systemów miałem w poprzedniej Skodzie a czterech napędów nie. Natomiast czytając opinie, jaki to haldex jest słaby, jak to tylko pomaga gdy wykryje poślizg i dopiero wtedy ewentualnie załączy na tył kilka procent mocy a i jeżdżąc przez większość jednak roku w dość ciepłych warunkach nastawiłem się raczej negatywnie i cudów się nie spodziewałem. Natomiast praktyka ostatnich tygodni pokazuje, że to nie jest napęd, który załącza w minimalnym stopniu tył tylko wtedy, gdy jak to na filmach na YT przód przez 5 sekund się kręci w miejscu, tylko aktywnie wspomaga jazdę przez sporo czasu. Oczywiście w mniejszym bądź większym zakresie, niemniej wyjeżdżanie z zasp śniegu, pod którymi nieraz jest lód jak jeżdżę samochodami ponad 10 lat naprawdę nigdy nie było tak przyjemne! Podobna sprawa ma się do podjeżdżania pod zaśnieżone górki jak i normalnej jazdy po autostradzie, gdzie ten Superb jest naprawdę bardzo pewnym i stabilnym autem.

A jak wasze wrażenia z haldexami, tak starszymi jak i nowszymi w Skodach i nie tylko?

Tutaj filmik na zachętę, takie zaspy to naprawdę pikuś dla S3, potwierdzam:



A i tutaj widać jak dużo mocy może pójść nawet jedynie na tylną oś:

Ja się jaram jak zły. W zeszłym roku chyba tylko raz miałem śnieg na parkingu, gdzie mogłem się pobawić. Teraz jest lepiej i już kilka razy się bawiłem. Kręci bączki, jeździ bokiem... z dobrymi oponami warunki nie straszne. Jeździ się pewnie i przyjemnie. Narzekają ludzie, którzy ciągle żyją w latach 90 i jak 4x4 to tylko prawdziwe quattro. W praktyce pewnie nawet nie zauważyliby różnicy.

Wrażenia pozytywne. Octavia 2004r (Haldex chyba 3) -auto kolegi, daje radę ale wyraźna zwłoka na dopięciu tyłu.
Teraz moje byłe auta SEAT Altea Freetrack 2,0Tfsi - Haldex 4 (2008r), było czuć dopięcie tyłu, Octavia 1,6Tdi (2015r) Haldex 5 bez zwłoki, tego się nie czuje analogicznie jak w Superbie Sportline 2,0 Tdi. Aby wyczuć dobrze auto asystenci wypięci (do końca z przycisku się nie da).
Teraz mała uwaga; każde 4x4 w porównaniu z ośką pięknie przyśpiesza ale hamowanie na śniegu, lodzie zależy od opon, refleksu i wyobraźni.
Aby 4x4 nikogo nie doprowadziło do kolizji lub co gorsza wypadku.
P.S. Aktualnie jeżdżę AR Giulia (RWD) - dużo w górach, no ale na takim napędzie się wychowałem 46lat temu.

Świeży samochód, raptem 3 tygodnie po odbiorze z salonu, 4x4 280 KM, 700 km przebiegu - w ostatnich dniach naprawdę robi robotę. Wszystkie przednio-napędówki wieczorem gdy sypnęło śniegiem i zrobiło się lodowisko podczas podjazdu pod górkę blokowały podjazd i się ślizgały. Superb szedł jak przyklejony. To też moje pierwsze 4x4 i to był zdecydowanie bardzo dobry wybór - właśnie też o takich warunkach myślałem decydując się na ten napęd i silnik = nagły atak śnieżycy w mieście, który potrafi sparaliżować całe miasto, jak to mialo miejsce wczoraj w Krakowie

Moje odczucia również bardzo pozytywne. Wprawdzie mam niewielkie doświadczenie - raptem od 2 dni ale akurat tak się złożyło, że w tych samych warunkach (śnieg, lód na drodze) przesiadłem się z superba w dieslu z napędem na oś na superba tsi 4x4 (więc inne systemy poza napędem w zasadzie takie same) i szczerze nie spodziewałem się aż takiej różnicy w prowadzeniu (przede wszystkim ruszanie, ronda, ciasne zakręty etc.). Do tego stopnia, że tak jak @SE7 napisał powyżej - trzeba się mocno pilnować i nie szaleć bo w końcu trzeba będzie zahamować a tu większej różnicy już nie ma

Ano oczywiście trzeba pamiętać, że hamowanie jak i przyczepność to już głównie opony

Dokładnie jak SE7 kompletnie nie czuję załączania napędu, czy zmiany udziału procentowego między przodem a tyłem - a sądząc po czeskim filmie powyżej faktycznie może sporo iść tylko na tył.

