Forum Skoda Superb

Cześć.
Waham się nad doposażeniem Superba w boczne poduszki powietrzne dla zewnętrznych miejsc tylnej kanapy. Zastanawiam się nad sensem tej opcji w momencie gdy jedno dziecko przynajmniej przez 2,5 roku będzie jeździło w foteliku, a kolejne przez prawie 5. Jakie są Wasze zdania w tej kwestii? Czy takie rozwiązanie jest bezpieczne przy fotelikach?
Dodam, że za 4 lata planuję wymianę samochodu.

mpiotrek pisze:Cześć.
Waham się nad doposażeniem Superba w boczne poduszki powietrzne dla zewnętrznych miejsc tylnej kanapy. Zastanawiam się nad sensem tej opcji w momencie gdy jedno dziecko przynajmniej przez 2,5 roku będzie jeździło w foteliku, a kolejne przez prawie 5. Jakie są Wasze zdania w tej kwestii? Czy takie rozwiązanie jest bezpieczne przy fotelikach?
Dodam, że za 4 lata planuję wymianę samochodu.

Moje dziewczyny mają 4 i 7 lat... jedna jeździ w foteliku, druga na podkładce i boczne poduszki zamówiłem... po wystrzeleniu poduszki tworzą kurtynę, nie przesuną Ci dzieci do środka...

Miałem podobne wątpliwości, jednak po lekturze Internetów i dyskusji z dealerem jednak zamówiłem kurtynki. W instrukcji samochodu jest wzmianka, że należy montować foteliki w pewnej odległości od drzwi tak aby były poza zasięgiem wystrzału napełnionej poduszki.

Ciekawe jak zamontowac w "pewnej odlegosci"? Isofixa przeciez sie nie da regulowac. Ja zamowilem z tylnymi poduszkami ale tez mnie zastanawia kwestia fotelikow.

Wg mnie isofix zapewnia juz bezpieczna odległość...no i przeciez nikt nie określa jak daleko od drzwi należy siedzieć czy tez montować fotelik bez isofixa..

Napisałem "w pewnej odległości" ponieważ nie pamietam tej wartości. W instrukcji jest podane co i jak. Zgodzę się, ze ISOfix może ta odległość już zapewniać. Ja akurat mam dwa foteliki bez fixa i montuje je "na oko" bliżej środka każdy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oczywiscie byloby nielogiczne gdyby isofix nie zapewnil bezpiecznej odleglosci. Ja mam dwa foteliki z isofixem. Jak zobaczylem ile trzeba sie nameczyc z fotelikiem na pasy to bardzo szybko zmienilem na isofix.

A co sie na pasach męczysz? Ustawiasz je raz tak jak isofix a reszta idzie przez pasy fotelika... chyba ze zmieniasz auto co 3 dni, wtedy jest uciążliwe

mnie wkurzało przepinanie z jednego auta do drugiego fotelika z isofixem i kupilem drugi na pasy i montaż jest o niebo lepszy i szybszy

No mam dwa samochody. Raz w jednym dzieci jezdza raz w drugim. A problem z pasami jest taki, ze trzeba je wlasciwie napiac, zeby fotelik byl nieruchomy itp. Z isofix sprawa jest prosta - montaz trwa 5s. Moze ty miales jakis inny fotelik? Ja mialem romera king plus. Mocowanie go bylo bardzo proste pod warunkiem, ze pasy w samochodzie blokuja sie po calkowitym ich wyciagnieciu. Tak przy najmniej mialem w Audi. Dalo sie je poluzowac dopiero po calkowitym zwinieciu. Wtedy ze zywiscie fotelik jest solidnie i nieruchomo przypiety. W renowkach niestety nie ma takiego systemu.

Co Wy wiecie o przepinaniu fotelika.. kupcie sobie Axkida, wtedy zobaczycie co to znaczy horror przy przepinaniu fotelika

Jeśli fotelik jest przemyślany to również nie widzę większej różnicy pomiędzy Isofix'em, a pasami. Jedyną różnicą jest to, że trzeba się bardziej przyłożyć do poprowadzenia pasów i co jakiś czas skontrolować czy się nie poluzowały.

Movibonczuk pisze:No mam dwa samochody. Raz w jednym dzieci jezdza raz w drugim. A problem z pasami jest taki, ze trzeba je wlasciwie napiac, zeby fotelik byl nieruchomy itp. Z isofix sprawa jest prosta - montaz trwa 5s. Moze ty miales jakis inny fotelik? Ja mialem romera king plus. Mocowanie go bylo bardzo proste pod warunkiem, ze pasy w samochodzie blokuja sie po calkowitym ich wyciagnieciu. Tak przy najmniej mialem w Audi. Dalo sie je poluzowac dopiero po calkowitym zwinieciu. Wtedy ze zywiscie fotelik jest solidnie i nieruchomo przypiety. W renowkach niestety nie ma takiego systemu.

to nie lepiej zainwestować w dodatkowe foteliki zamiast je przepinac?

ja mam jeden romer trifix na isofix a drugi romer king II:)

whity pisze:

Movibonczuk pisze:No mam dwa samochody. Raz w jednym dzieci jezdza raz w drugim. A problem z pasami jest taki, ze trzeba je wlasciwie napiac, zeby fotelik byl nieruchomy itp. Z isofix sprawa jest prosta - montaz trwa 5s. Moze ty miales jakis inny fotelik? Ja mialem romera king plus. Mocowanie go bylo bardzo proste pod warunkiem, ze pasy w samochodzie blokuja sie po calkowitym ich wyciagnieciu. Tak przy najmniej mialem w Audi. Dalo sie je poluzowac dopiero po calkowitym zwinieciu. Wtedy ze zywiscie fotelik jest solidnie i nieruchomo przypiety. W renowkach niestety nie ma takiego systemu.

to nie lepiej zainwestować w dodatkowe foteliki zamiast je przepinac?

No na bogato

Dlaczego na bogato?
Sorry ale na czyszczenie auta wydawaja z 1000zl to można fotelik kupić - chodzi o bezpieczeństwo dziecka