sssuperb pisze: ↑14 cze 2022, o 08:38
Arystander pisze: ↑10 cze 2022, o 14:10
U mnie też informacja, że auto się wyprodukowało, jest u importera... I zonk: nagle na ostatniej prostej dealer sobie życzy, żebym zapłacił o 10 000 więcej niż jest na umowie. Umowa jest na klienta indywidualnego, więc jest zapis o tym, że wzrost ceny może nastąpić w wyniku wzrostu VAT.
W poniedziałek mam umówioną rozmowę z kierownikiem, zobaczymy gdzie to pójdzie.
jak rozmowa? udało się znaleźć kompromis? też mam podobną sytuację tylko jeszcze nie wiem jaka dopłata mnie czeka, ale już taką informację otrzymałem.
Nie doszło do kompromisu, bo pan kierownik preferuje chyba techniki negocjacyjne w stylu rzezimieszka z ciemnej ulicy: nóż na gardle i wyskakuj pan z portfela!
Jedyne, co dostałem, to ultimatum: do końca miesiąca mam się zdecydować na podwyżkę albo zrywają umowę.
Mam też ciekawe odpowiedzi na niektóre pytania.
1. Podwyżka jest konieczna, bo... w międzyczasie zmieniła się marża i ich zysk będzie niewystarczający (przynajmniej nie wciskał mi, że bez podwyżki by mi sprzedawał ze stratą).
2. Nie mogli mnie o podwyżkach powiadomić wcześniej, bo... przed produkcją nie byliby w stanie podać dokładnej kwoty podwyżki i musieliby do mnie dzwonić kilka razy (a tak wyrobili 100% normy niedzwonienia bo w ciągu 9 miesięcy nie skontaktowali się ze mną z własnej woli ani razu - to już mój sarkazm).
3. Nie, nie chodzi o to żebym zrezygnował a oni wystawią auto na stock, bo... moja specyfikacja jest zbyt bogata i nie zejdzie szybko. Sarkazm niepotrzebny.
4. Tak, zdają sobie sprawę, że umowa nie przewiduje takiej podwyżki, ale mają to w pompce. "Od podpisania umowy zmieniły się okoliczności". A jakby była deflacja, to by mi zmniejszyli cenę (mój sarkazm).
Myślę, że jest w tym przestroga dla każdego, kto czeka na auto z produkcji - diler może Wam podstawić nogę na ostatniej prostej, a umowa to tylko papierek i nie musi się jej trzymać jeśli nie ma ochoty.
Na razie zainteresowałem sprawą centralę i wysłałem umowę do UOKiK z prośbą o opinię.