Tak jeszcze wrzucę wrażenia z JEEP GC WK 4,7 V8 (2005r jeździłem nim 3 lata) - napęd 4x4 stały (w teorii) opony 17" + reduktor, wykorzystany może z 5 razy w zimie do holowania przyczepy. W lecie na działce wyrywanie słupków ogrodzeniowych i drzew z korzeniami u sąsiada. Wszystko ok. napęd genialny typowy SUV, ale bagażnik mały, miejsca w środku naprawdę mało jak na gabaryty zewnętrzne. Zużycie paliwa 15-20 litrów PB, gazu 18-28litrów zależnie co ciągnął na haku.

Zabawa zabawą, ale trochę się pokręciłem na śniegu i zaczęły wyskakiwać błędy - najpierw czujnik ciśnienia opon, potem front assist, czujnik parkowania itd. Lekki szok, bo w sumie nie bardzo wiem od czego. Śnieg się dostał gdzieś do czujnika ABS i zwariował? Zobaczę rano czy będzie ok (auto stoi w garażu), bo wyłączanie/włączanie zapłonu nie pomogło.

Nie dziwię się Wam. Osobowym samochodem z 4x4 jechałem pierwszy raz 30 lat temu. To było Subaru Legacy. Zimą. I od tamtej pory nie chcę ośki. Wyjątkiem były jakieś służbowe. Od 2005 jedynie Fabia dla żony na miasto była ośką. No i Mustang - ale nim nie jeżdżę zimą.

Wysłane z mojego Pixel 5 przy użyciu Tapatalka

SE7 pisze: ↑14 gru 2022, o 16:05 Wrażenia pozytywne. Octavia 2004r (Haldex chyba 3) -auto kolegi, daje radę ale wyraźna zwłoka na dopięciu tyłu.

Jak to stara buda to ma 1 generację, jak nowa to 2 gena. 3 był tylko w Volvo

4x4 to baja, a co do +i- to każdy napęd je ma, czy to dołączany czy stały, o tym już rzeka tematów była napisana, a ta moc na tył - to pamiętajcie że tam idzie do 50%, bo nie ma skrzyni rozdzielczej.

Jeździłem autami ze wszystkimi generacjami haldexa i różnymi markami, polecam każdemu - to dobrze wydane pieniądze w konfiguratorze

Jak naprawie naped to sprawdze jak sie spisuje bo po zakupie korzystajac z takowej pogody chcialem go wyprobowac i wyszlo ze nie dziala

Było u mnie: A4 z torsenem, był Touareg z czymś co nie jest ani torsenem ani haldexem, obecnie mam S60 na haldexie 4-gen. i Superba w oście. Jak dla mnie poczciwy torsen wygrywa. Nie zmienia to faktu, że jakiekolwiek 4x4 w osobówce to super sprawa

Wjedz w zaspę jednym kołem w torsenie - wtedy łopata w ruch
w Touaregu jest też zapewne torsen, ponieważ to bliźniacze z q7 na torsenie.

Tak coś słyszałem, że bodajże Touareg posiada torsena, natomiast koncern o tym głośno nie mówi, aby nie robić Audi konkurencji.
Czemu łopata w ruch? Przecież torsen powinien sobie dobrze radzić.

Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz: skoro haldexy 4, 5, 6 są tak zauważalnie wielokrotnie odmienne od pierwszych wersji, to jak to jest z Quattro Ultra, które udaje, że nie jest haldexem? Czy przypadkiem taki Haldex 5 albo Haldex 6 to nie jest plus minus ta sama technologia co Quattro Ultra?